piątek, 24 sierpnia 2012

Rozdział 16


Na dole siedział z głową schowaną w ręce Paul, wyglądał jakby cos się stało.

-Co ty tu robisz ?-krzyknęła Natka
-Oh, ale się przestraszyłem!-podskoczył na kanapie
-Jak ty tu wszedłeś?-zapytałam
-Poczekajcie z tymi pytaniami!!
-Czy coś się stało?-zapytała Natka
-Powiedziałem spokojnie!

Byłyśmy strasznie zdenerwowane, on powinien być z chłopakami. Więc co tu robi!?

-Słuchajcie chłopcy-powiedział i przerwał

Spojrzałam na Natkę jej oczy już byłe pełne łez.

-No błagam cie mów !! –krzyczała Natka
-Oni… no

Nie wytrzymałam usiadłam i zaczęłam płakać.

-Cholera jasna mów o co chodzi! –powiedziała wkurzona Natka
-No bo oni muszą zostać tam 2 tygodnie a nie tydzień!-powiedział szybko
-Cooooo????-krzyknęłyśmy razem
-No i kazali mi przyjechać i was przeprosić !

Stałyśmy jak wryte, myślałam że wyjdę z siebie!!!

-Paul cholera, tak przeciągałeś że ja myślałam że jakiś wypadek, że nie żyją!-krzyczałam ile miałam sił w gardle
-O nie co wy oszalałyście. –zaczął się śmiać
-Nie ważne. Dlaczego muszą zostać az 2 tygodnie?-zapytała już uspokojona Natka
-No bo wymyślili im więcej jakiś spotkań, wywiadów i w ogóle !
-No trudno, przeżyjemy.-powiedziałam smutna
-Ale widzę że zakupy udane?
-Oj tak, nie miałyśmy siły ich rozpakować! –powiedziała śmiejąc się Natka
-Oooo , zapomniała bym! W ramach przeprosin, no ymmm, wejdźcie do łazienki! –powiedziała zająkany Paul
-W ramach przeprosin musimy wejść do łazienki? Doooobree! –powiedziałam śmiejąc się
-Nooo! –powiedział z dziwną miną

Weszłyśmy razem do łazienki a tam siedział przepiękny piesek i przesłodki kotek.

-Aaaaaaaa!!!-zaczęłyśmy krzyczeć
-Piesek dla Niki, kotek dla Natki! –powiedział uśmiechając się Paul.-Ja już idę!!
-Dobra!-powiedziałyśmy, nawet go nie pożegnałyśmy. Zwierzaczki były przesłodkie. <3

Wzięłam mojego pieska , Natka wzięła kotka i usiadłyśmy na kanapie!

-Boże on jest cudowny!-powiedziała Natka
-Ale to on?
-Oooo to dziewczynkaa!! Hahaha! –krzyknęła po chwili Natka
-Mój to chłopczyk! Przepiękny chłopczyk!

Byłyśmy bardzo zadowolone! Napisałyśmy im sms’y z podziękowaniami i zaczęłyśmy pomału rozpakowywać torby z wczorajszymi zakupami. Zwierzaki  biegały wszędzie za nami, były cudowne !

Była już 14 torby były rozpakowane!

-Błagam zróbmy śniadanie, bo jestem głodna jak wilk!-powiedziałam
-Chyba nie jak wilk tylko jak Niall! Hahaha!!
-Może być i tak!

Zrobiłyśmy górę kanapek, i dzbanek herbaty! Wszystkie kanapki zniknęły, byłyśmy naprawdę głodne! 

–Ale już późno, co dziś będziemy robić?!-zapytałam
-A która godzina?
-Po 15!
-Ooo! Nie wiem !

Zastanawiałyśmy jakie zajecie sobie znaleźć!
Natka poszła do lodówki.

-Jeszcze jesteś głodna?Haha!-zapytałam
-Niee, patrze czy jest cos na obiad. No już mamy zajęcie musimy iść kupić cos na obiad, no i już na parę dni zrobić zakupy, bo nie będziemy tak codziennie chodzić!
-Noo! To ja lecę się do siebie ubrać! Ty też się szykuj!

Ja ubrałam się w TO a Natka w TO . Poszłyśmy do supermarketu. Gdy weszłyśmy coś się nam rzuciło w oczy! Na stoisku z gazetami.

-Zobacz to zdjęcia naszych chłopaków!-powiedziała Natka
-No!
-Dobrze mieć ich tak na oku! Hahah!

