czwartek, 11 października 2012

Rozdział 41 *.*

Lekarz usiadł i powiedział :

-Hmmm...ogólnie wszystko wydaje się Ok. Niektóre wyniki są podwyższone lub obniżone, ale to nie jest niebezpieczne.
-Mówiłam! Tylko zajęłyśmy czas panu doktorowi.-powiedziałąm spoglądając na Natkę
-Ale z kąd wzięły sie wymioty? -zapytała Natka
-Yymm, możemy a nawet musimy wykonać USG aby wykluczyć pewną sprawę. -powiedział doktor
-Ale to jeszcze dziś tak ?!
-No tak, tak. Proszę chwilę poczekać. -powiedział przeglądając papiery, później wstał i zaczął przygotowywać urządzenie do badania
-Zapraszam! -powiedział uśmiechnięty od ucha do ucha
-Już idę! Chodź ze mną !- powiedziałąm i złapałam Natkę za rękę

Oczami Natki:

Kurczę wydaje mi się że doktor podejrzewa ciążę !! Po co by robił USG przecież na pewno nie ma tasiemca. W sumie to bym sie cieszyła jakbym została ciocią. Gorzej z rodzicami Niki, oni są bardzo fajnymi ludźmi ale... Na prawdę można się z nimi dogadać, ale jeśli Niki chce lub co gorsza zrobi bez ich wiedzy coś nie po ich mysli, to jest nie za wesoło. Ogólnie bardzo lubię rodziców Niki, ale jej mama zrobiła jej zadymę jak kupiła buty na zbyt wysokim obcasie jak na jej oko oczywiście. A ciąża to nie buty :-D

Położyłam się, a doktor polał mi bardzo zimnym żelem na brzuch. Miałam wtedy tysiące myśli jeden wielki mentlik, nie jestem w stanie powiedzieć o czym myślałam.

-Oohoho....-powiiedział doktor
-Coś nie tak ? -zapytałam przestraszona
-Nie, nie, nie!! Proszę się nie stresować to nie wskazane - i dziwnie się uśmiechnął
-Jak to nie wskazane ? -nie rozumiałąm go i nie mogłam zobaczyć co doktor i Natka widzą na monitorze, Natka się dziwnie uśmiechała
-No więc proszę panią, jest pani w ciąży !!
-Co?
-Gratulacje zostaniesz mamą ! Ale proszę mi powiedzieć czy, no tak jakby wszystko się zgadza? ie pani o co mi chodzi.

Nie mogłam wydusić z siebie nawet głupiego "Tak". Łzy leciały mi jak z kranu. Nie wiedziałam czy to ze szczęścia czy może ze strachu przed reakcją Nialla, a co gorsza moich rodziców. Ale raczej szczęścia!! Będę mamą !! WOW !! <3

-Tak wszystko się zgadza ! -odpowiedziała Natka za mnie i podeszła do mnie i mnie przytuliła
-Nie płacz, to jest wielkie szczęście. Niall cię kocha i powiedział mi że mógłby mieć dziecko ale
-Ale nie teraz!! -przerwałam Natce
-Nie, daj mi dokończyć! Cholera zawsze mi przerywasz i dopowiadasz swoje. Powiedział "ale jego mamą musiała by być Niki" . On się będzie cieszyć. Zrozum to wreszcie.  A jeśli chodzi o rodziców to się nie przejmuj.

-Yymm.. muszę wam przerwać, bo muszę wykonać badania czy dziecko prawidłowo się rozwija. -przerwał Natce doktor
-Dobrze już się odsuwam,- powiedziała uradowana Natka
-No dobrze wykonam pare prostych badań, aby upewnić się że dziecku nic nie grozi itd. Nic nie podejrzewam, badania zawsze wykonuje.
-Ok, dobrze. -powiedziałam bardzo zestresowana całą sytuacją

Badania trwały ok  15min. Po tem doktor kazał poczekać nam na korytarzu bo on musi spokojnie przeanalizować wyniki.

Oczami Natki:

Niki siedziała jak zaczarowana cały czas trzymała ręcę na swoim brzuchu, a po policzkach spływały jej łzy. Wiem jaka to wielka radość, ale ona przy okazji boi się ale nie ma czego. Cieszę się że będę mamą i ciocią ! Nie mogę doczekać się reakcji chłopaków a zwłaszcza Nialla!! Chyba zacznie z radości tańczyć Irlandzki taniec hahaha :D

-Natka, ale nic nie pisz Harremu! Chce sama dziś wieczorem na skype powiedzieć Niallowi
-Ok, ok. Nic nie pisałam. Uśmiechnij się wreszcie !
-Kurde co on tak długo robi ?! Może coś jest nie tak ?!
-Przestań gadać takie głupoty, wszystko jest dobrze. Po prostu chce to zrobić dobrze .
-Może masz racje, ale już się denerwuję !!

-Zapraszam ! -powiedział wychylając głowę z gabinetu doktor

Niki poleciała jak opentana.

-Czy wszystko jest dobrze?- od razu zapytała doktor nawet nie zdążył usiąść
-Spokojnie. Zaraz porozmawiamy i wszystko pani wytłumaczę.
-OK.
-No więc jest pani w 5 tygodniu ciąży. I mam takie pytanie czy w ciągu tego czasu miała pani jakiś wypadek, czy przewróciła się pani lub coś w tym stylu?!

Chwilę się zastanowiłam i już chciałam powiedzieć że nie, ale Natka się odezwała

-Tak!
-A co się stało?
-Spadła ze schodów!! Pamiętasz wtedy w hotelu, co światła nie było.
-Aaa no tak była taka sytuacja .
-Hmm... -wzdechnął doktor
-Czy coś nie tak? -zapytałam, juz cała się trzęsłam i łzy napływały mi do oczu


-Proszę się uspokoić! Więc.....

Kurdę wiecie co wam powiem ja sobie spokojnie pisze rozdział, zadowolona że nie mam nauki! A tu w pewnym momencie mi się przypomniało że mam jutro kartkówkę z geografii z  dość dużego materiału :/ :/ :/ Cholera jak ja to ogarne ?!
Mam nadzieje że rozdział się podoba ! Jak myślicie co będzie dalej ?! :)) 

3 komentarze:

  1. Aaaaa wiedziałam ! <3 ! <3 ! . Oczywiście że będzie wszystko ok ! . Nie ma innej opcji .

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam na następy rodział i tak sobie myśle, że będą komplikacje z ciążą, ale skończy się HAPPY ENDING! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Gdzie kolejny rozdział!?!?!?! Zapraszam na mojego drugiego bloga którego prowadze sama.

    http://thelovemehelp.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń