niedziela, 14 kwietnia 2013

Rozdział 19


Lena przeczytała sms’a i nic nie powiedziała. Odłożyła telefon i nic. Ale uważałam że jest coś na rzeczy.
Nie mogłam wytrzymać, miałam przeczucie że ma to związek z Niallem.

-Lencia nie chciałabym się wtrącać, ale…
-Jak dobrze że pytasz! Aż kamień spadł mi z serca. Już myślałam że na serio masz go w dupie.
-Leenaa.
-słuchaj, chłopaki mieli dziś dzień wolny. Postanowili że będą odpoczywać w pokoju, kupili sobie coś do jedzenia, picia itd., no i mieli siedzieć w pokoju….
-Noo…
-Ale Niall gdzieś wsiąkł nigdzie go nie mogą znaleźć! Martwią się bo nie odbiera telefonów nic.!  Harry by mu się nie przyglądał ale prosiłam go o to. Kazałam mu żeby zdawał mi relacje na bieżąco hahah. A jeśli on coś odwali ? jak mu coś się stanie?
-Lena nie przesadzasz? Nie uważasz że on ma swoje lata i wie co robi?
-Może ma swoje lata, ale nie wie co robi. Uwierz mi!
-czego ode mnie oczekujesz? – zapytałam zrezygnowana, już czułam że będę musiała wepchać nosa w nie swoje sprawy, bo Lena nie odpuści
-może zacznij od próby rozmowy?
-to nic nie da, już to wiem. On nie jest wylewny w gadaniu o swoich problemach.
-to nie wiem, wymyśl coś. Lubię Nialla i nie chce żeby cierpiał.
-oh Boże! Spróbuje, coś wymyślić.
-Dzięęęękuję!
-to skończy źle
-nie bądź pesymistką.
-jestem realistką, kochana.
-hahah no chyba nieee.

Szczerze mówiąc martwiłam się. Ale tłumaczyłam sobie że on nie jest głupi i wie co robi. Kilka razy chciałam nacisnąć na zieloną słuchawkę i spróbować zadzwonić, ale się powstrzymywałam.

Czekałam dnia powrotu chłopaków jak zbawienia, chciałam odwalić swój plan i mieć to z głowy. I nadszedł ten dzień….
Przygotowałyśmy z Leną  obiad, deser i inne mniejsze przekąski. Chodziłam w ciągłym stresie. Tęskniłam za nimi, brakuje tych hałasów , bałaganu itd. A najbardziej brakuje Nialla, chociaż teraz chciałabym odłożyć te spotkanie na jak najdalszy termin.

Siedziałyśmy z Leną na kanapie i czekałyśmy na chłopaków. Lena cała chodziła, strasznie tęskniła za Harrym i jego buziakach. Haha

Nagle do domu wpadło dzikie stado słoni. Walizki zostały rzucone na pierwszy lepszy bok, całe zabłocona buty na różne strony domu, bluzy  na każdy: fotel, łóżko, krzesło itp….jednym słowem wielki syf!!

-Leeenaaa! –krzyknął Harry i z tym okrzykiem na ustach podbiegł do Leny, przytulił ją i pocałował
-Boże tęskniłam !!
-Ja bardziej. Kocham cię! Boże jak dobrze znowu być przy tobie ooohhh.
-Hahahah ja ciebie tez kocham ! I tez się cieszę.

Przywitaliśmy się wszyscy każdy za każdym bardzo tęsknił. Mi nawet łzy się kręciły że mogę tu być i mogę się tak bardzo czuć kochana przez nich wszystkich!

Usiedliśmy do obiadu. Chłopaki opowiadali o swoich przygodach, fanach, koncertach itd. Im się nigdy nie nudzi. Wszystko by było fajnie…dużo śmiechu, żartów itd., no ale jak zwykle jeden gość miał jakiś problem. Postanowiłam to załatwić raz a porządnie bez wtrącania się.