Jedno zdjęcie nie zadowoliło mnie ani trochę, wolałabym go nie widzieć! Był nad nim nagłówek „Niall bawi się na imprezie z pięknymi dziewczynami, a jego dziewczyna chodzi smutna na wielkie zakupy! Czyżby kryzys, tak wcześnie?!” Gdy to przeczytałam i zobaczyłam zdjęcie na którym Niall przytula jakąś dziewczynę, wybiegłam ze sklepu.

Oczami Natki:

Nie wiedziałam co powiedzieć, zatkało mnie jak zobaczyłam te zdjęcia z imprezy! Na następnej stronie było ich więcej ale Niki ich nie widziała, to może lepiej! Nie spodziewałabym się że może on cos takiego zrobić! Byłam taka wściekła. Gdy zobaczyłam łzy w oczach  Niki, myślałam że pojade zaraz tam do nich i przyleje mu w twarz. Jak Niki wybiegła ze sklepu szybko wybiegłam za nią. Siedziała zapłakana przy fontannie.

-Niki!-krzyknęłam dobiegając do niej
-Daj mi spokój!! Chce być sama, a jego nie chce widzieć na oczy!
-Niki, ale może prawda jest inna!
-Coo? Chyba żartujesz!? Jasno widać na zdjęciach! Obściskiwał się z jakąś panną i koniec! Z nami tez koniec!! 
-Nie Niki proszę cię! Nie mów tak.
-Wybaczyłabyś Harremy?
-No..
-No właśnie. Koniec rozmowy! Chodźmy na te zakupy.

Gdy weszłyśmy do sklepu oczy Niki pierwsze co poleciały na gazety. Łzy ponownie jej poleciały! Poszłyśmy robić zakupy, brałyśmy wiele rzeczy!

-Wezmę dużo słodyczy! Na poprawę humoru! –powiedziała Natka uśmiechając się
-Ok. –powiedziałam obojętnym głosem, bo tak naprawdę było mi to obojętne, jak wszystko inne .

Oczami Niki:

Czułam się strasznie, nie mogłam w to uwierzyć że ten „najukochańszy, najwspanialszy”  człowiek mógł cos takiego zrobić! Wszystko było mi obojętne, naj chętniej wróciłabym do Polski! Ale dostałam się tu do naprawdę dobrej szkoły i nie mogę z tego zrezygnować przez tego idiotę! Jestem tu z Natką i musi się nam udać, tyle że ona jest z Harrym, mieszkają razem i w ogóle. A ja nie będę miala na pstryknięcie palca mieszkania! Na pewno nie będę mieszkać z tym draniem! Ale strasznie boli!

Gdy wracałyśmy do domu, nic się nie odzywałyśmy. Szłam ciągle powstrzymując łzy. Czułam się strasznie. Wiedziałam że chłopacy są do tego zdolni, ale nie Niall! Nie on!

Gdy weszłyśmy do domu, odniosłam moje torby z zakupami do kuchni razem z Natką. Potem zapytałam:

-Jak ci pomóc przy obiedzie?
-Nie kochana obiad nie zając nie ucieknie! My musimy pogadać!
-Nie ma tu o czym gadać!-krzyknęłam odwracając się plecami do Natki
-Ależ jest!
-To co będziesz mi tłumaczyć że, ze co ? Może usprawiedliwisz go tym że był może pijany?!
-Niki!
-Nie ani alkohol ani nic innego go nie usprawiedliwia! Mam w d***e  jego jakiekolwiek tłumaczenia, i nawet nie chce ich słuchać!
-Ale czemu krzyczysz na mnie? –powiedziała smutna Natka
-Bo go chcesz bronić!
-Nie chce! Zrobił źle ale…
-Zrobił bardzo źle i nie ma żadnego ale.
-To koniec! –powiedziałam te słowa usiadłam na kanapie, spojrzałam na pieska który siedział obok mnie, i zaczęłam płakać
-Kochanie! –powiedziała Natka podchodząc do mnie
-Przytulisz mnie?-zapytałam zapłakana
-Oczywiście! Chodź tu do mnie moje słońce! Pamiętaj że masz mnie no i Harrego! My zawsze będziemy przy tobie!
-Ale
-Ale co?-zapytała z lekkim uśmiechem na twarzy Natka
-Ale ja go kocha-chwile się zastanowiłam i powiedziałam---łam!
-Już nie kochasz? Mówiłaś że nie ma żadnego „ale”. Jednak jakieś jest.
-Kochać na pewno kochałam, ale teraz trudno mi to określić w tej chwili na pewno czuje nienawiść. Tak wielką że sobie nie wyobrażasz.

Poszłam umyć twarz  do kuchni i zobaczyłam że w jednej z toreb leży gazeta w której były te zdjęcia! Wyjęłam ja i otworzyłam na stronie gdzie był ten artykuł. Zobaczyłam tam jeszcze więcej zdjęć!

