piątek, 1 marca 2013

Rozdział 59 xx


W domu Leny i Harrego, godzina 8.00
-Skarbie ktoś do ciebie dzwoni! – powiedział Harry budząc mnie buziakiem
-Kto to?
-Nie wiem jakiś nie znany numer!
-Yyyhh!

-Hallo?!
-Pani Lena Knochowska?
-Tak .
-Nazywam się Michał …a i tak na początek przepraszam ze tak wcześnie dzwonię!
-Nie szkodzi, o co chodzi? Znam pana?
-Nie, jeszcze nie! Troszkę to się odkładało w czasie bo choroba Klary a później ja byłem zawalony inną pracą!
-Ale o co chodzi? Z kąd zna pan Klarę?
-Spokojnie. Chodzi o to że miałem być Twoim i Klary menagerem i miałyście śpiewać w radiu  w Londynie! Pamiętasz?
-A no taaak! –krzyknęłam zadowolona i poderwałam się z łóżka, Harry dziwnie na mnie spojrzał
-No to dobrze że pamiętasz! Chciałbym umówić się z wami na spotkanie i omówić wszystko w rozmowie na żywo hahah –roześmiał się tak strasznie dziwnie że myślałam że i ja wybuchnę śmiechem :D – Przekaż przyjaciółce o naszej rozmowie i wyślijcie mi eskiem kiedy możemy się spotkać!
-Aha okay! Tyle że ja pokłóciłam się z Klara!
-Żart ?!
-Nie!
-No to się musicie pogodzić, bo na scenie będzie to fatalnie wyglądało!
-Ale…
-Ale, ale, ale  jak prawdziwa gwiazda! Zawsze ma ale! Czekam na wiadomość! Paaa!!
-Pa. –powiedziałam krótko i się rozłączyłam


-Kto to? –zapytał Harry
-Mam dla Ciebie zadanie! – powiedziałam i zmrużyłam oczy
-Mam się bać?
-Nie, troszkę pogadasz z moją przyjaciółką!
-Z Klarą?
-NO tak.
-A no to spoko, zawsze i wszędzie!
-Nie rozpędzaj się tak hahah
-Oj przestań, chyba nie myślisz że mógłbym cię zdradzić z Klarą? To twoja przyjaciółka , a z resztą jak ona by mogła cos takiego zrobić! – dziwnie się poczułam po tym wypowiedzianym zdaniu : (
-No ja myślę! Doobra słuchaj…

Oczami Klary:

Obudziło mnie dzwonienie telefonu. Była 11. To Zayn!
-Hej mała!
-Heeej! –powiedziałam zaspanym głosem
-Oj przepraszam…obudziłem cię!
-Niee no co ty…po prostu nie mam się do kogo odezwać więc mój glos wciąż spał! Haha
-Ojej….-chwila ciszy- Przykro mi, że musisz siedzieć sama, dzwonię żeby ci powiedzieć że jesteś umówiona na 14 do lekarza…
-Cooo? –przerwałam mu głośnym krzykiem
-Nie krzycz, spokojnie! – gdzieś w oddali usłyszałam głośne śmiechy ale nie słyszałam Nialla
-Dlaczego zapisałeś mnie do lekarza?!
-Bo się o ciebie martwię!
-Nie potrzebnie, wszystko jest dobrze!
-Bardzo się cieszę i mam nadzieję że tak będzie, ale ja chce potwierdzenie na papierku podpisanym przez lekarza!
-Hahah głupek!
-O o o o proszę, proszę! Ja się martwię a ty od głupków mnie wyzywasz? Nie ładnie.
-Hahaha przepraszam!
-Pójdziesz do lekarza?
-No jak muszę.
-Musisz.
-No okay pójdę, dziękuję za troskę!
-Przyjemność po mojej stronie, życzę udanego dnia ! A i błagam nie sprzątaj, odpocznij!
-Hahahah oki! Oj puka ktoś
-No to leć, pa!
-PA , udanego dnia!
-Dziękuję!

Pobiegłam otworzyć drzwi!
-Oooh Harry!
-Hej
-No siema, wchodź! –powiedziałam i przytuliłam go
-Oj jak ja cię dawno nie widziałem! Stęskniłem się z moją malotą!
-Ja tez, ale czemu nie jesteś z chłopakami?
-Będę ale później! Teraz jestem tu, bo muszę załatwić pewną sprawę!
-Aaahaa! Kawki, herbatki ?
-Hmmmm….soku jeśli posiadacie.
-Posiadamy. A więc co cię tu sprowadza?
-Musimy pogadać.

Usiadłam na kanapie obok Harrego i spojrzałam na niego z przestraszonymi oczami!
-Ale nie bój się hahah!
-Nie boje się od razu mówię że nie gadam o Niallu i Lenie!
-A no to ja pójdę już!
-Ale….oh no dobra siadaj i gadaj!
Harry z wielkim uśmiechem usiadł

-Czemu pokłóciłaś się z Niallem?
-E tam nic takiego!
-I dlatego nie odzywacie się od….hmmm….no trochę minęło!?
-No dobra było to coś poważnego ale nie chcę o tym opowiadać to nic ciekawego! –nie mogę nic palnąć, on nie może wiedzieć. Chociaż czuję się okropnie wciskając mu jakieś kity. Jeśli kiedykolwiek się dowie to raczej nie będzie szczęśliwy że mu nie powiedziałam!
-A Lena?
-Oooj ! Błagam nie wypytuj o to. O wszystko tylko nie o to!
-No okay, ale masz zamiar się z nimi pogodzić?
-A oni mają zamiar, przyjść i pogadać? Bo nie widzę!
-Lena ciągle chodzi smutna, ona naprawdę za tobą tęskni! Nie wiem o co się pokłóciłyście więc nie wiem czy to drobnostka czy cos grubszego, ale przyjaźń zwycięża wszystko! Przyjaźń jest nawet silniejsza od miłości! Przyjacielowi łatwiej wybaczyć niż chłopakowi, Chociaż Niall tez wygląda jak śmierć! Pogadajcie!
-Czy to ona cię wysłała do mnie?
-Niee. Chciałem z tobą pogadać jak przyjaciel z przyjaciółką!
-Harry to nie jest takie proste tak po prostu wybaczyć!
-Wybaczyć? To ty musisz im coś wybaczać? Czyli to oni sobie przechlapali?
Ooops!-pomyślałam no i już za dużo powiedziałam
-Tak jakby
-Tak jakby? Dobra wale prosto z mostu bo tak to się nie dogadamy! –zmarszczyłam brwi- Dzwonił dziś do Leny ten facet co chciał być waszym  menagerem !
-Ooh
-Ooo twoja reakcja jest taka radosna. –spojrzał na mnie z pod oka- Nie przesadzaj z tą radością!
-Haha przestań!
-Co zamierzasz zrobić?
-Wyszykować się do lekarza!
-Ale….olewasz to? Przecież to…cholera to wasze marzenia!
-Harry nie teraz, nie teraz!
-A kiedy? On chce się z wami spotkać
-To nich idzie Lena sama!
-Ja pierdziele!
-Harry to nie jest takie proste, dajcie mi spokój ! –powiedziałam i wstałam
-To mi  wytłumacz!
-Nie mogę!!!
-Po co jedziesz do lekarza? –zapytał łagodniejszym tonem
-Na badania, mam problemy.
-Jakie?
-Mam boleści w brzuchu i skurcze!
-Ej a ty nie jesteś czasem w…
-Nie , nie jestem w ciąży!
-Robiłaś test?
-Wiedziałabym jakbym była w ciąży!
-Myślisz że wasz kobieca intuicja jest aż tak silna?
-Nie wiem już sama! Dowiem się wszystkiego na miejscu!
-Pojechać z tobą?
-Nie trzeba.
-Trafisz?
-Nie, wezmę taxi!
-No to szykuj sporo kasy,  a ja spadam !
-Harry!!
-Tak?
-Przepraszam, nie jesteś niczemu winny a ja się na tobie wyżywam! Będę ci wdzięczna jeśli ze mną pojedziesz! – spojrzałam na niego delikatnie z pod oka i się uśmiechnęłam
-Chodź mała!- Podszedł do mnie i mnie przytulił, poczułam jakby przytulał mnie Niall. Cholera tak bardzo mi go brakuje. – Jasne że pojadę. I nawet dobrze się  z tym czuję że jestem workiem treningowym! Haha
-Hahaha..jesteś cudownym przyjacielem !
-Ah no wiem! A teraz spadaj się szykować! A ja coś przekąsze!
-Na stole stoją kanapki!

Oczami Harrego:

Obok kanapek leżała karteczka : „Smacznego Klarcia! : ] ~~Zayn xx”
Trochę nie wypada zjadać jej śniadanie hahaha wziąłem sobie jakieś ciasteczka z szafeczki gdzie Zayn zawsze ma cos na ząb haha .

-Klara pośpiesz się jest już 13.20!
-Już idę!
-Szykujesz się jakbyś nie wiadomo dokąd szła.
-Oj tylko 1,5 godziny! Haha
-Tylkoooo?? Błagam cię! Jedźmy bo jak jeszcze będzie korek to kaput!

Ze śmiechem otworzyłam drzwi a tam akurat miał/miała/mieli zapukać do drzwi…….


Heej kochane :* 

Misiaczki przepraszam że znowu taki odstęp :( Ale już niedługo będę miała internet :] I wszystko wróci do normy haha :P 

 Dziękuję za tak wielką liczbę wyświetleń...<3<3<3

Kocham Waaaas !! :**


Jak myślicie kto stoi za drzwiami ? :)) 

Buziaczki xoxo

Przypominam że weryfikacja została usunięta ;] 

4 komentarze:

  1. AAAAAAA pisz szybko Dalej nie mogę się doczekać ale nie mam pojęcia kto będzie stał za drzwiami >< ej chyba Klara jest w ciąży co..? a kiedy mniej więcej będzie następny rozdział??

    OdpowiedzUsuń
  2. rozdział mega *.* Ona jest w ciąży, prawda ?
    Tak sobie myśle kto bd za drzwiami ..... Leeenaaa ? Niaaaall ?? Jakis chłopak ??? nw, nie mam pomyslu xd

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedy kolejny ?
    Klara jest w ciąży ?
    Mam nadzieje , że za drzwiami stoi Niall i w końcu się pogodzą. ;3

    OdpowiedzUsuń
  4. Dawaj następny ! :D
    Też tak myślę że ona jest w ciąży..
    Oby tylko za tymi drzwiami stał Niall mam nadzieję że w końcu się pogodzą...

    OdpowiedzUsuń