Był
to tata Niki ! Na początku nie wiedziałam czy odebrać, ale pomyślałam że
zachowam się po chamsku jak nie odbiorę , więc odebrała. Bałam się jego reakcji
na ciąże bo na pewno po to dzwonił.
Rozmowa Natki z tatą Niki :
-Halo! –powiedziałam nie pewnie
-Niki! –krzyknął do słuchawki tata
Niki
-Nie, Niki zasnęła! Z tej strony
Natka! –powiedziałam już kompletnie przestraszona
-O! A co źle się czuła? –zapytał już
trochę spokojniej
-Nie chyba nie, w sumie to nie wiem.
Jest trochę załamana
-No i powinna! W takim wieku! Ona nie
długo dopiero 17 lat będzie miała
-Ale wujek wy powinniście to
zrozumieć i uszanować bo czasu ona nie cofnie!
Teraz potrzebuje dużo wsparcia!
-To niech go szuka u ojca dziecka,
nie u nas! My nie jesteśmy w stanie zrozumieć jak ona mogła cos takiego zrobić!
-Ona kocha Nialla a on ją, i to mi
się wydaje z ich wielkiej miłości tak się stało a nie inaczej! On się bardzo
cieszy, nie zostawi Niki, dziecko jeszcze silniej ich połączy!
-No to super niech ich łączy, ale
niestety nas rozłączy!
-Czemu pan tak krzywdzi swoją córkę!?
–powiedziałam ze łzami w oczach naprawdę było mi strasznie szkoda Niki, ona
wiedziała ze tak będzie i dlatego się od początku załamała
-Ja jej nie krzywdzę co ty za głupoty
opowiadasz!! –powiedział bardzo, bardzo zły
-Chyba nie mamy o czym rozmawiać,
prawda?
-Natka ja nie chce się kłócić,
naprawdę !
-Ale pan nie akceptuje dziecka swojej
córki a swojego wnuka lub wnuczki, jak pan to sobie wyobraża że Niki tak bez
kłótni to przyjmie ?!
-Nie wiem, wiec na razie! Przekaż Niki
że niedługo wyślemy jej paczkę ze wszystkimi rzeczami które zostawiła w domu!
-Słucham? Wiec ona ma już nigdy nie
wracać do domu w Polsce?!
-Na razie Natka.
No
nie wierze, oni tak po prostu wyrzucili ja z domu!! Nie wiem jak Niki na to
wszystko zareaguje, raczej nie dobrze! Boże a Niall to się załamie, niby będzie
wkręcać że wszystko będzie dobrze, on jej zapewni bezpieczeństwo blablabla, ale
Niki potrzebuje rodziców. Usiadłam załamana na kanapie i myślałam o tym
wszystkim nagle moje przemyślenia przerwał mi głośny krzyk Niki! Szybko do niej
pobiegłam o mały włos przewróciłabym się na schodach, to by było dopiero!!
Wleciałam
do jej pokoju jak głupia, ona siedziała cała zapłakana, spocona jak nie wiem,
była strasznie rozgrzana chyba ma gorączkę!!
-Niki
co się stało?
-Ja
nie chce
-Ale
czego nie chcesz?
-Żeby
moje dziecko umarło, ja tego nie chce –mówiła bardzo powoli jakby była w jakimś
transie, gdy skończyła wybuchła płaczem
-Niki
ty go nie stracisz, wszystko będzie dobrze. Urodzisz je i będziecie szczęśliwą
rodziną
-Nie
Natka! Ona, bo to jest dziewczynka. Ona się urodzi martwa! Była by piękną
dziewczynką! Miałaby bardzo jasne blond kręcone włosy i była by podobna i do
mnie i do Nialla.
-Niki
co to za głupoty opowiadasz, coś ci się śniło i tyle !!
-Ale
to prawda Natka, trzeba się z tym pogodzić. Być może będę miała szanse oddać
jej moje życie i ona będzie szczęśliwa i ja też! Gdy będę patrzeć na nia z góry
Gadała
jak kobieta w jakimś horrorze . Czułam się jak bym grała w jakimś strasznym
filmie a Niki jak by była bardzo dobra aktorka. Siedziała po turecku,
wpatrywała się w swoje ręce i kiwała się do przodu. Mówiła bardzo powoli i
przerażająco wiarygodnie. Ale ona chyba ma gorączkę
-Niki
przestań gadać takie głupoty zaraz zmierzę cie temperaturę!
-Ale
Natka ja nie jestem chora, ja czuję się dobrze! Jestem szczęśliwa bo moja córka
będzie żyć !!
