czwartek, 24 stycznia 2013

Rozdział 47


Gdy Harry się rozłączył kazał usiąść mi na kanapie, usiadł obok mnie, złapał mnie za ręce i zaczął mówić


- Lena bez względu na to co usłyszysz obiecaj że zostaniesz tu ze mną i mi zaufasz?
-Harry o co chodzi?
-Obiecaj!
-No obiecuje, obiecuje!
-Misia nie powiem ci…
-Harry no powiedz, jak powiedziałeś „a” to powiedz i „b” !! Nie rób mi tego! –przerwałam mu
-Lena ja jeszcze nic nie powiedziałem, bo nie mogę!
-Booo?
-Booo….bo po prostu nie mogę!
-Harry. –powiedziałam na niego ze smutnymi oczami- O co chodzi?
-Wracajmy już.
-Fajnie! Nie ufasz mi? Czy co ? Bo nie ogarniam cie!! Kochasz mnie a boisz mi się powiedzieć to co ci Niall w tajemnicy powiedział! ??
-On mi nic w tajemnicy nie powiedział. A ja ufam ci bezgranicznie ale nie mogę ci tego powiedzieć! Nie chodzi o zaufanie. Obiecałaś że mi zaufasz i pogodzisz się z tym co usłyszysz!
-Ale….no Harry! –powiedziałam i prawie płakałam ze złości
-Uspokój się i chodź do domu, do reszty!
-Wracam sama! –powiedziałam i wyszłam
-Lenaaa!! –krzyknął



Oczami Harrego :



Ona jest uparta jak osioł. Nie rozumie że nie mogę jej tego powiedzieć, to dla jej dobra. Kiedyś się do wie ale teraz to nie jest dobry moment.
Pobiegłem za nią, siedziała na krawężniku i patrzyła w niebo.

Oczami Leny:




Miałam ochotę mu…..normalnie czułam ze puszczą mi nerwy i niechcący lub chcący dostanie po buzi. Więc wolałam wybiec z stamtąd!

Nagle podszedł do mnie Harry złapał mnie za ramiona i usiadł obok mnie. Nie spojrzałam na niego niech wie że jestem zła!!!


-Lena. Obraziłaś się?

*ja nic*

-Lencia! Sarbie to nic takiego, chodźmy do domu!

*ja nic*

-Okey chcesz to wiedzieć? –wybuchł złością wstał, ustał nade mną i kipiał złością
-Harry uspokój się!
-Nie , chcesz wiedzieć? To ci zniszczy humor ale okey. Mogę ci to powiedzieć i mieć gdzieś twoje uczucia.!!!
-Dobra Harry jeśli nie chcesz to nie mów. Rozumiem. Już dobrze . Chodź do domu! –dałam mu buziaka w policzek
-I musiałem się denerwować!?
-Przepraszam.
-Nie,  nie masz za co przepraszać! Chodźmy!


Poszliśmy do domu!
Harry pociągnął za klamkę ale drzwi były zamknięte!
Czekaliśmy, pukaliśmy ale niestety nikt nie raczył otworzyć drzwi. A Harry nie wziął kluczyka!




-Sory że musieliście czekać, ale brałem prysznic! –powiedział Niall otwierając drzwi w szlafroczku i wielkim mokrym irokezem na głowie
-Ha..- mruknęłam i opanowałam śmiech, chciało mi się bardzo śmiać gdy go zobaczyłam
-Czy cos pania śmieszy?
-Nie z kąd że!


Weszliśmy do środka, ja od razu chwyciłam za telefon i chciałam zadzwonić do Klary!


-Jak tam spacer? –zapytał Niall i podśmiewał się pod nosem
-Dobrze wiem że ty o tym wiedziałeś. Oszukańcu, nie wierze że mi nie powiedziałeś!
-Hahahah no proszę cię! Ja nawet Klarze<zatrzymał się i spojrzał na Harrego>  nie mogłem powiedzieć! Miałem od górnie zabronione! –powiedział końcówkę jakby spkojniej i z takim bardzie załamanym głosem 

-A no właśnie co do Klary..idę do niej zadzwonić! Później czeka nas Niall rozmowa! – Niall skrzywił się
-Nas?- zapytał
-Tak nas!
-No okey!


