Zeszłam na dół i
zobaczyłam kompletnie skacowanego Harrego, który jeszcze nie wytrzeźwiał. !
Niall stał ze śmieszną miną.
-Boże kochany!!
- powiedziałam dość głośnym i na maksa zaskoczonym głosem
-Ja tak samo
zareagowałem! –powiedział dość donośnie Niall
-Ciii moja głowa!
–powiedział Harry i złapał się za głowę
-Co ci co ci !? Coś
ty odwalił? Sam piłeś? Nie normalny jesteś? – krzyczałam na niego a on tylko
się krzywił i zatykał uszy – Nie zatykaj tych uszu bo będę krzyczeć głośniej !!
-Lena błagam ciszej,
ja cie proszę ciszej!
-Masz tu proszki i
kefir i sok pomidorowy! –powiedział Niall podając mu to wszystko na tacy
-Dzieki stary jesteś
wielki!
Boże on wyglądał jak
ósme nieszczęście świata! Nasz stół pokrywał się pustymi puszkami po piwach…..och
miałam ochotę trzasnąć drzwiami i wyjść, ale tak głośno żeby go główka zabolała
haha ! :P
-Czemu się w ogóle
tak upiłeś w trzy dupy ? –zapytał Niall siadając na kanapie z jakąś bułką
-A czemu ty cały czas
jesz ? –zapytał go Harry
-Bo lubię!
-No a ja…
-Lubisz pić? –zapytał
zaskoczony
-Niall bo zaraz cie
rozniosę .
-Ale kefirek, soczek
będziesz sobie sam przynosił tak ?
-Przepraszam.
-Hahahahaha !
–wybuchliśmy z Niallem śmiechem , ja się śmiałam specjalnie głośniej niż
zawsze, a Niall to naturalnie głośno się śmieje :P
-Ciiii!!! Błagam.
-Ty się lepiej bierz
za sprzątanie! –powiedziałam
-Lena ja umieram.
-No to jak
posprzątasz to odżyjesz! Czemu się upiłeś? –zapytałam i usiadłam na łóżku
-Bo mnie zraniłaś.
-Oookeey! To ja was
zostawię samych. Jadę muszę coś załatwić na mieście. – powiedział Niall i udał
się do przedpokoju
-Nie no przestań.
–powiedzieliśmy razem
-Nie i tak musze coś
załatwić.
-Niall wszystko w
porządku?
-Głupie pytanie,
sorry!
-Tylko ty żadnej
głupoty nie zrób.
-Hahah spokojnie! –
-Wszystko jeszcze
przejdzie ale niech on się nie śmieje! Niall masz taki śmiech że mi głowa pęka
w szwach.
-Wiesz co spadaj!
–powiedział Niall, uśmiechnął się i wyszedł
Spojrzałam na Harrego i
pokręciłam głową!
-No co?
-Spójrz na ten bajzer!
On na to spojrzał, na mnie
jak bym oczekiwała bóg wie czego. Schował się pod kołdrę! Ja nienawidzę
bałaganu i aż nie mogłam patrzeć na ten bajzer.
Poszłam do kuchni i szukałam
worków na śmieci.
Boże nie mogli mieć już więcej szafek, ale ku mojemu
zaskoczeniu wszędzie było czysto. :O Chyba że Dan, El lub Pez im sprzątają
hahaha bo na bank nie oni!
Nigdzie nie mogłam znaleźć
worków, myślałam że wyjdę z siebie.
-Okey, wszystko jeszcze raz
przeszukam ! –powiedziałam sobie pod nosem
-Jeeest! Haha znalazłam !
-co znalazłaś? –zapytał
Harry
-Worek.
-O to nie mogłas mnie
zapytać?
-Nie.
-A po co ci?
Nic nie odpowiedziałam,
tylko zaczęłam zbierać
-Zostaw to. –powiedział
Harry i złapał mnie za rękę
-Dobra ja posprzątam !
