-Daj!
–krzyknęłam
-Spokojnie,
misia!
-Nie
wiem kto to, nie mam zapisanego tego numeru!
-To
może lepiej nie odbieraj.-powiedział Niall
-Oj
przestań-powiedziałam i odebrałam
Rozmowa Natki przez telefon:
-Halo!
–powiedziałam niepewnie
-No
cześć kochana! Tak dawno cie nie słyszałam, nie widziałam! –odpowiedział damski
głos w słuchawce
-Ale
przepraszam z kim rozmawiam?
-No proszę,
proszę! Twoje życie zmieniło się o 360 stopni i pousuwałaś stare numery i po
głosie tak jak dawniej już nie poznajesz. Nie ładnie Natka
-Proszę
mi powiedzieć z kim rozmawiam bo się rozłączę! –wkurzyłam się bo ktoś mi tu
prawił jakieś morały a nawet nie wiedziałam kto to
-No
Patryśka!
-Ooo
boże. W jaki sposób znalazłaś mój nowy numer?
-No
wiesz z niektórymi ludźmi utrzymujesz kontakt no ale ze mną i z Agnieszką to
nie czujesz z Niki takiej potrzeby.
-Ej
no zadzwoniłaś żeby mnie umoralniać czy normalnie pogadać?
-Oj no przepraszam. Co tam u Ciebie? A w sumie
to nic nie mów bo wszystko można w necie i gazetach przeczytać. –mówiła to z
tak wielką zazdrością i jakby nienawiścią za to że nam się tak dobrze układa
-Hahaha!
No wiesz tak się ułożyło. I pamiętasz
jak kiedyś mówiłaś że nie poznamy 1D, i że na marne się nimi interesujemy i że
jesteśmy poje**** że tak się jaramy nimi i w ogóle! ?!
-Tak
pamiętam.
-A
ja z Niki mówiłyśmy ci za każdym razem ze marzenia się spełniają, a ty się
smiałaś! I kto się teraz śmieje? –byłam chamska wiem, ale taka jest prawda ona
z Agnieszka zawsze nas wyśmiewały a my szczerze wierzyłyśmy że ich spotkamy, no
o miłości to chyba nie śmiałyśmy marzyć ale to taki bonus za wytrwałość w
dążeniu do celu, Jestem z siebie dumna że jej to powiedziałam
-Oj
dobra, dobra. Udało wam się. Ale mi się tez dobrze układa i Agnieszce.
-Tak?!
To opowiadaj.
-No
wiesz ja jestem teraz z Kamilkiem no i wiesz w ogóle takie fazy z ludźmi z
mojego osiedla, ciągłe imprezy i przypały ogólnie zaje***** życie!!
-O
fajnie. Życzę wam szczęścia w miłości. –troche mi się chciało śmiać bo oni byli w
wyglądzie zupełnymi przeciwnościami
-A
co u Agnieszki?
-No
wiesz ona to cały czas kręci z tym Pawłem, ale chyba nie idzie jej za dobrze.
Ja to się nie wtrącam.
-Ale
z tym 15lat starszym?
-Nooo.
On chyba ją trochę jak dzieciaka traktuje
-Bo
ona jest dla niego dzieciakiem, soory!
- A
co robisz teraz w ogóle?
-No
ja jestem teraz z Harrym, Niallem i Niki w Paryżu!
-Gdzie!??
-W
Paryżu, przylecieliśmy na sylwestra no i oczywiście zostaniemu ty na jakiś czas.
-Oo
fajnie a co robi Niki?
-Śpi
wtulona w Nialla, miała dziś ciężki i dziwny dzień! W ogóle siedzimy bez prądu
bo jest straszna wichura na dworze, cały dzień w pokoju siedzimy. Ale jutro
nadrobimy. Hahah !
-Oj
ta Niki zawsze lubiła się przytulać! Hahah!
-Nooo,
a Niall tez lubi więc się dobrali dobrze.
-Dobra
ja kończę mama mnie po coś woła, odezwij się czasem. Wiesz w necie jest o tobie
i Niki dużo ale nie wiem czy wszystko to prawda!
-Ok na
pewno się odezwę! PA!
-Pa!
Harry
od razu zapytał :
-Kto
to był?
-Moja
koleżanka z Polski! Do jednej klasy chodziłyśmy!
