czwartek, 18 października 2012

Rozdział 44 *.*

-No dobra, będę miał pokój obok was! Cieszycie się co nie ?
Cała piątka zrobiła kwaśne miny i wybuchli śmiechem. Harry chciał coś powiedzieć ale przerwało.

-Co jest? krzyknęła Natka
-Ja ci powiem co jest ! Przerwało! -powiedziałam dalej przybita, przy chłopakach musiałąm być szczęśliwa i cieszyć się ciążą ale  prawda jest inna! Oczywiście cieszę się z ciąży ale...
-No to, to ja wiem haha !
-Może chcesz coś do jedzenia?
-Niki przestań zamartwiać się na zapas. Może wszysto będzie dobrze
-Może!! -powiedziałam i wstałam z krzesła- Zrobię coś do jedzenia! -poszłam do kuchni

Oczami Natki:

Co ja mam zrobić żeby ją trochę rozchmurzyć. Nawet wygłupy tamtej piątki nic nie pomogły. Widok Nialla nie wywołał uśmiechu- jest bardzo źle. Ona boi się że straci te dziecko i nie dziwię się że tak się zachowuje ale nic nie jest na 100 % pewne. Nagle przyszedł sms do Niki

-Niki dostałaś sms'a!!
-To weź mój telefon i chodź tu do mnie. Zrobię nam kawę, mam pyszne muffinki.
-Oooo..już idę. Te z czekoladą ? - muszę ją jakoś rozweselić pobiegłam do niej w podskokach z telefonem
-Taaaak te z czekoladą! Kto to napisał ?
-A nie wiem nie spojrzałam.
-To Niall!! Ma już telefon! -krzyknęła zadowolona

Oczami Niki:

Wciąż myśle o tej wizycie u lekarza i o tej reakcji Nialla! Może Harry kazał mu się tak wytłumaczyć żebym nie była smutna ?! No nie wiem. W każdym razie bardzo się cieszę że będę mamą bez względu na wszystko. Cieszę się że Niall ma juz telefon wreszcie możemy być w stałym kontakcie a nie przez Natkę i Harrego.

-No widzisz!Tylko niech tego nie zepsuje haha
-No lepiej nie. Napisał że stracili połączenie z internetem i dlatego nas rozłączyło. Harry chciał ci coś powiedzieć ale nie zdążył.
-No wiem, wiem. A co chciał powiedzieć?
-Nie chce powiedzieć chłopkom.Właśnie go męczą żeby powiedział.
-Ooooo matko! Robi wielką tajemnice a potem i tak przy nich powie
-No. Taki jest Harry.
-Hahaha nie możliwy. Co tam Niall jeszcze ciekawego pisze.
-A nic. -powiedziała i się uśmiechnęła, tak jak kiedy kłamie.hahah mnie sie nie da oszukać

Oczami Natki:

Po paru sms'acg od Nialla, Niki od razu inaczej się zachowuje.Myślałam że to ja mam ten dar do pocieszania Niki no ale Niall mnie przebił- to nie fajne!! Nie wiem co on jej tam napisał ale dziękuje mu za to :)

Nasz wieczór wyglądał chyba dość nudno. Ja pisałam z Niallem, Natka z Harrym i co chwilę któraś z nas wybuchała śmiechem. Opowiadałyśmy sobie nawzajem co te wariaty do nas piszą. Zajadałyśmy muffinki i piłyśmy kawkę. Dla wielu ludzi byłoby to koszmarnie nudne ale dla nas każda chwila i rozmowa z nimi to skarb i radość do końca dnia. Wreszcie zapomniałąm o moich problemach. Brzuchy nas strasznie bolały od śmiechu!! :D

-O Niki twoja mama jest dostępna na skype
-O Boże tylko niech nie dzwoni.
-Dlaczego?
-Bo wtedy będę czuła że muszę jej powiedzieć o ciąży, a ja nie jestem jeszcze gotowa
-Oj Niki współczuje ci tej rozmowy.
-Ja sama sobie jej współczuje! Twoi rodzice to byli zadowoleni?!
-No wiesz nie byli w 7 niebie! hahaha
-Mnie to do piekła poślą hahah
-Oj nie przesadzaj
-Zobaczymy kto tu przesadza
-No zaraz zobaczymy! -powiedziała i zrobiła kwaśną minę

Przepraszam że znowu taka przerwa ale miałam straszne zamieszanie w domu, musicie mnie zrozumieć! Plus od groma nauki 3 gim to już nie tak hop siup! :D Niestety rozdziały będą żadziej nie wyrabiam już z nauką. Piszę wolnymi wieczorami(nocami xd) więc proszę o trochę wyrozumiałości !!
Dziękuję Wam za tyle wejść !! Uwielbiam Was kochani xxxxxxxx,love

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz