Przyszedł
mi do głowy głupi plan, ale może zadziała ! Doktor musiał porozmawiać z Niki a
ona spała jak zabita. Na początku nie miałam pojęcia co mogło by ją w jakiś
sposób rozbudzić, ale potem pomyślałam o Niallu. No ale jago tu nie ma, ale są
jego perfumy, które Niki uwielbia i często sobie nimi piżamę psiuka żeby czuć
jego obecność. Hahaha ona ma naprawdę nie po kolei w głowie. A więc
postanowiłam psiknąć jej nimi nad nosem.
-Co
pani robi? –krzyknął zdziwiony lekarz
-Spokojnie,
ja tylko chce coś wypróbować!
-O
Boże ! –powiedział i wzdechną
Gdy
psiknęłam perfumami, Niki od razu pomału otwierała oczy.
-Niall.
–powiedziała powoli ale nie wierząc w to
-Nie
Niki Nialla nie ma, ale musisz wstać. Doktor musi z tobą porozmawiać
-No
dobrze. Proszę mi dać chwilkę pójdę do łazienki. –powiedziałam i wstałam strasznie
bolała mnie głowa jak bym była na kacu, strasznie kręciło mi się w głowie
-Łoooop
!! –krzyknął doktor i złapał mnie bo straciłam równowagę, Natka parsknęła delikatnym
śmiechem
-Może
daruje sobie pani tą łazienkę!?-powiedział doktor
-Nie
spokojnie, ja musze iść i trochę , no musze iść.
-Może
iść z toba? –zapytała Natka
-Natkaaa!!
Ja nie mam 5 lat że sobie nie poradzę w łazience, nie przesadzaj!! –wybuchłam
na nią krzykiem, później tego żałowałam bo w sumie ona się tylko martwiła
-Ok!
Weszłam
do łazienki ale wciąż wszystko mi wirowało, gdy przejrzałam się w lusterku aż
się przestraszyłam!! Byłam cała blada i miałam strasznie sine oczy! Co mi się
stało ?! Umyłam twarz i trochę zrobiło mi się lepiej. Usłyszałam że Natka dostała sms’a, zastanawiałam się
która jest godzina.
Wyszłam
Natka siedziała z telefonem a doktor chodził w kółko.
-Która
jest godzina? –zapytałam
-Po
23! Harry właśnie napisał mi dobranoc. –powiedziała Natka zmierzając mnie
zimnym wzrokiem, zanim zobaczyła że wyszłam była uśmiechnięta
-A
to już bardzo późno co pan tu robi?
-Muszę
z pania porozmawiać! Twoja koleżanka zadzwoniła po mnie.
-Aha.
– spojrzałam na Natke nie była już zainteresowana, pisała sms’a i uśmiechała
się do telefonu, ja wciąż czułam się jakbym ze 2 lata spała, taka wyrwana z
jakiejś dziwnej bajki, nic nie pamiętam od momentu kiedy zasnęłam chyba wcale
się nie budziłam
-A
więc proszę mi powiedzieć co się pani śniło?
-Nic.
–powiedziałam niepewnie
-Na
pewno?
-No
tak
-Ale
mi opowiadałaś jakieś bzdury! –powiedziała Natka
-Nic
nie pamiętam, przepraszam
-Nie
no nie ma za co. –powiedział doktor
-Boże
co się ze mna dzieje?! –powiedziałam łapiąc się za głowe
-Nie
wiem, ale na pewno nic dobrego. –powiedziała Natka z dużo złością jakby miała
za cos do mnie pretensje
-Nie
radzę sobie z tym rozumiesz?! To mnie przerasta, ja nie jestem w stanie tak żyć
-Ale
to co masz zamiar zrobić
-A
co ja mogę zrobić coo?!
-Po
pierwsze to ogarnij się musisz żyć dalej.
-Nie
no zaje***cie, moje dziecko umrze a ty mi powiesz żyj dalej bo ono tak naprawdę
się nie urodziło więc wiesz olej to!
-Nie
to miałam na myśli! Zawsze musisz wszystko źle interpretować!
-Natka
ja kocham te dziecko od pierwszego ułamka sekundy kiedy usłyszałam że ono jest
pod moim sercem i nie mogę sobie wyobrazić że jego za 9 miesięcy nie będzie
przy mnie. Jesteś w ciąży nie czujesz miłości do swojego dziecka?
-Oczywiście
że czuje i nie mogę się doczekać kiedy się urodzi.
-No
to wyobraź sobie że moje się może nie urodzi żywe, ze nigdy nie usłyszę jego
pierwszego płaczu po porodzie. Będzie cisza, głucha cisza bo jego serce nie
będzie bić
-Dziewczyny
to nie ma sensu, proszę uspokójcie się. Niki nie płacz tak nie można. Ja
przepraszam ale napisała do mnie żona że muszę wracać bo mam chore dziecko i jestem potrzebny. Proszę
jutro do mnie przyjść, zrobimy badania i w ogóle wszystko sprawdzimy. Być może
położymy pania na pare dni więc proszę się nastawić na to.
-Tak
oczywiście proszę jechać, pan tez ma swoje życie. Jutro będę jak najwcześniej
dam radę. Dziękuję że pan przyjechał na interwencje. –powiedziałam przez łzy
-Proszę
już nie płakać, bo dzidziuś jeszcze bardziej się stresuje niż pani.
