poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Rozdział 18


Pewnego dnia gdy siedzieliśmy z Harrym na kanapie, i oglądaliśmy wszyscy film Niki powiedziała:

-Już nie mogę! Przepraszam was!
-O co chodzi?-zapytał Harry
-Wracam do Polski!
-Cooo?!!-krzyknęli razem-Nie możesz!!
-Musze!
-Oszalałaś, źle ci z nami?-zapytał Harry
-Nie broń Boże, ale nie mogę wam siedzieć cały czas na głowie. A poza tym Londyn kojarzy mi się cały czas z –zatrzymałam się. – no smai wiecie kim.
-Ale Niki nasza szkoła?!! Co z nami? Co z nasza przyjaźnią, naszymi planami!-mówiła, płacząc Natka
-Natka zawsze będziesz moją najukochańszą siostrzyczką!! Tego nic i nikt nie zmieni! Ale nie stać mnie na mieszkanie tutaj, rodzice mówia że też maja teraz jakiś kryzys i nie są wstanie kupic mi mieszkania!
-Ale mieszkasz z nami! –powiedział smutny Harry
-Harry ja wiem, ale tez wiem to że chcecie mieć trochę prywatności, nie mogę wam siedzieć na głowie!
-Co ty za głupoty opowiadasz!! Jest nam z tobą bardzo dobrze!
-Dziękuje że jesteście tacy mili ale już postanowiłam! Idę się spakować! Przepraszam.

Wstałam i ze łzami w oczach poszłam do pokoju w którym spałam , spakować moje rzeczy !

-Harry ona nie może wyjechać!!
-Ale my nie możemy jej zmusić do zostania ! Chodź, nie płacz przytulę cię!

Po 20min, zeszłam na dół aby poprosić Harrego czy mnie zawiezie na lotnisko.

-Harry zawieziesz mnie na lotnisko?
-To ty masz bilet? –zapytał
-Tak bilet kupiłam dwa tygodnie wcześniej, myślałam że może nie będzie potrzebny, ale niestety jest potrzebny!  
-Jeżeli jesteś pewna tego co robisz, to oczywiście że cie zwiozę!
-Jestem. Natka a ty pojedziesz ze mną?

Natka zaczęła płakać, podbiegła do mnie i mnie przytuliła.

-Co on zrobił z twoim życiem? Oczywiście że pojadę! Wiesz że cię kocham?!
-Tak Natka wiem, ja ciebie tez kocham!!

Harry złapał za moje walizki i zaczął wynosić je do samochodu. Gdy stałam przy samochodzie, ostatni raz spojrzałam na dom Nialla. Poleciała mi wtedy łza, obiecałam sobie wtedy że to ostatnia łza za niego.

Oczami Nialla:

Podszedłem akurat do okna sprawdzić jaka jest pogoda i zobaczyłem że Harry wynosi jakieś walizki, po chwili zorientowałem się że to walizki Niki!! Szybko wybiegłem z domu!

-Stójcie!! –zacząłem krzyczeć
-Niki porozmawiaj z nim, proszę!-powiedział do mnie Harry
-Ale Harry…
-Zrób to dla mnie i Natki.-przerwał mi
-Niki co ty robisz?!-podbiegł do mnie Niall, nie wiem czemu ale strasznie szybko biło mi serce, myślałam ze zaraz wyskoczy

Po chwili odpowiedziałam:

