-A więc dziewczyny wykombinowałyście już coś na sylwestra
?-zapytał Niall
-Niee, właśnie cały czas myślimy. Chciałybyśmy żeby była
dobra impreza!-powiedziałam
-Kochanie przepraszam ale nie spędzimy tego sylwestra
razem!-powiedział Niall
-Co?-zapytałam niedowierzając
-Przepraszam ! Mam tak jakby do załatwienia sprawy
służbowe.
-W sylwestra? Niaaall!!
-Ty Harry też nie będziesz ze mną? –zapytała przerażona
Natka
-Skarbie oczywiście że będę! Niki musisz zrozumieć! –powiedział
Hazza
Spojrzałam się smutna na Harrego i powiedziałam:
-Nie nie rozumiem Harry kto pracuje w sylwestra!! Z kim
będziesz, gdzie ty w ogóle będziesz?!
-Kochanie jeszcze nie wiem gdzie będziemy pracować!
-Nie rozumiem tego, jeśli chcesz iść z kumplami na
impreze beze mnie to po prostu to powiedz, ja się nie obrażę! Ale nie wciskaj
mi kitu że będziesz pracować!
-Niki misiu! Proszę, bardzo bym chciał być z tobą tego
dnia ale nie mogę!
-A Harry jakos może!
-No bo Harry…
-Przestań.- krzyknęłam wstałam i poszłam do łazienki, łzy
strasznie cisnęły mi się do oczu, nie mogłam już ich dłużej powstrzymywać.
Harry i Natka są cały czas szczęśliwy, a my cały czas mamy jakieś problemy.
Czuje że Niall mnie oszukuje!
Oczami Natki:
Nie wiem co mam myśleć, to naprawdę dziwne że Niall musi pracować
jako jedyny z zespołu w sylwestra!! Może potrzebuje się wyszaleć ale czemu tego
nie powie Niki ona by zrozumiała, a kłamstwem narobi sobie znowu problemów. Już
raz by ją stracił nie wystarczyła jedna lekcja potrzebuje następnej!
Harry powiedział ze ma dla nas plany na ten wieczór, nie mogę
się doczekać kiedy mi powie!!
Gdy zeszłam na dół
Nialla nie było.- Niki
-Gdzie jest Niall?-zapytałam
-Musiał coś załatwić!-powiedział Harry
-No i kolejne tajemnice!
-Niki przestań. Siadaj obok, Natka zaraz skończy robić
jedzenie!
Nie chętnie usiadłam na kanapie obok Harrego.
Oczami Harrego:
Niki była strasznie przygnębiona, postanowiłem trochę ją
rozbawić! :D Spojrzałem na nią raz, drugi cały czas siedziała bez ruchu
wpatrując się w ściane. Postanowiłem wykonać mój plan!!
Wiem dobrze że Niki ma
straszne łaskotki, zacząłem ją łaskotać!
Zwijała się ze śmiechu.
-Haaaaaarry!!! Przestań! – krzyczałam nie umiałam sobie z
nim poradzić, on jest za silny.
-Dzieci! –powiedziała Natka stojąc nad nami i śmiejąc się
Spadłam z kanapy, chciałam mu uciec ale i tak mnie
złapał.
-Stooooop! –krzyknęłam wreszcie
-A nie będziesz już smutać ? –zapytał
-Nieee, ale proszę przestań!
-Ok. Uśmiech proszę!
Uśmiechnęłam się bardzo szczerze, Harry bardzo poprawił
mi humor. Ale strasznie bolały mnie boki od tych łaskotek.
Usiadłam na kanapie Harry wciąż się uśmiechał pod nosem.
-Dziekuje! –powiedziałam w pewnym momencie
-Mi??-zapytał zdziwiony
-Tak, bardzo ci dziękuje!
-Ale za co?
-Że poprawiłeś mi humor!
-Ohh polecam się na przyszłość, a nie bo ty już nie
możesz smutać ! Obiecałaś!
-Oj chyba tak się nie da!
-Jak się postarasz to dasz radę!
-Proszę jedzenie! –powiedziała Natka stawiając na stół
coś bardzo dziwnego, Harry trochę się skrzywił
-Co to jest kochanie?
-Cos dobrego, jedz!
-Hahahah! –nie wytrzymałam wybuchałam śmiechem
-Ej a ty to czasem nie masz za dobrego humoru?-powiedział
ze śmieszną miną Harry
Gdy to powiedział wybuchłam już kompletnie wielkim
śmiechem!
Harry bardzo powoli nakładał sobie jedzenie, ja
siedziałam i się cały czas smiałam nie mogłam się uspokoić!
-Ja cię zaraz uspokoję mi się wydaje! –powiedział z
lekkim uśmiechem
-Uspokoicie się wy! Normalnie gorzej jak dzieci! –powiedziała
wreszcie Natka
-Kochanie ale to ona się zaczyna! –powiedział z grymasem
na twarzy Harry, ja wciąż coraz bardziej się śmiałam.
-Niki nakładaj sobie jedzenie i się nie chichraj cały
czas!
-O ja ci nałożę! –krzyknął Harry
-Harry uspokój się! –powiedziała Natka
-No ale ona jest głodna musi dużo jeść!
Harry nałożył mi
czubaty talerz, z 4 razy więcej niż sobie!
-Ej co to ma w ogóle być!-krzyknęłam przez śmiech
-Smaczenegooo! –powiedział i wybuchł śmiechem
Spróbowałam i wbrew wyglądowi tego jedzenia było naprawdę
bardzo smaczne! Ale nie zjadłam wszystkiego, może ¼ haha !
Harremu tez smakowało. Natka była bardzo szczęsliwa, że
wszystkim smakowało. Po chwili usłyszałam dźwięk sms’a telefonu Nialla!
Rozejrzałam się zobaczyłam że zostawił telefon na stole w kuchni, podeszłam
wzięłam go do ręki Harry nagle krzyknął :
-Niki niee!
Za późno….
Przepraszam że tyle czasu nie były wstawiane nowe rozdziały, troche pochłonęły mnie obowiązki w domu i szkole. Ale obiecuje że teraz będę się starać aby nie było tak długich przerw! :*
CUDOWNY ! . Jutro następny !! . I ja tego dopilnuję ! <3
OdpowiedzUsuńDziękuje :)))
OdpowiedzUsuńSuper jak zwykle!!
OdpowiedzUsuńNo mam nadzieję że będziesz dodawać częściej!
Dziękuje ! :*:* Teraz już będę dodawać dożo częściej obiecuje!
Usuń