-Niall cholera jasne co się  z tobą dzieje ?! – zapytałam podniesionym głosem
-Co? Co? Jak to? –zapytał jak wyrwany ze snu
-Wyjeżdżałeś smutny i wróciłeś smutny. Masz depresje?
-<wszyscy wybuchli śmiechem>  
-Ej to nie jest śmieszne bo on może naprawdę ma jakiś problem. – troszkę chciało mi się śmiać, ale zachowywałam powagę, bo chciałam żeby ze mną pogadał i być może powiedział o co chodzi…ale dobrowolnie bez proszenia o to!
-Nic mi nie dolega
-To czemu nic się nie odzywasz? Chłopaki cały czas coś opowiadają, a ty siedzisz jak na pogrzebie!
-Odwalcie się ode mnie. Daj mi spokój, to nie twój interes! –powiedział podniesionym głosem z ewidentną złością i odszedł od stołu , zrobiło mi się strasznie głupio. Spojrzałam na ich zszokowane miny i również odeszłam…wyszłam przed dom na ławkę.

Nie chciałam się wtrącać!! Wiem że on nie musi chcieć opowiadać mi swoich miłosnych historii. Fuck zakochałam się w nim, wiem to czuję to. Jak zobaczyłam go w tych drzwiach serce zaczęło mi szybciej bić. Wiem to głupie i beznadziejne , on ma dziewczynę!  To była ostatnia próba wtrącenia się w nie swoje sprawy! KONIEC! Już nigdy go nie zapytam czy potrzebuje pomocy i rozmowy! Ale jest mi strasznie przykro…ja mu zaufałam, pomimo że nic o nim nie wiedziałam, powiedziałam mu wszystko. Pouczał mnie że nie daje sobie pomóc. A sam co robi? Odwraca się plecami i nikt nie  wie o co mu chodzi!

Ze łzami w oczach poszłam nad jeziorko na ławeczkę, tam gdzie chodziłam z Niallem. Tak naprawdę nie wiem czemu płakałam, ale nie potrafiłam powstrzymać łez!

Oczami Leny :

Wszyscy przez jakąś minutę siedzieliśmy jak zamrożeni. Nikt nie wiedział co ma powiedzieć. Trochę mi głupio bo to ja ją podpuściłam, ale nie pomyślałam że on może tak na nią naskoczyć! Zaskoczył mnie bardzo. A tym bardziej że dla Nessy jak dla nikogo innego był zawsze najmilszy.

-Lencia. –zaczął Harry i złapał mnie za rękę- Wiem że to mało romantyczny i odpowiedni moment, ale miało być przyjemniej.
-O co chodzi?
-Mam dla ciebie niespodziankę!
-Tak? Jaką?
-Proszę. – podał mi dużą białą kopertę , już chciałam ją otworzyć gdy Liam krzyknął że wszyscy podskoczyli

-Popierdzieliło cię? – wrzasnął Zayn – chcesz nas pozabijać!
-Zabije go! Zabije go! –powtórzył krzykiem i zaczął biec w stronę schodów
-Ej Liam co ci? Co się stało? –zapytałam zdezorientowana
-Nessa płacze przez tego idiotę, bo on ma jakieś problemy ! On nie była niczemu winna że na nią się tak wydarł. Co on sobie wyobraża? nie mówi  o co chodzi a na wszystkich drze się! – krzyczał wściekły, jeszcze nigdy nie widziałam go w takim stanie : o

Podeszłam do okna, Nessa akurat wstała z ławki i poszła gdzieś prosto.

-Fuck! To po części moja wina.
-Dlaczego? –zapytał Lou
-Bo to ja ją podpuściłam żeby z nim pogadała.
-chciałyście dobrze, a ten idiota nie docenia przyjaciół. To nie jest wasza wina. On jest jakiś nie wychowany, jak jakiś panicz kur** !

-Lencia otwórz kopertę, może poprawi ci się troszkę humor. – powiedział Harry i z powrotem podał mi kopertę
-Aaaaaaaa! –wrzasnęłam gdy zobaczyłam jej zawartość – To bilety na Balię?
-Tak, mamy teraz wolne więc wyjedziemy na tydzień. Co ty na to?
-Aaaaaa Haaarry! Kocham cię! –rzuciłam się mu na szyję, zaczęłam  go ściskać i całować – Jesteś najwspanialszy!!
-Ah wiem! Ja też cię kocham !
-Aaaa no nie wierzę! Aaaa !

Wszyscy na chwilę zapomnieliśmy o Niallu, Nessie i wściekłym Liamem który pobiegł do niego.

-Też bym się gdzieś poopalał. –powiedział Zayn
-To zabierz gdzieś Per.
-Niee, ona teraz nie może. Z wami pojadę!
-Nie! –odparliśmy razem i wybuchliśmy śmiechem
-o fajni jesteście! –powiedział na początku się skwasił a potem wybuchł śmiechem
-głupek. –powiedział Lou i nałożył sobie kolejny kawałek ciasta
-Lou przytyjesz! –powiedziałam
-e tam . nie zależy mi hahaha
-bo cię El zostawi jak będziesz gruby.

Lou odsuną talerzyk, wszyscy zaczęliśmy się śmiać. A Lou po chwili znowu zaczął jeść ciasto.

-ono jest za pyszne, spale później spokojnie!   
-Hahhaha! :D

Nagle zobaczyliśmy Nialla schodzącego po schodach a za nim Liama który ciągle był w transie złości i darł się na niego jak ojciec!

-Już tam idziesz! I nie wiem co zrobisz, ale ona ma nie płakać!
-Dobra.
-Nie dobra! Ostatnio zachowujesz się jak dupek, cham i nic więcej!
-Uspokój się !
-Ja mam się uspokoić!? Zastanów się jak ty się odzywasz do niewinnej dziewczyny która nic nie zrobiła! Głupi jakiś jesteś ,  czy co ?
-Zamknij się już! –krzyknął zakładając buty
-Ty się zamknij i słuchaj! –krzyknął Liam i walną go w głowę , ja Harry, Lou, Zayn zakrywaliśmy twarze, żeby nie wybuchnąć śmiechem
-Masz ją przeprosić i masz się zacząć normalnie zachowywać. A jeśli masz jakiś problem  to powiedz o co chodzi , a nie udajesz , sorry ty nawet nie udajesz ze wszystko jest okay! Tylko chodzisz przybity i jak ci ktoś chce pomóc to drzesz mordę!
-Liam zamknij się ! Już rozumiem! Rozmawiałem z tobą, powiedziałem ci przecież! Czemu udajesz że nie wiesz o co chodzi?
-A czy zrobiłeś coś w tym kierunku?
-Nie , ale..
-Nie mamy o czym gadać. Spadaj i wszystko naprawiaj!

Gdy Niall wyszedł wszyscy wybuchliśmy śmiechem , pomimo że była to poważna sytuacja…postawa Liama nas rozwalała!

Po paru minutach śmiania i znoszenia śmiertelnie poważnej miny Liama zapytałam go :

-Liam , możesz mi powiedzieć co powiedział ci Niall?
-Teraz?
-Nie wcześniej. Na ten tajemniczy temat.
-A chyba niestety nie.
-ale jak mamy mu pomóc jak nic nie wiemy.
-On sam musi sobie pomóc. To nic poważnego dla nas, ale dla niego tak. Musi pojąć jedna pożadną decyzje i tyle.
-Musi wybrać?
-Co wybrać ? hahaha
-Czemu się śmiejesz? Nie udawaj głupiego wiem że Niall się zakochał w Nessie! To widać gołym okiem!

Wszyscy spojrzeli na mnie jak na jakąś idiotkę no i po chwili dowiedziałam się bardzo interesującej rzeczy……………….


I od jutra znowu nauka...:C a tak na serio to wcale nie miałam przerwy haha :D :< 

Jak myślicie co będzie dalej? czego się może dowiedzieć Lena? 

Powiem szczerze że zmieniałam już pomysł kilka razy i w sumie do końca nw jak to zrobię :d ale piszcie może ktoś trafi, a może ktoś da mi jakiś pomysł :D 

kocham Was <3<3 xoxo

3 komentarze:

  1. Świetny jak zawsze , a ta scena z Liamem zwaliła mnie z nóg hahah .
    Och jak dobrze że jadę się poopalać , chodź na chwilę się wyluzuję haha
    Love yaaa <3

    OdpowiedzUsuń
  2. cudowny rozdział dodawaj szybko następny:D ! Jestem strasznie ciekawa co będzie dalej!
    Pozdrawiam i życzę weny xx

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedy dodasz rozdzialik?

    OdpowiedzUsuń