Harry tez miał śmieszną minę! Haha


Poszłam do jakiegoś pierwszego lepszego  pokoju , akurat trafiłam na były pokój Liama! Hahaha na ścianie wisiał obrazek łyżeczki xd a w rogu była dedykacja : „Wiem że je kochasz ! :] Niall…xx” 

Wykręciłam numer do Klary i czekałam aż odbierze!


Wracamy do momentu kiedy Lena rozmawiała z Klarą ! :]


-Ten wariat kupił dom!
-Co kupił? O ja pitole! No nie wierze! Ale dla was? – krzyczałam tak strasznie zaskoczona
-Tak Klara, dla nas! Ale skarbie co będzie dalej?
-No to gratulacje! Ale jak to co dalej..musisz z nim zamieszkać! Bo zgodziłaś się prawda?
-No tak zgodziłam się, ale ty…
-Ja ? Kobieto w ogóle czy ty się słyszysz? Olej mnie i ciesz się szczęściem! Hahaha
-Ale jak ty sobie wyobrażasz tak żyć oddzielnie?  Tak olej….srać!
-Szczerze nie wyobrażam, ale musze tak? – popłakałam się, łzy poleciały mi z oczu , nie umiem wytrzymać bez niej dnia, a co dopiero cały czas L
-Klara! Myszko! Ja jakoś to załatwię!
-Przestań. Oj sorki musze kończyć! –tak naprawdę czułam że zaraz rozbeczę się na maksa i Lena to wyczuje
-No oki. Trzymaj się skarbie!
-Ty też się trzymaj! Kocham !!
-Ja ciebie też ! pa
-Pa!



Rozłączyłam się i beczałam do poduszki. To tak bardzo boli!




Oczami Leny:



Smutna zeszłam na dół do chłopaków, którzy rozmawiali przy piwku!

-Ej co jest? –zapytał Niall
-Nic!
-Nic? Czyli my jesteśmy ślepi i głupi ? –powiedział Harry
-Ok ok . Nie umiem żyć bez Klary. Tak jest prawda to moja siostrzyczka dla której zrobię wszystko. I nie wyobrażałam sobie dnia bez niej, a mam spędzić taki kawal czasu tu a ona tam w Polsce sam!
-Skarbie. –powiedział Harry i przytulił mnie, spojrzałam na Nialla który ewidentnie miał łzy w oczach. Chwycił za telefon, szybko coś napisał i wypił duszkiem prawie całą szklankę piwa!
-Ej stary spokojnie. Ciebie też coś dręczy? Przytulic? 
-Twoje przytulenie mi nic nie da! Dobrze o tym wiesz! –powiedział i odszedł od nas
-Ej gdzie idziesz ? –zapytałam
Na początku patrzył na nas w milczeniu i w końcu powiedział :
-Musze się przewietrzyć! Zaraz wrócę!


Co nas zdziwiło? Poszedł na górę!


-Macie jakiś taras na górze? –zapytałam
-No właśnie nie. Może na balkon poszedł.
-Bliżej miał wyjść przed dom, na ławkę! Idę do niego zaraz wrócę!
-Lencia, on może chcieć być sam!
-Uwierz że nikt w takich sytuacjach nie chce być sam, pomimo że tak mówi!
-Leć do niego! – powiedział i się delikatnie uśmiechną



Poszłam na górę i zaglądałam po kolei do pokoi żeby znaleźć Nialla, i nagle gdy zostały mi ostatnie drzwi na końcu korytarza , napis na nich potwierdzał bez słowa że to pokój Nialla: „I love food! Problem?” Hahaha głupek! Był też na nich obrazek Gitary i mini jedzonka haha



 A tak w ogóle każde drzwi były poobklejane różnymi naklejkami, napisami itd. One odzwierciedlały chłopaków! To fajne że pokoje reszty chłopaków którzy już poszli na swoje zostały tak jakby oni nadal tu mieszkali J



