Zastanawialiśmy się z Lena dlaczego Niall z Nessą jeszcze
nie wracają, ale nasze rozmyślania i różne podejrzenia przerwało pukanie do
drzwi.
Podbiegłem do drzwi i to co zobaczyłem zwaliło mnie z nóg.
-Leeencia!
-Co?
-Chodź na chwilę.
-O mój Boże! –krzyknęła gdy zobaczyła to co ja
-No co tak stoicie jak wryci, przyszedłem….znaczy
przyszliśmy spać. Spać? Tak spać. Ale na pewno chcemy spać?
-Zayn bądź już cicho. Weźcie mi pomóżcie. –powiedział Liam
podtrzymując Upitego Zayna
Wprowadziliśmy Zayna do domu i położyliśmy na kanapie, cały
czas mamrotał cos pod nosem ale ja osobiście go nie rozumiałam. Chłopaki też
chyba nie bo patrzyli się na siebie i się śmieli.
-Czemu się śmiejecie? Zezezepsuły mi się włosy ? -gadał Zayn
-Nie, nie zepsuły ci się . Wyglądasz bosko stary. –
powiedział mu Harry
-Czemu się tak nawaliłeś? –zapytałam
-Booo jaaa musiałem, znaczy chciałem, a w sumie to chyba
musiałem….no w każdym bądź razie świętowałem z Per !- powiedział jąkając się
-Aaaaa, wszystko stało się dla mnie jasne. –powiedział Liam
z ironią
-A co świętowałeś?
-Świętowaliśmy , nie sam, my.
-No tak, tak.
-No bo dziewczyny odniosły sukces.
-Ooo tak jaki?
-No taki sukcesowy –powiedział i zasnął
-O biedaczek nie dokończył . –powiedział Harry i przykrył go
kocem
-Sukcesowy ? –zapytał po chwili Liam, jakby nie dowierzał co
on powiedział
-No sukces sukcesowy ! Nie słyszałeś o tym ? – odparł z
wielkim bananem na twarzy Harry
-A no tak w głukoladii tak mówią.
-Nie śmiejcie się z niego on jest pijany. Ciekawy czy byście
się śmiali jakbym wam przypomniała co wy ostatnio po imprezie gadaliście.
Chłopaki spojrzeli się na siebie.
-Ja lecę do Dan. –powiedział uspokojony Liam i wyszedł-
Paaa, wrócę jutro.
-Idziemy spać? –zapytał Harry
-O proszę jak szybko się wam odechciało śmiać hahaha
-Oj nie wracajmy do tego. Po pijaku każdy gada bzdury.
-Serioo ?
-Oj chodź misia spać
Tak tez jak Harry chciał, poszliśmy spać. : )
Oczami Nessy :
Jak wracaliśmy było ciemno jak dupie. Te szumy drzew i itd.
Sprawiały że miałam ciary na całym ciele haha…oczywiście Nialla to bawiło. No
bo jakby mogło być inaczej.
A co do jeziorka. Byliśmy tam do 22…na serio po 21 jest tam
cudownie. Dookoła zapalane są jakieś światełka, całe jeziorko dookoła jest
oświetlone. Obok ławeczki stoi lampa która nie daje zbytnio dużo światła ale
sprawia że jest taki fajny klimat. Jak się spojrzy do góry do korony drzew
tworzą koło, przez które widać niebo, gwiazdy i księżyc…..Boże kocham to
miejsce. Jest cudowne. *.*
Ale te piękne widoki nie zmieniają faktu że Niall dziwnie
się zachowuje. Nie będę go na siłę wypytywała , jak będzie chciał to sam powie.
Chciałam żeby wiedział że może mi ufać.
Gdy wracaliśmy do domu, wtrąciłam o tym słówko.
-Naill chce żebyś coś wiedział.
-Co takiego?
-Że zawsze, w każdej sprawie możesz mi ufać.