–powiedziałam zła
-Zostaw! Ja to sprzątnę!
Wyrwał mi wyrek z ręki i
zaczął sam sprzątać . Miałam taką
nadzieję że się poczuje i sam będzie chciał sprzątać. Haha
Zastanawiało mnie tylko
gdzie pojechał Niall. Nie mogę o tym wszystkim przestać myśleć. Nie mogę sobie
wyobrazić że cos może ich rozdzielić!! Boję się również reakcji Klary, musimy
jej jakoś powiedzieć!
Usiadłam na łóżku i
zadręczałam się myślami, Harry zbierał po sobie bałagan. Nawet nie zauważyłam
kiedy skończył.
-Misia! –powiedział
siadając obok mnie i obejmując mnie
-Tak ? Mówiłeś coś ?
-Lencia czym się tak
zamartwiasz?
-Klarą i Niallem to chyba
normalne.
-Lencia, jak mogę ci pomóc?
-Mi nie musisz pomagać tylko
im!
-No to powiedz co mam zrobić
, a to zrobię!
-Jakoś wczoraj byłes innego
zdania!
-To było wczoraj , wypiłem
sobie i zrozumiałem. Przepraszam Lena że tak na ciebie naskoczyłem. –pocałował
mnie w policzek
-Dobra zapomnijmy o tym,
było minęło. Ale musimy im pomóc.
-Ale jak? Zabrać Klarę na
siłę do UK ?
-Nie no bez przesady.
-Jeestem! –krzyknął Niall
wchodząc do domu
-Co tak szybko? –zapytał
Harry
-Mogę wyjść jeśli
przeszkadzam .
-Nie no tak pytam, bo szybko
wróciłeś. Wchodź nie wygłupiaj się! Hahaha
-Co już nie boli główka?
-Od sprzątanie przeszło.
–powiedziałam i się uśmiechnęłam
-Haha tak myślałem. O sory musze
odebrać! –powiedział i pokazał dzwoniący telefon
-Spoko.
-Czy on załatwiał coś dla
ciebie? –zapytałam
-Nie raczej nie. A co?
-No bo ciekawi mnie gdzie on
był.
-To go zapytaj jak
przyjdzie. – spojrzał na mnie z pod oka
-Tak po prostu? Powie że wciskam
nos w nie swoje sprawy !
-Nie wiem rób jak chcesz.
Niall lubi się wygadać! – powiedział i wstał, poszedł do kuchni
-Jestem! –powiedział Niall i
wskoczył na kanapę
-I jak się czujesz? Co u
Klary ? –zapytała delikatnie pod denerwowana
-Hmm czuję się jeszcze
gorzej niż wczoraj, no ale cóż. Klara ma tera matematykę!
-Aha. Niall jak mogę pomóc?
-Żebym to ja wiedział, co ja
mam robić to by było w miarę dobrze. Ale ja czuję się bez radny. Chcę o nia
walczyć ale nie wiem jak. Jeśli da mi ktoś pomysł i plan, zrobię wszystko.
-Kuuurde!
-Lena ja naprawdę nie wiem
co robić! – powiedział , spojrzałam w jego oczy – były pełne łez
-Niall damy jakoś radę!
–powiedziałam i przytuliłam go
-Ej zrobiłem kanapki!
–powiedział Harry stawiając na stole górę kanapek
-O no to zjemy i pomyślimy!
–powiedziałam z uśmiechem
-Nie jestem głodny.
Smacznego, ja napiję się kawy.- poszedł do kuchni
Harry przełknął pierwszego
gryza kanapki i rzucił kanapkę na talerzyk. Spojrzałam na niego dziwnie a on
wstał i poszedł do Nialla. Powiedział mu coś na ucho, Niall się uśmiechnął i
razem przyszli jeść.
-Wrócił apetyt? –zapytałam
zaskoczona
-Hmm no wiesz ja mam słabość
do takich przysmaków, mimo wszystko .
Atmosfera była napięta ale
dość miła. Każdy patrzył na siebie nawzajem jakby się czegoś bał. Cholercia co
ja mam wymyślić żeby jakoś pomóc Niallowi. Nagle nasze śniadanie przerwało
pukanie do drzwi. Niall spojrzał na Harrego a on kiwną żeby on poszedł i
otworzył. I tak tez Niall zrobił.
Wyjrzał przez wizier…..
-Niall kto to?
-Otwórzcie! –krzyknął głos
za drzwiami
Niall otworzył drzwi a ja aż
z wrażenia upuściłam kanapkę, Harry wylał kefir który wypadł mu z rąk. Był/Była/Byli
to ……
Heeej kochani :*
Och jaka ja szczęśliwa jestem ze jutro nie muszę wstać rano... *.* hahah :P
I tak zaraz zlecą te ferie jak jeden dzień ; C
Rozdział taki dość krótki , ale jest :P
Co tam u Was? Ja dziś prawie cały dzień poleniuchowałam haha :D
Niedawno obejrzałam z rodzicami jeszcze raz ostatnia część Zmierzchu i napisałam dla Was rozdział. <3 Ogólnie nic ciekawego :P
Kocham Was...buziaki....<3<3<3......xxxxx !!!!
Rozdział Cudowny, Genialny, Fenomenalny, Fantastyczny, Niesamowity,Nieziemski, Niepowtarzalny, Wspaniały,Bombowy, Perfekcyjny, Świetny, Super, Boski, Ekstra, Fajny, Idealny, Interesujący, Ciekawy, Zajebisty, i........i.............i.......sama już nie wiem jaki.
OdpowiedzUsuńA ja musiałam się uczyć :/. Ale ten rozdział rekompensuję tą zmarnowaną godzinę.
Czekam na następny rozdział i życzę Ci weny.!!!!! *.*
Ooooo kochana jak ja kocham Twoje komentarze !! Jesteś niesamowitaaa !!! :* :') KOCHAM CIE !!! <3<3<3<3 Awwww *.*
UsuńDodajesz tak ogromnej siły i energii...dziękuję Ci za to ! <3 :*
Oo, nawet mi nie mów :( Jak sobie pomyślę, że muszę jutro wstać o 6.30 to mi się normalnie hmm żygać chce. No, ale ... Teraz ja się cieszę, że Ty się cieszysz, że masz od jutra ferie :-) Aha, a rozdział jak zwykle świetny :-D
OdpowiedzUsuńUzależniona <3<3
Ooooo skarbie moje, głowa do góry! Jestem z Tobą i życzę Ci abyś miała jutro fajny dzień. Trzymam kciuki ! A ja obiecuję ze jak jutro wrócisz ze szkoły to będzie na Ciebie czekał rozdział !! :***
UsuńKocham, <3<3<3<3<3 xxxxx
Błagam skarbie pisz dalejj ! <3 Przepraszam że dzisiaj się nie spotkałyśmy , ale przyjechała do mnie rodzina ze śląska , więc wiesz , na maksa urwanie głowy <3
OdpowiedzUsuńOkey, spokojnie nic sie nie stało ! Trochę tęskniłam :C Ale jest okey, jutro sie spotkamy :* <3<3
UsuńRozdzial ssuper , caly czas czytam i czekam na nastepne rozdzialy :3
OdpowiedzUsuńMnie tez sie jutro kończa ferie ale jestesmy coraz blizej wakacji :)
Ag.
hahah to prawda coraz bliżej : ] <3
Usuńo jezu czemu ty jesteś aż taka dobra ?
OdpowiedzUsuńKażdy twój rozdział jest wspaniały !
A kto to może być... nie mam pojęcia :o
kocham <3
-JAOA
Nie jestem, wydaje Ci się ;)
UsuńTeż Cię kocham <3 <3 xxxx