-Niki
nie pieprz głupot! Obydwie będziecie żyć i będziecie szczęśliwą rodziną
Horanów. –powiedziałam ze sztucznym uśmiechem bo wcale nie było mi do smiechu
-Natka,
błagam cię uwierz mi ja nie bredzę głupot które mi się przyśniły! –to
powiedziała już tak normalnie jakbym z nią rozmawiała w taki sposób jak pare
dni temu, przestraszyłam się
-Niki
masz w sadź sobie termometr!
-Boooże
nie wierzysz mi!
-Trudno
mi w to uwierzyć bo przed chwilą obudziłaś się z płaczem i krzykiem. Więc daje
sobie rękę uciąć że to wszystko ci się śniło
-Nieeee!!!
Nieeeee!! Ja mówie tak jak będzie zobaczysz!
-Uspokój
się! –powiedziałam i ja przytuliłam
-Daj
mi telefon!
-Po
co ci Niki?
-Muszę
do kogoś coś napisać!
-Do
kogo i co ?
-Nie
muszę ci się spowiadać! Daj! On jest mój!
-Masz
ale nie pisz tych bzdur Niallowi
-Wiem,
on nie może wiedzieć że mnie nie będzie jak urodzi się nasza córka! Niestety
ale dowie się ostatni!
-Ciebie
nigdy nie zabraknie, zawsze będziecie wy wszyscy razem cała wasza trójka
-Natka,
troje to będzie w twojej rodzinie, moja będzie mniejsza! Właśnie obiecasz mi
coś?
-Coo?
–powiedziałam wściekła od tej gadki Niki
-Ale
obiecasz?
-Tak
obiecuje
-Pomożesz
Niallowi z małą, on sobie nie poradzi! Jest kochany i ma dużo dobrych chęci,
ale będzie potrzebował pomocy kobiety!
-Nie
mogę tego słuchać! Oddaj termometr ! –zabrałam termometr i wyszłam
-Pamiętaj
obiecałaś! –krzyknęła gdy byłam już za drzwiami
Co
się z nia dzieje ? ona popada w jakąś depresje !! Najgorsze jest to że nie wiem
co robic! Spojrzałam na termometr miała 38 C ! Chyba zadzwonię do Nialla, albo
lepiej nie bo go tylko zdenerwuje. Może lekarz by do niej przyjechał. Ona ma
niecałe 17 lat trudno jest jej sobie poradzić z takimi problemami! Niedawno jej
największym problemem było to żeby dobrze dobrac bluzkę do spodni. Jej było tak
dobrze a tu nagle ciąża, co gorsza zagrożona, a teraz jeszcze jakieś dziwne sny! Dzwonię do lekarza!!
Minęło
20 min w tym czasie dałam jej ,na prośbę lekarza lek na zbicie temperatury. Po
nim w ciągu paru minut zasnęła.
-Dobry
wieczór. –powiedziałam otwierając drzwi lekarzowi
-Zaraz
się okaże czy dobry ! –powiedział i się tak jakby smutno uśmiechną
-Zapraszam
na góre!
Lekarz
po osłuchaniu Niki, ona nawet nie drgnęła do obudzenia się! On chciał z nią
porozmawiać, ale nie mógł jej obudzić. Przyszedł mi do głowy głupi plan ale
chyba może zadziałać !
Sprężyłam się i coś tam dla was wydukałam, mam nadzieję że mi wybaczycie że tak krótko :) Jak myślicie co wymyśliła Natka? I na co tak w ogóle ma plan ? Czekam na wasze pomysły, ciekawi mnie to :D
Juz nie mogę się doczekać soboty....szykujcie pytania! xxx
Mam nadzieje że ona bd żyła ;d czekam z niecierpliwieniem na następny ;* ps kocham twojego bloga <3
OdpowiedzUsuńMmmm dziękuje kochana <3 :*:*:*:*
UsuńRozdział bardzo fajny sporo się dzieje !
OdpowiedzUsuńhmm właściwie to nie wiem co ona mogłaby wymyślić...
Ale mam nadzieję że nie masz zamiaru uśmiercić jej i zakończyć opowiadania? o.O? Bo bym Ci tego nie wybaczyła..
Wielka zagadka dla was hahah :D
UsuńHej! Dawno nie wchodziłam, ale z koleżankami prowadzimy strone w stylu ICarly i to troche zajmuje. Ale nie martw się! To, że nie pisze komów nie znaczy, że nie odwiedzam bloga!
OdpowiedzUsuńHej :* spokojnie, ważne że nadal czytasz :))
UsuńDawaj następny , weselszy plis <3
OdpowiedzUsuń:*:*:* <3 Spokojniee :)
Usuń