-Wiem Nessa, wiem. I mam nadzieję że ty tez wiesz że możesz
mi ufać ?!
-Ja już ci zaufałam, opowiadając ci całą moją historię.
-A w ogóle to lepiej już się czujesz? Bo cały czas próbuje o
tym nie gadać żebyś zapomniała, ale dobrze wiemy że nie da się zapomnieć.
-Tak, to prawda. Nie da się. Tata…no kurczę jakby nie
patrzeć to mój tata. Wychował mnie później bez mamy , to nie było wcale takie
proste. Pomimo że starałam się nie sprawiać kłopotów itd. Żeby mu tylko tego
nie utrudniać. A Zack….Zack to był mój chłopak, trudno jest się pogodzić z
rozstaniem a co dopiero ze śmiercią bo cały czas jest ta myśl że ty kochałaś
jego on ciebie. Nigdy nie chcieliście się rozstać. A rozłączyło was na zawsze.
Ale on i tata i mama zawsze są blisko mnie, zawsze będę miała ich w sercu i
nikt mi chyba ich nie zastąpi. Pewnie jeszcze kiedyś będę szczęśliwa, ale
jednak puste miejsca dla nich zawsze będą! Dobra dosyć tego bo cię zanudzam…
-Nie, nie broń Boże. Sam o to zapytałem, bo chce wiedzieć
jak cię czujesz i co czujesz tak naprawdę.
-Tak naprawdę to czuję tęsknotę, chyba tylko takie uczucie
jak na razie mi towarzyszy. Ale mam was,
mam nadzieję że jakoś to będzie.
-Ojej. –stęknął i mnie przytulił , to jest ten najgorszy
moment bo prawie bym zaraz płakała, kiedy ktoś mnie w takiej sytuacji przytula
ja nie umiem się powstrzymać…..ale mimo to nie rozkleiłam się tak bardzo.
-Wszystko się ułoży.
-Mam nadzieję. Chodźmy szybciej bo jestem głodna.
-Oooo jaaa też!!
Przyspieszyliśmy i po około 10 minutach byliśmy w domu. Jak
weszłam to na początku nic nie widziałam bo było ciemno, ale jak zapaliłam
lampkę i zobaczyła Zayna, parsknęłam śmiechem i szybko zakryłam buzię żeby go
nie obudzić. Gdy Niall wszedł wybuchł głośnym śmiechem.
-Ciiiii. –szepnęłam
-ale się nawalił hahaha
-Ciiiiszej! Haha
-Boże ale…hahah będę mu to wypominał.
Nasz kochany Zayn, leżał z palcem w ustach, przykryty
kocykiem, nogi miał podkulone pod samą brodę…..no cuuudowny widok awww hahahah…
-Z czego się tak śmiejecie? Ludzie tu już
śpią…hahhahahaahha- zszedł z góry Lou kompletnie zaspany i zły że go
obudziliśmy ale gdy zobaczył Zayna wybuchł śmiechem…jego za to nic nie budziło
hahah
-gdzie wy tak długo byliście?
-Na spacerze. –powiedziałam normalnie
-Aahaa, takim dłuuugim spacerze. A tu się tyle działo….-
powiedział odwrócił się i poszedł do kuchni
-A co się działo? –zapytał zainteresowani Niall i poszedł za
nim
-Oj nie ważne, jak będzie potrzeba to się dowiecie.
Dobranoc. Śpijcie dobrze.
-Dobranoc.
-Dobranoc Lou.
–powiedziałam szukając po szafkach szklanki
-Czego szukasz?
-Szklanki
-Tu jest, proszę.
-Dzięki,
-Chcesz i ty?
-Nooo. Co jutro będzie na obiadek? Jeśli oczywiście chcesz
zrobić.
-No pewnie. Hmmmm…..coś jeszcze wymyśle. Na razie nie wiem.
Musze poszukać zeszytu z jakimiś ciekawymi przepisami.