-Widzę że on naprawdę dobrze się bawił na tej imprezie!! –krzyknęłam i znowu zaczęłam płakać
-Niki, niee! –krzyknęłam gdy zobaczyłam że Niki ogląda te gazetę. 

Nie potrzebnie ją kupiłam, ale był w niej bardzo ciekawy artykuł, byłam ciekawa co piszą!!

-Natka, przestań muszę i chcę znać prawdę!
-Ale ja nie wieże w te zdjęcia!
-Przestań! Jak coś takiego przechodzi ci przez gardło!!
-Niki on cie na pewno kocha, te wszystkie żeczy jakie dla ciebie zrobił, wszystkie te piękne sytuacje pomiędzy wami!
-To już przeszłość, tego już nie ma!!I nie będzie ! –powiedziałam wychodząc z kuchni, usiadłam na kanapie w salonie
-Masz kochana!-powiedziała Natka dając mi słoik nutelli i łyżeczkę
-Hahaha! Wariatka!
-Zaśmiałaś się to sukces!!! Yeaaahhh !! –krzyczała zadowolona Natka
-O dostałam sms’a!-powiedziała po chwili Natka
-Od kogo?
-Od Harrego.-powiedziała nie pewnie
-Przestań, że nam nie wyszło nie znaczy że ty i Harry nie możecie być szczęśliwi. Co napisał?
-Że to był męczący dzień, nie ma już siły, zaraz idzie spać. Bardzo tęskni i kocha mnie! No i mamy od wszystkich pozdrowienia.
-Oh dziękuję! :)

Po chwili usłyszałam że na mój telefon przyszedł sms!
Natka usiadła wyprostowana i patrzyła uważnie na mnie!

-Czemu tak patrzysz?-zapytalam
-Od kogo?
-Od Nialla!-powiedziałam z kwaśną miną
-Przeczytaj!
-Przeczytam. Spokojnie!

Przeczytałam sms’a, rzuciłam telefon na łóżko i poszłam do łazienki się wypłakać! Jak on śmiał cos takiego do mnie napisać.

Oczami Natki:

Na początku nie wiedziałam czy mogę przeczytać, ale skoro go zostawiła to może chciała żebym sama przeczytała! Żeby nie musieć tego czytac na głos! Więc wzięłam telefon do ręki i przeczytałam treść sms’a:

Kochanie jestem dziś bardzo zmęczony, nie mam siły nawet opisać ci co dziś robiliśmy! Jutro do ciebie zadzwonię i wszystko opowiem. Bardzo mocno Cię kocham moje słoneczko i strasznie tęsknie! <3”

Nie wiedziałam co myśleć. Czy on udawał głupiego, czy na  prawdę te zdjęcia nie są jego, a może był tak pijany ze nie pamięta?? W głowie miałam tysiące pytań, teorii ale żadna nie była dość dobra. Poszłam więc do Niki do łazienki. Siedziała na podłodze zapłakana!

-Niki!
-Jak on tak może?!!
-Nie wiem co mam powiedzieć naprawdę nie wiem!
-Idę już spać, przepraszam!
-Ok, ja tez zaraz przyjdę tyko trochę tu ogarnę i dam zwierzakom jeść!
-Ok! –powiedziałam i poszłam wziąć szybki prysznic i poszłam spać.

Oczami Natki:

Miałam dylemat przyszła mi pewna myśl, żeby zadzwonić do Nialla, ale nie wiedziałam czy mogę się wtrącać! Zastanawiałam się ok 15min. Już sięgałam po telefon ale z powrotem cofałam się! Nie wiedziałam co robić! Po chwili pomyślałam : cholera ona tego nie wyjaśni, a oni się kochają, muszę im pomóc!! Sięgnęłam po telefon i zadzwoniłam do Nialla.

-Siema, Natka? Czemu Niki nie odpisuje?-powiedział Niall, on naprawdę ją kocha nawet rozmowę ze mna zaczyna od pytania o nia!
-Siemka Niall! Niki raczej nie odpisze!
-Jak to co się stało? Dlaczego w ogóle dzwonisz!?
-Niall, w gazetach sa twoje zdjęcia z wczorajszej imprezy. Wygląda to tak jak bys zdradził Niki!! Wytłumacz mi to !!
-Natka ja…..

                 Nasze kochane zwierzątka(jeszcze nie ma imion):




Niki:







Natka:







Niall na imprezie:







Jak myślicie co powie Niall? Czy związek Niki i Nialla będzie trwał nadal?

1 komentarz: