Na dole siedział z głową schowaną w ręce Paul, wyglądał
jakby cos się stało.
-Co ty tu robisz ?-krzyknęła Natka
-Oh, ale się przestraszyłem!-podskoczył na kanapie
-Jak ty tu wszedłeś?-zapytałam
-Poczekajcie z tymi pytaniami!!
-Czy coś się stało?-zapytała Natka
-Powiedziałem spokojnie!
Byłyśmy strasznie zdenerwowane, on powinien być z
chłopakami. Więc co tu robi!?
-Słuchajcie chłopcy-powiedział i przerwał
Spojrzałam na Natkę jej oczy już byłe pełne łez.
-No błagam cie mów !! –krzyczała Natka
-Oni… no
Nie wytrzymałam usiadłam i zaczęłam płakać.
-Cholera jasna mów o co chodzi! –powiedziała wkurzona Natka
-No bo oni muszą zostać tam 2 tygodnie a nie tydzień!-powiedział
szybko
-Cooooo????-krzyknęłyśmy razem
-No i kazali mi przyjechać i was przeprosić !
Stałyśmy jak wryte, myślałam że wyjdę z siebie!!!
-Paul cholera, tak przeciągałeś że ja myślałam że jakiś
wypadek, że nie żyją!-krzyczałam ile miałam sił w gardle
-O nie co wy oszalałyście. –zaczął się śmiać
-Nie ważne. Dlaczego muszą zostać az 2 tygodnie?-zapytała
już uspokojona Natka
-No bo wymyślili im więcej jakiś spotkań, wywiadów i w ogóle
!
-No trudno, przeżyjemy.-powiedziałam smutna
-Ale widzę że zakupy udane?
-Oj tak, nie miałyśmy siły ich rozpakować! –powiedziała
śmiejąc się Natka
-Oooo , zapomniała bym! W ramach przeprosin, no ymmm,
wejdźcie do łazienki! –powiedziała zająkany Paul
-W ramach przeprosin musimy wejść do łazienki? Doooobree!
–powiedziałam śmiejąc się
-Nooo! –powiedział z dziwną miną
Weszłyśmy razem do łazienki a tam siedział przepiękny piesek
i przesłodki kotek.
-Aaaaaaaa!!!-zaczęłyśmy krzyczeć
-Piesek dla Niki, kotek dla Natki! –powiedział uśmiechając
się Paul.-Ja już idę!!
-Dobra!-powiedziałyśmy, nawet go nie pożegnałyśmy.
Zwierzaczki były przesłodkie. <3
Wzięłam mojego pieska , Natka wzięła kotka i usiadłyśmy na
kanapie!
-Boże on jest cudowny!-powiedziała Natka
-Ale to on?
-Oooo to dziewczynkaa!! Hahaha! –krzyknęła po chwili Natka
-Mój to chłopczyk! Przepiękny chłopczyk!
Byłyśmy bardzo zadowolone! Napisałyśmy im sms’y z
podziękowaniami i zaczęłyśmy pomału rozpakowywać torby z wczorajszymi zakupami.
Zwierzaki biegały wszędzie za nami, były
cudowne !
Była już 14 torby były rozpakowane!
-Błagam zróbmy śniadanie, bo jestem głodna jak
wilk!-powiedziałam
-Chyba nie jak wilk tylko jak Niall! Hahaha!!
-Może być i tak!
Zrobiłyśmy górę kanapek, i dzbanek herbaty! Wszystkie
kanapki zniknęły, byłyśmy naprawdę głodne!
–Ale już późno, co dziś będziemy
robić?!-zapytałam
-A która godzina?
-Po 15!
-Ooo! Nie wiem !
Zastanawiałyśmy jakie zajecie sobie znaleźć!
Natka poszła do lodówki.
-Jeszcze jesteś głodna?Haha!-zapytałam
-Niee, patrze czy jest cos na obiad. No już mamy zajęcie
musimy iść kupić cos na obiad, no i już na parę dni zrobić zakupy, bo nie
będziemy tak codziennie chodzić!
-Noo! To ja lecę się do siebie ubrać! Ty też się szykuj!
Ja ubrałam się w TO a Natka
w TO . Poszłyśmy do supermarketu. Gdy
weszłyśmy coś się nam rzuciło w oczy! Na stoisku z gazetami.
-Zobacz to zdjęcia naszych chłopaków!-powiedziała Natka
-No!
-Dobrze mieć ich tak na oku! Hahah!
Jedno zdjęcie nie zadowoliło mnie ani trochę, wolałabym go
nie widzieć! Był nad nim nagłówek „Niall bawi się na imprezie z pięknymi
dziewczynami, a jego dziewczyna chodzi smutna na wielkie zakupy! Czyżby kryzys,
tak wcześnie?!” Gdy to przeczytałam i zobaczyłam zdjęcie na którym Niall
przytula jakąś dziewczynę, wybiegłam ze sklepu.
Oczami Natki:
Nie wiedziałam co powiedzieć, zatkało mnie jak zobaczyłam te
zdjęcia z imprezy! Na następnej stronie było ich więcej ale Niki ich nie
widziała, to może lepiej! Nie spodziewałabym się że może on cos takiego zrobić!
Byłam taka wściekła. Gdy zobaczyłam łzy w oczach Niki, myślałam że pojade zaraz tam do nich i
przyleje mu w twarz. Jak Niki wybiegła ze sklepu szybko wybiegłam za nią.
Siedziała zapłakana przy fontannie.
-Niki!-krzyknęłam dobiegając do niej
-Daj mi spokój!! Chce być sama, a jego nie chce widzieć na
oczy!
-Niki, ale może prawda jest inna!
-Coo? Chyba żartujesz!? Jasno widać na zdjęciach!
Obściskiwał się z jakąś panną i koniec! Z nami tez koniec!!
-Nie Niki proszę cię! Nie mów tak.
-Wybaczyłabyś Harremy?
-No..
-No właśnie. Koniec rozmowy! Chodźmy na te zakupy.
Gdy weszłyśmy do sklepu oczy Niki pierwsze co poleciały na
gazety. Łzy ponownie jej poleciały! Poszłyśmy robić zakupy, brałyśmy wiele
rzeczy!
-Wezmę dużo słodyczy! Na poprawę humoru! –powiedziała Natka
uśmiechając się
-Ok. –powiedziałam obojętnym głosem, bo tak naprawdę było mi
to obojętne, jak wszystko inne .
Oczami Niki:
Czułam się strasznie, nie mogłam w to uwierzyć że ten
„najukochańszy, najwspanialszy” człowiek
mógł cos takiego zrobić! Wszystko było mi obojętne, naj chętniej wróciłabym do
Polski! Ale dostałam się tu do naprawdę dobrej szkoły i nie mogę z tego
zrezygnować przez tego idiotę! Jestem tu z Natką i musi się nam udać, tyle że
ona jest z Harrym, mieszkają razem i w ogóle. A ja nie będę miala na
pstryknięcie palca mieszkania! Na pewno nie będę mieszkać z tym draniem! Ale
strasznie boli!
Gdy wracałyśmy do domu, nic się nie odzywałyśmy. Szłam
ciągle powstrzymując łzy. Czułam się strasznie. Wiedziałam że chłopacy są do
tego zdolni, ale nie Niall! Nie on!
Gdy weszłyśmy do domu, odniosłam moje torby z zakupami do
kuchni razem z Natką. Potem zapytałam:
-Jak ci pomóc przy obiedzie?
-Nie kochana obiad nie zając nie ucieknie! My musimy
pogadać!
-Nie ma tu o czym gadać!-krzyknęłam odwracając się plecami
do Natki
-Ależ jest!
-To co będziesz mi tłumaczyć że, ze co ? Może
usprawiedliwisz go tym że był może pijany?!
-Niki!
-Nie ani alkohol ani nic innego go nie usprawiedliwia! Mam w
d***e jego jakiekolwiek tłumaczenia, i
nawet nie chce ich słuchać!
-Ale czemu krzyczysz na mnie? –powiedziała smutna Natka
-Bo go chcesz bronić!
-Nie chce! Zrobił źle ale…
-Zrobił bardzo źle i nie ma żadnego ale.
-To koniec! –powiedziałam te słowa usiadłam na kanapie,
spojrzałam na pieska który siedział obok mnie, i zaczęłam płakać
-Kochanie! –powiedziała Natka podchodząc do mnie
-Przytulisz mnie?-zapytałam zapłakana
-Oczywiście! Chodź tu do mnie moje słońce! Pamiętaj że masz
mnie no i Harrego! My zawsze będziemy przy tobie!
-Ale
-Ale co?-zapytała z lekkim uśmiechem na twarzy Natka
-Ale ja go kocha-chwile się zastanowiłam i
powiedziałam---łam!
-Już nie kochasz? Mówiłaś że nie ma żadnego „ale”. Jednak
jakieś jest.
-Kochać na pewno kochałam, ale teraz trudno mi to określić w
tej chwili na pewno czuje nienawiść. Tak wielką że sobie nie wyobrażasz.
Poszłam umyć twarz do
kuchni i zobaczyłam że w jednej z toreb leży gazeta w której były te zdjęcia!
Wyjęłam ja i otworzyłam na stronie gdzie był ten artykuł. Zobaczyłam tam
jeszcze więcej zdjęć!
-Widzę że on naprawdę dobrze się bawił na tej imprezie!!
–krzyknęłam i znowu zaczęłam płakać
-Niki, niee! –krzyknęłam gdy zobaczyłam że Niki ogląda te
gazetę.
Nie potrzebnie ją kupiłam, ale był w niej bardzo ciekawy artykuł, byłam
ciekawa co piszą!!
-Natka, przestań muszę i chcę znać prawdę!
-Ale ja nie wieże w te zdjęcia!
-Przestań! Jak coś takiego przechodzi ci przez gardło!!
-Niki on cie na pewno kocha, te wszystkie żeczy jakie dla
ciebie zrobił, wszystkie te piękne sytuacje pomiędzy wami!
-To już przeszłość, tego już nie ma!!I nie będzie !
–powiedziałam wychodząc z kuchni, usiadłam na kanapie w salonie
-Masz kochana!-powiedziała Natka dając mi słoik nutelli i
łyżeczkę
-Hahaha! Wariatka!
-Zaśmiałaś się to sukces!!! Yeaaahhh !! –krzyczała
zadowolona Natka
-O dostałam sms’a!-powiedziała po chwili Natka
-Od kogo?
-Od Harrego.-powiedziała nie pewnie
-Przestań, że nam nie wyszło nie znaczy że ty i Harry nie
możecie być szczęśliwi. Co napisał?
-Że to był męczący dzień, nie ma już siły, zaraz idzie spać.
Bardzo tęskni i kocha mnie! No i mamy od wszystkich pozdrowienia.
-Oh dziękuję! :)
Po chwili usłyszałam że na mój telefon przyszedł sms!
Natka usiadła wyprostowana i patrzyła uważnie na mnie!
-Czemu tak patrzysz?-zapytalam
-Od kogo?
-Od Nialla!-powiedziałam z kwaśną miną
-Przeczytaj!
-Przeczytam. Spokojnie!
Przeczytałam sms’a, rzuciłam telefon na łóżko i poszłam do
łazienki się wypłakać! Jak on śmiał cos takiego do mnie napisać.
Oczami Natki:
Na początku nie wiedziałam czy mogę przeczytać, ale skoro go
zostawiła to może chciała żebym sama przeczytała! Żeby nie musieć tego czytac
na głos! Więc wzięłam telefon do ręki i przeczytałam treść sms’a:
„Kochanie jestem dziś
bardzo zmęczony, nie mam siły nawet opisać ci co dziś robiliśmy! Jutro do
ciebie zadzwonię i wszystko opowiem. Bardzo mocno Cię kocham moje słoneczko i
strasznie tęsknie! <3”
Nie wiedziałam co myśleć. Czy on udawał głupiego, czy
na prawdę te zdjęcia nie są jego, a może
był tak pijany ze nie pamięta?? W głowie miałam tysiące pytań, teorii ale żadna
nie była dość dobra. Poszłam więc do Niki do łazienki. Siedziała na podłodze
zapłakana!
-Niki!
-Jak on tak może?!!
-Nie wiem co mam powiedzieć naprawdę nie wiem!
-Idę już spać, przepraszam!
-Ok, ja tez zaraz przyjdę tyko trochę tu ogarnę i dam
zwierzakom jeść!
-Ok! –powiedziałam i poszłam wziąć szybki prysznic i poszłam
spać.
Oczami Natki:
Miałam dylemat przyszła mi pewna myśl, żeby zadzwonić do
Nialla, ale nie wiedziałam czy mogę się wtrącać! Zastanawiałam się ok 15min.
Już sięgałam po telefon ale z powrotem cofałam się! Nie wiedziałam co robić! Po
chwili pomyślałam : cholera ona tego nie wyjaśni, a oni się kochają, muszę im
pomóc!! Sięgnęłam po telefon i zadzwoniłam do Nialla.
-Siema, Natka? Czemu Niki nie odpisuje?-powiedział Niall, on
naprawdę ją kocha nawet rozmowę ze mna zaczyna od pytania o nia!
-Siemka Niall! Niki raczej nie odpisze!
-Jak to co się stało? Dlaczego w ogóle dzwonisz!?
-Niall, w gazetach sa twoje zdjęcia z wczorajszej imprezy.
Wygląda to tak jak bys zdradził Niki!! Wytłumacz mi to !!
-Natka ja…..
Nasze kochane zwierzątka(jeszcze nie ma imion):
Niki:
Natka:
Niall na imprezie:
Jak myślicie co powie Niall? Czy związek Niki i Nialla będzie trwał nadal?
Będzie przecież oni za bardzo się kochają i tyle ! <3
OdpowiedzUsuń