-Mamy taką fajnę książkę.
-Eee spokojnie mam swoje sprawdzone hahaha
-A rozumiem, domowym sposobem.
-Dokładnie.
-Dobra chodźmy spać. Jest już późno.
-Oj zgadzam się, padam.
-To ja idę pierwszy się kąpać.
-Nieee jaaa!
-Nie
-Tak
Staliśmy naprzeciwko siebie w pokoju i się przekomarzaliśmy
.
-Okay więc gramy w papier, kamień, nożyce.
-Hahahahhahhahaah ok .
-Raz…dwa….-odliczał-…..iiii….trzyyy….aaaaa tak kamień a ty
bezbronne nożyce. Oh smuteczek.
-Hahah nie normalny jesteś, idź kąp się.
-Tylko nie zaśnij.
-Spokojnie, muszę poszukać swojej piżamy.
Niall poszedł się kąpać a ja szukałam piżamy, a gdy
znalazłam weszłam na Internet. I zobaczyłam tam bardzo interesującą notkę na
stronie głównej jednego portalu. Co ciekawe pisali o mnie i Niallu .
-Pffff….- mruknęłam i akurat Niall wszedł do pokoju
-Co tam masz ciekawego?
-Ty jesteś mokry, mógłbyś się wytrzeć.
-To z włosów kapie.
-Suuuper.
-Widzę że nie jesteś przyzwyczajona do mieszkania w jednym
pokoju z chłopakiem tak nie ogarniętym jak ja.
-No przykro mi ale nie.
-Mi tez przykro,
-Oj przestań.
-Gdybyśmy mieli więcej pokoi to byś mogła mieć swój.- mówił
ze smutna miną
-Ważne że w ogóle tu mieszkam , a ciebie jakoś zniosę. – po
tych słowach dostałam poduszką
-Jesteś nie miła, ja się staram a ty mnie nie doceniasz
-Hahahah proooszę cie, dziś rano zbierałam twoje ciuchy
hahah
-Oj tak…no z przyzwyczajenia.
-Kur**, zamkniecie się wreszcie!! –wpadł Harry z krzykiem do
pokoju, miał prawie zamknięte oczy, ale było widać że jest złyyy . Siedziałam
jak zamurowana, a Niall powstrzymywał śmiech
-Weź idź spać, Harry.
-Jak mam spać jak cały czas hihiha słyszę. ?
-Już będziemy cicho, ja idę się kapać. Dobranoc Harry.
-Wrrrr……
Odwrócił się i wyszedł a my wybuchliśmy śmiechem.
-Ciiii…-uciszałam ale sama się śmiałam
-Wygonie was zaraz na dwór! –dobiegał krzyk z pokoju obok
-Ciii Harry śpij, daj już spokój.
-Właśnie o to chodzi że spać nie mogę.
-Ciiii.
-Dobra idę się kapać.
-Oki, ale on jest walnięty.
-Wiesz jest już po 23.
-Oj tam ja ich nie raz muszę słuchać, jak gadają i się
śmieją. Ooo ten artykuł jest o nas
-Taaa fajne bajki wymyślają. Im to się naprawdę nudzi hahaha
-Ta. –stęknął i posmutniał , dobra nie wiem o co mu chodzi,
ma jakieś huśtawki emocji
Poszłam wziąć kąpiel…oh zrelaksowałam się troszkę. W głowie
aż huczało mi hahaha
Gdy się już wyszykowałam do spania i weszłam do pokoju Niall
już spał.
-Dobranoc. –szepnęłam i położyłam się na drugim łóżku, od
razu zasnęłam
Oczami Niall :
Wcale nie spałem, udawałem. Chciałem żeby ona już poszła
spać a ja będę spokojnie mógł pomyśleć. Po przeprowadzeniu się do nas Nessy,
narobiło mi się w głowie parę problemów. Namieszało się trochę a nawet nie trochę.
Chyba muszę jutro pogadać z którymś z chłopaków, chyba Liam będzie najlepszy do
takiej rozmowy. Kurde nie wiem co robić. Mam ciężki orzech do zgryzienia. Wiem
że mógłbym pogadać z Nessą, ale nie mogę booo, no to nie jest rozmowa dla
dziewczyny. No z nia nie mogę pogadać. Taaa jutro z Liamem pogadam !
Wtuliłem się w poduszkę i zasnąłem .
Oczami Nessy :
Dzień mijał za dniem, każdy prawie tak samo. Rano wstawałam
czekało na mnie śniadanie od całej szóstki. Później szykowałam się i obiad.
Później ogarniałam w domu, a na końcu szukałam pracy…to dołowało mnie na maksa .
Nic nie mogłam znaleźć . No ale najważniejsze nie tracić nadziei :P Po powrocie
tych ludzi naładowanych szalejem od razu wraca humor. Byli zawsze zadowoleni z
obiadów i zajadali z wielkimi uśmiechami. Później chłopaki rozchodzili się do
swoich dziewczyn, Harry zostawał z Lencią w domu, a ja z Niallem chodziliśmy
nad nasze jeziorko. Zakochałam się w tym miejscu, jest cudowne.
Ale pewnego dnia coś
się zmieniło…coś z czego nie byłam chyba zadowolona. Sama nie wiem czemu.
Znaczy później uświadomiłam sobie dlaczego ale….to nie było fajne. Strasznie
się z tym męczyłam. Nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić. Pierwszy raz coś
takiego czułam.
Już w
następnym rozdziale dowiecie się co się stało tak ważnego że Nessa przechodziła
inne załamanie niż dotychczas. Nie chodziło już o rodzinną tragedię….w takim
razie o co ? To bardzo załamało Nesse :
(
Zapraszam na moje konto na You Tube, będę dodawać tak covery. :) Jak na razie jeszcze nic nie ma :P Ale niedługo będzie hahah. Może chcecie jakieś konkretne piosenki, z miłą chęcią się zmierzę z czymś nowym ;] Bo w sumie nie mam pomysłu .... :P
KOCHAM WAS <3 <3
I życzę miłego jutrzejszego dnia !
Love xoxoxo
--------->ZAPRASZAM xxx <--------
Boże jak ja kocham te rozdziały <3 nie mogę sie już doczekać następnego :) coraz więcej sie dzieje i mnie to cieszy <3 jestem szczęśliwa że znalazłam twojego bloga i tak sie ciesze że po prostu go piszesz i za dobre chęci <3 ;*
OdpowiedzUsuńOjej ja tez Cie kocham i cieszę sie ze tu trafiłaś ! <3 <3 Bo mam cudowne czytelniczki *.*
UsuńKocham xxx
Ojej *.* <3 uwielbiam , kocham itd <3
OdpowiedzUsuńTe dziwne uczucie dla Nessy to miłość ... dla Nialla również , ale będzie bał się jej to wyznać bo ona straciła swojego ukochanego i będzie się obawiał tego że ona go nie zaakceptuje i usunie się z jego życia <-- takie są to moje myśli :D
Hahaha często bywa że macie racje , ale.....
UsuńKocham <3<3 xx
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział ! Czekam na następny ! :D
OdpowiedzUsuńświetny rozdział! <3 kiedy będziemy mogli spodziewać się kolejnego? ;*
OdpowiedzUsuńA więc jestem! Przepraszam że nie komentowalam poprzednich rozdziałów ale nie miałam przez ten czas internetu i dopiero teraz przeczytałam wszystkie zaległe. Są po prostu mega;). Świetne z resztą jak zawsze<3. Nie wiem co mogło się stać... Czekam na następny.
OdpowiedzUsuńOki rozumiem, nic sie nie stało ! :)
UsuńKocham Cie <3 <3 xxx