Rozdział 61 xx

-Co….co się….stało? –zapytałam zdyszana

-Kla…Klara…..

-Czy chodzi o moje badania? Coś nie tak?

Lekarz był blady ja trup aż bałam się dowiedzieć co się stało….

-Przed chwilą przywieziono Harrego do szpitala!

-Ha…Ha…Harrego?? Co… co się stało?

-Miał wypadek samochodowy!

-Ooo  móój boooże! – krzyknęłam i osunęłam się przy ścianie na podłogę – Ale czy wszytko…znaczy czy jego stan jest dobry?

-Nie ma zbyt dużych obrażeń bo miał zapięte pasy, nie jechał z dużą szybkością no i poduszki bezpieczeństwa zadziałały bardzo dobrze!

-To wszystko moja wina! –powiedziałam i zaczęłam płakać

-To nie jest niczyja wina! Tylko wina kierowcy który jechał pijany!

-Ja chciałam żeby przyjechał

-On sam chciał…słyszałem waszą rozmowę!

Nagle usłyszałam jakby biegło stado koni, spojrzałam w prawa stronę i zobaczyłam: Liama, Zayna, Lou, Nialla i Lenę ! Wszyscy byli przerażeni a Lena była zapłakana!!

-Doktorze czy jego stan jest stabilny? –zapytał Liam który pierwszy dobiegł do nas

-Spokojnie wyjdzie z tego! Ma jedynie złamaną rękę i trochę potłuczoną głowę, ale nic poważnego się nie stało!

-Czy mogę do niego wejść? –zapytała Lena, ona trzęsła się jak galaretka była strasznie przerażona i znerwicowana

-Teraz nie! Proszę usiąść i poczekać!

Powiedział i znikną za zakrętem. Wszyscy usiedli na siedzeniach i chowali twarze w rękach żeby nie było widać jakby uronili łzę! Jedynie Zayn przez chwilę stał i wpatrywał się w punkt w którym znikną lekarz.  A po chwili uklękł obok mnie i złapał mnie za kolana!

-Klara jak tam twoje badania?

-To prze ze mnie Harry miał wypadek!! Rozumiesz??

-Nie, nie. To nie przez ciebie! Niby dlaczego tak myślisz?

-Bo jechał do mnie z moimi rzeczami i…

-I równie dobrze mógł jechać w tym samym czasie do sklepu po picie i stało by się tak samo! Nie wolno ci tak myśleć!

-Ale największe pretensje będą kierowane do mnie!

-Ciekawe przez kogo?

-Na pewno przez Lenę! –powiedziałam ciszej

-Kur** ty jesteś nie normalna! –powiedział i zaczął się śmiać

-Zayn ogarnij się! –skarcił go Liam

-No słyszycie co ona mówi?!

-Co? –zapytała zapłakana Lena

-Że to przez nią Harry miał wypadek!!

 -Przestań mała, to nie jest niczyja wina! –powiedziała Lena. Jak mi brakowało tego ciepłego zwracania się jej do mnie ; i rozkleiłam się przez to .

Oczami Zayna:

Boze ta Klara zaraz załamie się psychicznie!! Z każdej strony coś się dzieje złego!  Nie mogę już patrzeć jak ona płacze! Kiwnąłem Lenie żeby do niej podeszła. Niech ja wreszcie przeprosi!! Klara nie ma za co jej przepraszać i to nie ona musi wyciągnąć pierwsza rękę! 

Lena nie do końca pewna wstała i podeszła do Klary która chowała twarz za kolanami!

-Klara. –powiedziała cieniutkim głosem

Podniosłam nie pewnie głowę

-Przepraszam, przepraszam za to wszystko! Ja nie chciałam tego, przepraszam! –mówiła i coraz bardziej płakała

-Spokojnie, już uspokój się! Powiem ci jedno wybaczyć tak , ale nigdy zapomnieć! Wybacz!

-Rozumiem, w pełni cię rozumiem! Ale błagam wybacz mi.

Mocno złapałam ją za szyje i wtuliłam się w nią! Spojrzałam w tym czasie na Nialla który miał dziwną minę jakby chciał coś powiedzieć ale jednak się bał!

-Już wszystko będzie dobrze nigdy więcej takiej głupoty, obiecuję!

-Hahaha teraz to już nie ma znaczenia!

-Jak to?

-Jak to nie ma znaczenia? –wybuchł Niall

-Uspokój się!  -powiedział Liam

-No stary no…

-Jesteś w szpitalu!!

-Gówno mnie to obchodzi! Klara ja cię kocham, czemu mi to robisz?

-Czemu ty mi to zrobiłeś?

-Ja nie chciałem!

-Ja tez nie chce, uwierz! Ja tez nie chcę!

-Ale jednak…

-Ale jednak ty też to zrobiłeś! –przerwałam mu

-Nie nie pozwolę ci na to! Nie ma mowy! Kocham cię i nie zostawisz mnie!

Chłopaki wybuchli  śmiechem, zabawnie to wyglądało bo wszyscy zamartwialiśmy się o Harrego i nagle chór śmiechu!

-Można troszkę ciszej? I bez różnego typu brzydkich słów? – wyjrzała z Sali jakaś zła doktor

-Tak przepraszamy! –powiedział Zayn

I tak oto można powiedzieć że wypadek Harrego pogodził mnie z Leną! : ) Ale to nie był koniec wrażeń tego dnia….

WOW! Mile zaskoczenie że aż ponad 20 komentarzy!! :') 

Przepięknie dziękuję! :* 

Rozdział nie jest dluugi bo nie miałam czasu pisać, ale mam nadzieję że ta końcowa miła wiadomość sprawiła uśmiech na waszych twarzach! :) 

A jak tam nasz cover ? 

I dziękuję za opinie dotyczące ciąży są baaaardzo podzielone hahahha co sie równa dla mnie meeega problemem :( Ale to nic jakoś, coś wymyśle :] 

Buziaki xxx