Ale wracając do Nialla. Weszłam do pokoju i zobaczyłam że siedzi on na balkonie. To mnie nie dziwiło, ale zaskoczyło mnie co on tam robił! A więc nasz Niallek pali papieroski! Hmm
Weszłam do pokoju, zapukałam do drzwi balkonowych

-Wchodź! –powiedział Niall i w cale nie przestraszył się tego ze ma papierosa w ręku a ja o tym nie wiem
-Niall ty palisz?
-No tak jak widać!
-Oj Niall.
-Spokojnie nie wydaje na nie fortuny bo nie pale jak jakiś przygłup !
-Spokojnie nie musisz mi się tłumaczyć domyślam się twojego systemu!
-Z kąd? Ty..
-Nie! –przerwałam mu- Ja nie, ale nasza Klara.
-Ona paliła? –powiedział zszokowany
-No było to najlepsze wyjście jakie miała.
-Cholera powiedz od początku do końca bo nie chce mi się o każdą rzecz pytać osobno!
-No miała problemy….
-Z czym ? –wybuchł
-Nawet nie dałeś mi dokończyć!!!!
-Przepraszam.
-Popadała w depresję, bo nie umiała się dogadać z rodzicami co rujnowało jej całe życie dookoła. Nie umiała się z nikim do gadać. W pewnym momencie nawet ze mną rozmawiała jak z osobą….kompletnie obcą i znienawidzoną dla niej! Ona chciała popełnić….chciała zrobić głupotę, więc to można powiedzieć że to ja podsunęłam jej papierosy. Na początku się na mnie darła że chcę ją tylko w kolejny nałóg wpędzić itd., ale po pewnym czasie pomagało to jej.
-Matko nie wiedziałem!
-A z kąd miałeś wiedzieć? Ona nikomu o tym nie mówi! Depresja to była u niej stwierdzona na 100%!
-Ale leczyła się?
-Proszę cie ona nawet jak jest chora, przeziębiona lub ma wirusa, gorączkę to jej siłą do lekarza nie za ciągniesz! Ona mówiła że to my jej wciskamy kity, że chcemy zrobić z nia głupią , zamknąć w psychiatryku i mieć od niej święty spokój!
-Czyli jej rodzice wiedzieli?
-Szczerze to nie wiem. Niby wiedzieli bo widzieli jej zachowanie itd.  ale z drugiej strony stwarzali pozory że nie mają o tym zielonego pojęcia!
-Cholera nie wiedziałem że ona tak ciężko miała. Myślałem ze jej życie było fajne od zawsze bo jest taka pozytywną osobą! Zawsze uśmiechnięta mimo wszystko! Nie wydaje się żeby miała jakieś wewnętrzne rany!
-Właśnie to wszystko nauczyło ja ukrywać uczucia….chociaż powiem ci że wcześniej była smutna i przybita jak już naprawdę nie dawała rady a to już były początki choroby. A wcześniej to tez zawsze uśmiechnięta, roześmiana i w ogóle. Musisz nasze zdjęcia pooglądać, jak ona się bardzo zmieniła!
-Zmieniła się ? –zapytał zdziwiony i wybałuszył oczy
-Hahaha taaak!
-Ciekawe czy bardzo?
-Obejrzysz to się dowiesz.
-Okey. – powiedział i odwrócił wzrok


-Niall, wszystko okey?
-Nie , nic nie jest okey!
-Co się dzieje?! Jeśli ta historia tak cie przybiła to….
-Nie powiedział ci Harry? – przerwał mi
-Nie, nic mi nie powiedział! – ooo dowiem się co jest grane, ale chyba nic wesołego

Niall spojrzał na mnie i wyjął kolejnego papierosa!

-Niall spokojnie! Jak się wygadasz to zrobi ci się lżej!
-Kur** Lena! –zaczął mówić i zaczął płakać! Boże nie wiedziałam co mam zrobić, łzy leciały mu jak woda z kranu! On płakał, szczerze pierwszy raz chłopak się przy mnie rozkleił
-Niall ! –powiedziałam przysunęłam się do niego i poklepałam go po plecach  i potem przytuliłam bo poklepanie nic nie dało!
-Lena, już ok. Słuchaj rozmawiałem dziś z rodzicami Klary! 
-O fuck! – moja reakcja była taka spontaniczna, już wiedziałam że to nie była mila rozmowa
-No tak właściwie to trudno nazwać to rozmową bo ja może ze 3 zdania powiedziałem, a reszta to jej rodzice na przemian!
-Ale to oni do ciebie zadzwonili czy ty do nich!?
-Ja do nich, bo chciałem przekonać ich żeby mogła przylecieć tu do nas do Londynu!
-Aaaa i o to poszło?
-Kur**, jak by o to poszło to jeszcze bym przebolał bo skończyła by osiemnastkę i przyleciałaby . Nie mogli by jej zabronić a ja bym ją odwiedzał bardzo bardzo często! – powiedział znowu zaczął płakać. Wyrzucił papierosa, oparł łokcie na barierce i schował twarz w dłonie .


Podeszłam do niego i delikatnie zapytałam :


-Niall to o co poszło?

On zaczął bardziej płakać i zaczął mówić:
-……………

Heeej :** Przepraszam że znowu taka przerwa, ale brakowało mi weny :C

Ale wczoraj za to miałam jej dużo haha...podoba się akcja ? :) 

Ja jeszcze jutro i FEEEEERIIIEEEE !!! :D 

Kto też juz od pon ma ferie ? :* 

Jeszcze tylko jutro spr z wosu i laba hahaha <3 

Poproszę o troszkę komentarzy bo wtedy mam większego powera do pisania hahha na serio :] :* :* 

Buziale kocham <3<3<3 :* xxx

10 komentarzy:

  1. Boskie,jak zawsze.
    Ej no,nie podoba mi się to wszystko..
    Klara i Niall,oddzieleni?
    Wogle ja jako Klara wolałabym żeby,mi powiedzieli..a nie nagle w nocy wyjechali.Czułości..Klara i Niall rawr <3
    kiedy następny?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm no nie wiem co napisać ! :C Tak to się ułożyło ale miejmy nadzieję ze jak najszybciej w mojej głowie ułoży sie lepszy scenariusz :) Ale póki co powiem szczerze...no sama zresztą zobaczysz nic nie będę zdradzać ! :* :*

      Kocham xxx Następny raczej jutro ; ]

      Usuń
  2. Aaaaaaa boskie , fenomenalne ! Chcę następny ! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No kiedyś na bank wstawię nn xd :D haha

      <3 buziaki <3

      Usuń
  3. Siema <3
    Przepraszam, nie komentowałam długo wiem :ccc
    Myślę, a właściwie przypuszczam, że rodzice Klary zabronili się mu spotykać z nią...
    A skoro taki przypływ weny to może jeszcze dziś nowy rozdział? *.*
    Ja wiem, że zawsze przyciskam Cię do dodawania wcześniej niż planowałaś nowych rozdziałów xd Ale jak przerywasz w takim momencie to aż się sama prosisz! <3
    To takie słodkie, że chłopcy mają na drzwiach takie swoje charakterystyczne dla nich znaki :> I że pokoje nadal są nie zmienione pomimo, że się już powyprowadzali ^.^
    Proooszę! Rozdział!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo kochana...jak już widzę dłuuugi komentarz to wiem że to Ty :P haha :*

      No jak przyciskacie no to szybciej muszę się zebrać i na pisać hah :P Postaram sie jak najszybciej dokończyć pisanie i wstawić...a nawet może zaraz to zrobię!!

      Kocham xxx <3<3<3<3

      Usuń
  4. Rozdział jest przeCudowny, Niesamowity, Fenomenalny, Fantastyczny, Świetny, Nieziemski, Boski.!!!!!!
    Proszę o kolejny rozdział i życzę weny.!! *.*

    OdpowiedzUsuń
  5. Rodział jak zwykle SWIETNY !
    Kocham twoje opowiadanie !
    jesteś taka genialna <3
    czekam na kolejny rozdział z niecierpliwością *o*
    -JAOA

    OdpowiedzUsuń