-Oł
chyba się nie lubiłyście.
-No
chyba trochę, ogólnie fajna była no ale wiesz różnie bywa.
-Oj
nie tłumacz się skarbie wszystko zrozumiem.
-O Boże
ona jeszcze śpi ? –zapytałam spoglądając na łóżko na którym spała Niki obok
Nialla
-Noo,
już mi ręka drętwieje. A tak w ogóle podejdź i sprawdź czy nie ma gorączki…
chyba jest trochę rozpalona
-O
matko. Jest bardzo rozpalona!
-Jesteś
za gorący! –powiedział Harry
Wybuchliśmy
śmiechem i Niki się obudziła.
-Hej
skarbie dobrze się czujesz? –zapytała Natka
-O
tak. Wyspałam się nieziemsko dobrze.
-A
nie boli cię głowa? –zapytał Niall
-Nie,
o co wam chodzi?
-Bo
masz chyba gorączkę.
-Nie
po prostu ta kołdra jest ciepła i jeszcze byłam do Nialla przytulona i dlatego
pewnie.
-No
mówiłem jesteś za gorący! –znowu powiedział Harry
Niall
pokręcił głową i wstał rozprostować kości.
-Zgadnij
kto do mnie dzwonił? –zapytała mnie Natka
-Nie
mam pojęcia, mów!
-Patryśka
-Ta?!
-No
-I
co chciała?
-No
tak pogadać, ale wiesz widać że zazdrość ją zżera! Ona jest z Kamilkiem a Ag….
Natka
nie zdarzyła dokończyć bo wybuchłam śmiechem i nie mogłam się przestać śmiać,
brzuch mnie strasznie rozbolał od śmiechu. Myślałam że się z sikam. Oni razem, kiedyś
tak z Natka się śmiałyśmy ze oni będą razem no ale….
Gdy
się uspokoiłam zapytałam :
-No
Agnieszka co?
-No
ona kręci z tym starszym od niej facetem!
-Oooo
boze ja tez bym wyśmiała ale już mnie brzuch boli. One sa nie normalne.
Nastała
chwila ciszy, przerwałam ją :
-Zjadłabym
coś!
-No
ja też! –dołączył się Harry i Niall
-Ja
chyba nie jestem głodna, ale można iść na dół zobaczyć czy można już coś wziąć do
jedzenia!
-No
to idziemy, jestem głodna jak wilk! –powiedziałam
Nie
chciało mi się szukać mojego swetra więc szybko zarzuciłam bluzę Nialla i zamknęłam
pokój na klucz.
Schodziliśmy
po schodach bo strasznie szaro, ledwo stawiałam nogi na stopniach no i w pewnym
momencie postawiłam zadaleko nogę i spadłam na sam dół, tych stopni było dużo.
-Niki!!
–wszyscy krzyknęli
Ja
gdy leżałam na dole krzyknęłam :
-Fuck!
I wybuchłam straszliwym śmiechem, ponieważ mi się takie rzeczy często przytrafiają!
Przyzwyczajona już jestem :D
Niall
podbiegł do mnie jak opętany:
-Boże
nie rozcięłaś głowy, możesz ruszać rękoma nogami?! Wszystko ok?!
Natka
także zadawała 1000 pytan w ciągu jednej sekundy a mi po prostu chciało się śmiać!
-Nie
śmiej się trzeba cie obejrzeć!
-Ale
najpierw coś zjemy?!
-Ok,
skarbie! –powiedział i z zaskoczenia wziął mnie na ręce i zaniósł na stołówkę
Natka
i Harry wzięli się za ręce i powoli szli obok nas, coś sobie szeptali na ucho.
Nie słyszałam co i tak naprawdę nie wsłuchiwałam się bo to nie moja sprawa J
Nie musiałam się dziś uczyć więc zaszalałam z rozdziałami :)
Życzę Wam udanego jutrzejszego dnia, ja jadę na wycieczkę mam nadzieje że będzie w miarę udana :>
Kocham Was misiaczki <3
Jejciu! Ja też chciaąm się posiusiaćze śmiechu ale mi to tak dobrze nie wyszło! Kocham,Loffam, sznauje!
OdpowiedzUsuńNajwspanialszy , najlepszy . Kocham , kocham a co do tego zlecenia ze schodów . Sikam śmiechem ! <3
OdpowiedzUsuń