-Wracam do Polski.
-Ale jak to? A szkoła i w ogóle wszystko!?
-Tutaj już nic silnego mnie nie trzyma! Natkę będę odwiedzać, i mam nadzieje że ona mnie też. –spojrzałam na Natkę i się uśmiechnęłam
-Oczywiście misia!
-A my? –zapytał ze szklanymi oczami Niall
-Niall już nie ma nas, jesteś tylko ty i ja!
-Niki nie rób mi tego ja cie kocham!
-Trzeba było najpierw o tym pomyśleć, teraz jest już za późno! –odpowiadałam bardzo spokojnie, chociaż w środku cała się trzęsłam
-Ale Niki, ja nie umiem o tobie zapomnieć! Nigdy o tobie nie zapomnę!
-Niall, jesteś naprawdę super chłopakiem, jesteś bardzo przystojny na pewno kogos sobie znajdziesz! A o mnie zapomnij! Tak jakbyś nigdy mnie nie poznał!
-Ja tak nie umiem, nigdy nie będę z kims innym, rozumiesz będę czekał aż mi wybaczysz! Ja cie kocham i zawszę będę kochać!!
-Przestań oboje wiemy, że to nie ma sensu! Niszczysz sobie tylko tą myślą życie. Ja wybaczam ci, wiedz o tym ale niechce już z toba być! Wybaczam ci juz sie tym nie dręcz, ale niestety decyzje juz podjełam.
-Niki!!!-krzyknął tak głośno że aż niektórzy sąsiedzi wyjrzeli przez okna
-Uspokój się Niall!

Przytuliłam go, dałam mu buzi w policzek i powiedziałam:

-Może do zobaczenia! Życzę ci abyś znalazł niedługo swoje prawdziwe szczęście!

Wsiadłam do samochodu.

-Ale ja je już znalazłem! –powiedział po chwili Niall
-No to dobrze!-powiedziałam z uśmiechem
-I właśnie je trace, właśnie odjeżdża !-dodał Niall
-Zapomnij o mnie Niall! Ruszaj Harry! –powiedziałam ściskając pięści, aby nie poleciały mi łzy
-Stary jak wrócę to pogadamy! –powiedział Harry do Nialla i klepnął go po plecach
Niall tylko kiwnął głową i nic nie powiedział!

Oczami Natki i Harrego:

Niki grała, ona tak nie myśli! Bardzo by chciała tak myśleć, ale tak nie jest! Boje się że ona już tu nie wróci! A jak wróci to na pewno nie do niego.

Gdy tylko Harry ruszył ja zaczęłam płakać! Niall ciągle stał na ulicy patrząc jak odjeżdżamy. Miałam przez chwile chęć złapać za klamkę i do niego wrócić! Ale to nie ma sens, my już nigdy nie będziemy razem! Trzeba zacząć życ od nowa!

Na lotnisku tak strasznie trudno było mi się pożegnać z Natka , z Harrym oczywiście też!

-Trzymaj się kochanie, pamiętaj jesteśmy zawsze  z tobą!-powiedziała Natka
-Nie umiem sobie wyobrazić poranka bez „Dzień dobry , dzień dobry” gdy już na stole zrobione śniadanie, ty już ubrana i krzątasz się po kuchni. A my z Natka dopiero wstajemy. Jesteś strasznie porannym ptaszkiem.- powiedział Harry, najpierw się śmiał a potem zaczął płakać
-Przestańcie głuptasy! Będziemy w stałym kontakcie, a jak tylko będę mogła to przylecę do was!

Przytuliliśmy się wszyscy razem i wsiadłam do samolotu. Gdy wyjrzałam przez okno Natka i Harry stali wtuleni w siebie i patrzyli na samolot.

Gdy samolot startował odruchowo chciałam złapać Nialla za kolano. Zawsze tak robiłam ja lecieliśmy razem. Ale jego nie było. :(
Podróż minęła bardzo dobrze, prawie całą przespałam. Na lotnisku w Warszawie czekała na mnie cała moja rodzina: mama, tata, siostra, babcia i moje dwa pieski. Gdy zobaczyłam moje psy przypomniał mi się piesek od Nialla który został w domu Natki i Harrego. Przykro mi ale nie mogłam go zabrać!

Wszyscy bardzo ciepło mnie przywitali, nikt nie pytał o Nialla i o to jak się czuje. Zachowywali się jakby nigdy nic. To bardzo dobrze, cieszę się ze nie musze im opowiadać i znowu płakać. Teraz musze znaleźć szkołe która jeszcze mnie przyjmie.