-Dobrze,
już koniec z płaczem. Do widzenia i dobranoc. Proszę ucałować swoje dziecko ode
mnie. To dziewczynka czy chłopiec?
-Dziewczynka!
Dziękuję. Dobranoc wam. –powiedział i wyszedł
Spojrzałam
na Natkę która siedziała wściekła na krześle. Wzięłam mój telefon, miałam 20
nie odebranych połączeń od Nialla i 15 sms’ów tez od niego. Przez przypadek
zobaczyłam że dzwonił do mnie tata iż że połączenie trwało 10 min
-Rozmawiałaś
z moim tatą?
-Tak
-I
tylko tyle mi powiesz?
-A
co byś chciała wiedzieć?
-No
kurde Natka o co ci chodzi? Chce wiedzieć o czym rozmawiałaś 10 minut z moim
tatą?!
- O
niczym ciekawym! –powiedziała i wyszła
-Fajnie!
–krzyknęłam gdy była już za drzwiami, postanowiłam to olać i przeczytać sms’y
od Nialla i mimo późnej godziny odpisać mu. Potrzebuje żeby napisał mi coś miłego, może jeszcze nie śpi.
Napisałam
: „Hej misiek :* Skarbie przepraszam, ale
zasnęłam i trochę sobie pospałam. Natka nie chciała mnie budzić i sama nie
chciała nic ruszać w moim tel. Jak nie śpisz to odpisz coś, a jak cię obudziłam
to przepraszam! Kocham Cię Niall <3 „
Niestety
Niall nic nie odpisywał już przez 10 min siedziałam na łóżku i zalewałam się
łzami. Pewnie śpi, ale ja tak cholernie potrzebowałam żeby przynajmniej napisał
Kocham Cię ! Tęsknię za nim, a tu wszyscy się ode mnie odwracają, może to ja
jestem nie fair. Ale ja nie umiem być szczęśliwa w takiej sytuacji. Natka nie
rozumie tego uczucia, ona się może tylko cieszyć dzieckiem, ja dodatkowo czuje
strach, ból i wiele innych nie przyjemnych uczuć.
W
końcu chwyciłam telefon i poszłam na dół. Chciałam pogadać z Natką. Zeszłam
powoli ze schodów, ale tam niebyło Natki!!! Wszędzie było pusto i było tylko
słychać jak za oknami wiał straszny wiatr.
-No
pięknie! –powiedziałam pod nosem
Wyjrzałam
za okno, u Natki paliły się światła i przez ułamek sekundy widziałam jej cień.
Nie miałam zamiaru biec do niej, poszła no to ok. Ja też wypnę się do niej w
razie problemu! Nagle dostałam sms’a, był od Nialla! Aż podskoczyłam ze
szczęścia!!
„Kotek czy ty chcesz żebym ja zawału
dostał! Wychodziłem z siebie! Na drugi raz niech Natka odbiera! Soory że
musiałaś troszkę poczekać na odpowiedź ale się myłem :D Kocham, kocham, kocham WAS z tak mocno że
chyba nikt nikogo tak nie kocha jak ja was! <3 <3 <3 <3 „
„Dziękuje że odpisałeś!! Cieszę się
bardzo, bardzo! <3 „
„A co tam u was ciekawego? Nie jestem
w pokoju z Harrym więc nic nie wiem. L Jak się czujesz wszystko ok? „
„Tak czuję się dobrze! Natki nie ma
ze mną poszła do siebie do domu. Czemu nie jesteś z Harrym w pokoju?”
„Oooo czemu poszła od ciebie?
Przyjemniej jej siedzieć samej w wielkim domu? :P Nie jestem z Harrym ponieważ
nas rozdzielili! Niby za dużo rozrabialiśmy, ale to nie prawda. Tylko pare
rzeczy się stłukło cos tam gdzie nie gdzie się przewróciło ale to nic poważnego
! hahaha „
„Hahaha ! Boże jak ja tęsknię za tymi
waszymi wygłupami!! Wracajcie skarbie! :*( „
„Proszę nie pisz tak do mnie bo mi
się serce kraje, i naj chętniej wsiadłbym w samolot i przyleciał do ciebie, ale
nie mogę misia nie mogę !!! L „
„Wiem że nie możesz! Już nie będę,
przepraszam! „
„Ty ostatnio za dużo przepraszasz!
Może lepiej idź spać bo jest późno?! „
„No jak trzeba to pójdę :) „
„No to trzeba, trzeba! Dobranoc
kolorowych snów KOCHAM WAS MISIA !! <3 <3 <3 Śpij dobrze! „
„Dobranoc kolorowych snów, Kocham Cię
!!! <3 <3 Tęsknię! „
Niall
już nic nie pisał, a ja podeszłam do okna i wyglądałam na dom Natki. We
wszystkich oknach było kompletnie ciemno !! Natka już pewnie sobie smacznie
śpi, a ja raczej szybo nie usnę. Zrobiłam sobie herbatę, usiadłam na parapecie
i wpatrywałam się w krople deszczu na szybie, i co chwile zerkałam na okna
Natki. W pewnym momencie……………
Hej miśki :* Jak mija Wam sobota ? A i będziecie oglądać tc ? :)
wstaw nastepny proszeee :* <3
OdpowiedzUsuń