W domu czekało na mnie przyjęcie niespodzianka, bardzo się cieszę że wróciłam. Miło spędziłam ten wieczór z rodziną, nareszcie zapomniałam o tamtych wydarzeniach.

Na drugi dzień:

Poszłam z samego rana do szkoły której się dostałam, czy jest jeszcze miejsce. Bardzo się ucieszyłam bo okazało się że jest jeszcze! Super wszystko zacznę od nowa. Szkoda tylko że nie ma tu przy mnie Natki.

Londyn, dom Natki i Harrego:
Oczami Natki:

-Harry chodźmy do Nialla! Boje się żeby nie zrobił nic głupiego!
-Zaraz napisze mu sms’a żeby do nas przyszedł.
-OK.

Po niecałych 10 min do domu zapukał Niall.

-O mój Boże!-powiedziałam gdy go zobaczyłam, wyglądał strasznie
-No siemka! –powiedział Niall
-Siema stary, co ty ze sobą robisz?-powiedział Harry, gdy go zobaczył
-Pisała cos Niki?-zapytał w ogóle nie patrząc na to że Harry cos do niego powiedział
-Tak, jestem z nią w stałym kontakcie ! –powiedziałam
-Och i co tam u niej?
-No teraz chodzi i kupuje książki do szkoły, bo znalazła dla siebie jeszcze wolne miejsce.
-No to już na pewno nie wróci!
-Niall, nawet jak by nie znalazła tego miejsca to i tak by nie wróciła! Musisz to zrozumieć!
-Dobra, nie tłumaczcie mi już tego  po raz  setny! Już rozumiem!!
-Weź się ogarnij, ale tak porządnie! Bo niedługo zaczyna się trasa!-powiedział Harry
-Wiem , do tego czasu już wyjdę na prostą! Tak przynajmniej myślę!-powiedział Niall
-No to nie myśl tylko tak zrób!

Całe One Direction niedługo wyjeżdża w trase. Będę tu sama. Nie wiem co to będzie! Do Niki tak daleko, tylko sms’y nas ratują! Ale to za mało, tak bardzo bym chciała ja przytulić. :(


I tak mijały miesiąc za miesiącem! Chłopaki dużo wyjeżdżali więc Natka musiała sama sobie radzic ze szkołą i nowym otoczeniem. Mi w szkole szło bardzo dobrze, Natka także ciągle zbierała pochwaly. Niall podobno wyszedł już z dołka! Ja także już nie płacze po nocach!  Ogólnie wszystko szło do przodu. Ja wróciłam to starego źródła informacji o 1D czyli internet.:D Ciągle oglądam ich najnowsze zdjęcia, słuchałam ich muzyki. Nigdy nie przestane być ich wielka fanką!  J
Minęły już 4 miesiące od mojego wyjazdu z Londynu. Jest już listopad, coraz bliżej święta. Dostałam zaproszenie na wigilię do Natki i Harrego. Zostałabym tam dłużej, ponieważ na początku stycznia Natka ma urodziny! Ale obawiam się spotkania z Niallem, żeby to wszystko nie wróciło. Gdy spojrzę mu w oczy jestem pewna na 1000% że to wróci, ale będzie mi trudno z powrotem zapomnieć! Ale muszę tam pojechać dla Natki! Tak dawno jej nie widziałam, strasznie z nią tęsknie!

Londyn, dom Nialla:
Oczami Nialla:

Zbliżały się święta, pamiętam jak sobie wyobrażałem jak je spędzimy z Niki! Teraz to już nie ma znaczenia. Tak jak kazała tak też zrobiłem pomału zapominam !!

Nagle ktoś zapukał do drzwi:
-Kto tam?-krzyczałem podchodząc do drzwi
-Liam!
-Już!
-Siema co cie do mnie sprowadza!?
-Siema słuchaj nie mam czasu bo lecę z Daniell na zakupy, ale wpadłem ci powiedzieć że Niki przyjeżdża do Natki na święta! Więc masz stary szanse!
-Naprawdę?!! To suuuper. Ale ona nigdy nie da mi szansy!
-Nigdy nie mow nigdy!! Lecę bo Dan na mnie czeka w samochodzie! Narka
-Narka!  I dzięki za informację!
-Spoko!

Pomyślałem że może Liam ma racje, może los daję mi szansę żeby ją odzyskać. Nie wiem co myśleć. Nie mam żadnego planu, kompletna pustka! Pomyślałem że pójdę do Natki o tym pogadać, ona na pewno mi cos doradzi!

Od razu poszedłem do nich.
-Cześć jest Natka?
-Siema, jest usiądź. Jest w łazience!
-Ok!
-Coś się stało, wyglądasz na zdenerwowanego!
-No bo Niki przyjedzie na święta no i pomyślałem że to moja ostatnia szansa!
-Aaa no to dobrze myślisz!

Harry dziwnie się uśmiechnął pod nosem, nie wiedziałem o co mu chodzi ale nie wnikałem. To  nie było  w tym momencie ważne!

-Natka, Natka!!-zacząłem krzyczeć gdy ją zobaczyłem
-O Niall. –uśmiechnęła się i podeszła do nas
-Cos się stało?-zapytała
-Jak mam odzyskać Niki?
-Przecież o niej zapomniałeś!
-Czyś ty oszalała, jak w ogóle możesz cos takiego mówic! Proszę ona przyjedzie na święta , tak?
-No tak, ale co ja ci mogę powiedzieć!?
-Co mam zrobić żeby do mnie wróciła! Czekam już tyle miesięcy żeby przyleciała tu do Londynu!!
-Nie wiem może zdaj się na los!
-Co?
-Stary, spokojnie jak ma się ułożyć to się ułoży! Może w ostatniej chwili Bóg ci ześle myśl i odzyskasz ją! –powiedział Harry
-O mój Boże, widzę że muszę sobie sam cos wymyślić!
-Niall to nie jest takie proste. Tu nie wystarczy plan, tak jak na rodziców  czy młodsze rodzeństwo! Zawiodłeś ją, strasznie ja zraniłeś, ona straciła zaufanie do ciebie. A wiesz że trudno tak po prostu zapomnieć.
-Wiem, wiem! Dobra nie przeszkadzam idę do domu!
-Nie przeszkadzasz! –powiedział Harry
-Nie no lece, bo muszę jechać na zakupy. Bo nie mam nic dojedzenia! –powiedział i zaczął się smiać
-No to leć!-powiedziała z uśmiechem Natka
-Ale wy się jakoś dziwnie się zachowujecie!
-Myyy?! Wydaje ci się!-powiedzieli razem
-No nie wiem! Dobra narka!
-Narka!-odpowiedzieli razem

Oczami Natki:
Nie wiem czemu Niall uważa że dziwnie sie zachowujemy?! Jesteśmy razem bardzo szczęśliwi, wszystko nam się układa. Niki w Polsce też jest dobrze, wiadomo chciała bym żeby była przy mnie ale nic nie mogę na to poradzić! 
Wczoraj Harry zabrał mnie do bardzo eleganckiej restauracji na kolację, byłam bardzo zadowolona wyglądałam tak TAK, miałam do tego bardzo wysokie czarne szpilki. :) Strasznie go kocham! <3
Nie mogę się juz doczekać przyjazdu Niki, ale to jeszcze prawie 2 miesiące :( 

Gdy otwierałem drzwi do mojego domu upadły mi klucze, gdy się po nie schyliłem zobaczyłem że ktoś za mną stoi. Odwróciłem się i zobaczyłem ……. 

                                Natka i Harry na kolacji:




Jak myślicie kto odwiedzi Nialla?! :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz