Rozdział 51

Oczami Klary  :

Uczyłam się na górze na łóżku, i nagle usłyszałam że dostałam sms’a. Telefon leżał na dole więc szybko pobiegłam na dół i ……

Oczami Nialla :

-No weź się nie gniewaj! – powiedziałem i kułem ją palcami w boki, w brzuch, nie chciałem jej łaskotać bo ostatnio źle się to skończyło. 

-Nie!

-No ty jesteś nie normalna, on ma dla ciebie niespodziankę a każesz żebym ci ją zdradzał. To bez sensu!

-No ja po prostu nie wytrzymam!

-Już niedługo się dowiesz, spokojnie!

-Leeeeenaaaaaa !! –usłyszeliśmy głośny głos z góry

-Boże…. Czego on się tak drze ? – powiedziałem przestraszony

-Hahaha nie wiem! Pójdę do niego!

-Okey, ale nie gniewasz się !?

-Niee!

-Ha mówiłem , na mnie nie można się gniewać!

-Spadaj! Bo powiem Harremu że się wygadałeś!

-No ej tak to się nie bawimy!

-Hahahah spokojnie!

Wziąłem telefon do ręki i nic, po prostu głucha cisza!

-Klara błagam odpisz!!

Zacząłem dzwonić w kółko, ale nic to nie dawało! Boję się ze coś się stało! Boję się o nią!

Oczami Leny :

Poszłam na górę do pokoju Harrego, który leżał pod kołderką!

-CO się dzieje!?

-Strasznie boli mnie brzuch, nie mogę sobie poradzić!

-Ojej! –powiedziałam i położyłam się obok niego!

-To nie jest śmieszne, co mi dorzuciłaś do obiadu ?

-A wiesz tylko taka trutkę na szczury do smaku! Chyba miał lepszy smak prawda?

-Ha ha ha bardzo śmieszne!

-Nic ci nie dorzuciłam głupku! – powiedziałam i dałam mu buziaczka

-O jeszcze z dwadzieścia takich miłych niespodzianek i będę zdrowy!

-Hahaha głupek, ty jesteś zdrowy! Zaraz przyniosę ci proszek!

-Oooo zostań! –powiedział i zrobił smutna minę

-Ale brzuch cie boli

-No wiem ale to co, przytul się do mnie!

-No okey!

Wtuliłam się w Harrego, a on zaczął całować mnie po szyi. Mam straszne łaskotki, myślałam ze długo tego nie wytrzymam haha :D

-Kocham cię Lena!

-Ja ciebie też Harry ! –spojrzałam na niego z pod oka a on zaczął mnie całować, nagle do naszego pokoju wpadł Niall

-Cholera, wiesz że jest coś takiego jak pukanie!! –wybuchł Harry

-Hahahahahahhaha! Spokojnie! – wybuchłam smiechem

-No sorry, przepraszam ale no…

-Spokojnie nie jąkaj się! –powiedziałam

-A niech się jąka, on nigdy nie puka!

-Kurna chyba nie robiliście nic, no nic strasznego. Tylko leżeliście! I to nie prawda że nigdy nie pukam !

-Dobra mów co chcesz. Sorry ze tak wybuchłem.

-Martwię się o Klarę ona wciąż nie odpisuje!

-Cholera! –powiedziałam i usiadłam na łóżku

-Dzwoniłeś? –zapytał Harry

-Chyba z 30 razy!

-Kur**! Żeby nic się nie stało! – powiedział Harry, który też się przejął

-Weź na wet nic takiego nie mów, bo powiesz coś w nie odpowiednim momencie i skończy się to wszystko źle! – krzyknęłam na Harrego

-Spokojnie!

-Jak spokojnie jak nie odpisuję już grubo ponad godzinę! Napisałem jak jeszcze byli jej rodzice!

-Oj no to ze dwie już na bank minęły!

-Co robić? –zapytał ze łzami w oczach

-Czemu wy cały czas macie jakieś przeszkody, czemu caly czas coś się wam nie układa?

-Nie wiem ! Ty pytasz mnie a ja równie dobrze mógłbym zapytać o to samo!!

-Spokojnie coś się wymyśli , może zaraz odzwoni,

-Lena mówiłaś tak pół godziny temu, godzinę temu, i teraz znowu. I znowu minie godzina i ona dalej nie odpisze!

-Stary spokojnie! –powiedział Harry

A Nialla nerwy nie wytrzymały, usiadł na sofce , schował twarz w ręce i zaczął cichutko płakać!

-Niall, proszę tylko nie płacz! –powiedziałam i czułam jak łzy cisną mi się do oczu .

Oczami Harrego :

Boże oni są jacyś przeklęci! Najpierw Amy która doprowadziła do wypadku, później Klara nie mogła lecieć do Londynu,   teraz znowu coś nie tak bo nie odpisuje od 2 h !! Co z nimi jest nie tak? Ja z Leną jestem niby krócej ale cholera nie można mieć cały czas jakiś nieprzyjemnych przygód. My nie mieliśmy ani jednej!

-Słuchaj Niall na bank wszystko będzie dobrze, może ma gości! –wymyśliłem coś na szybkiego

-Oj Harry mogłeś wymyslić coś lepszego, czy goście uniemożliwiają odpisanie na sms’a do swojego chłopaka ?

-No chyba nie.

-No właśnie. –powiedział i rzucił się na łóżko schował głowę w poduszę i zaczął flikać

Spojrzałem na Leną ona też była bardzo zdenerwowana. Cholera co robić, przecież jedynym wyjściem jest polecieć do Polski.

Nagle zadzwonił mi telefon zdziwiłem się bardzo jak zobaczyłem kto do mnie dzwoni, szybko odebrałem

-Hallo, Kla…

-Ci ci ci Harry proszę ciii !!! –zaczęła panikować Klara do słuchawki

-OKey, spokojnie.

-Zadam ci teraz pytanie a ty odpowiedz : tak byłem lub nie, nie byłem . Okey ?

-No tak spokojnie. –domyśliłem się że ona coś kombinuje

-Jesteś teraz w pokoju z Niallem ?

-Tak byłem . – chciało mi się śmiać

-No to powiedz że musisz iść czegoś poszukać i idź do innego pokoju.

-No dobra to ja idę poszukać tych dokumentów. Misia zaraz wracam ! –powiedziałem i dałem Lenie buziaka w policzek

-Dobra jestem już na dole, o co chodzi, czemu nie odbierasz od Nialla??

-Booooo….oj nie ważne później się dowiesz. Teraz potrzebuje twojej pomocy.

-Matko co się stało?

-Nie mogę znaleźć twojego no i Nialla domu. – powiedziała to tak spokojnie

-Czego przepraszam bardzo nie możesz znaleźć ???

-Hahahaha no waszego domu !

-Jesteś w Londynie??

-Np. raczej nie szukam waszego domu  w Polsce. Harry otrząśnij się ! haha i powiedz mi jak mam do was trafić .

-Hahah no racja. Gdzie jesteś?

-Nie mam pojęcia, jestem przy takim gigantycznym centrum handlowym, a tak na marginesie muszę tu przyjść na zakupy.haha

-A no to jesteś w  centrum . Zaraz podjadę samochodem, usiądź sobie przy tej dużej fontannie  po prawej stronie, obok kawiarni.

-Z kąd wiesz…

-Klara ja tu mieszkam od kilku ładnych lat.

-No tak sorki hahah dobra to ja czekam !

Poszłam do kawiarni, kupiłam sobie kawę na wynos i usiadłam przy fontannie. Rozglądałam się cały czas dookoła jak tu jest pięknie. Haha moje marzenie się spełniło jestem w Londynie, czekam na Harrego Styles by pojechać do mojego chłopaka Nialla Horana!! Boże to chyba sen! : )

Długo nie musiałam czekać. Harry wysiadł z samochodu i machał jak oszalały

-Klara, Klara!!! –krzyczał , a wszyscy ludzie dziwnie się na niego oglądali

-Widzę, nie krzycz już!

Zaczął się śmiać i wsiadł do samochodu.

-Witaj w Londynie! –powiedział Harry gdy weszłam do samochodu, przywitałam się z nim buziakiem i zadowolona patrzyłam przez szybę samochodu

-No myślałem ze sama mi powiesz, ale skoro nie chcesz to ja zapytam ! Co ty do cholery jasnej tutaj robisz??? –wybuchł z przerażoną miną – Ty lecisz sobie do UK nie dajesz znaku życia, a my wychodzimy z siebie.

-Sorry chciałam zrobić wam niespodziankę!

-No to ci się udało.

-A co ja miałam powiedzieć jak rano się obudziłam i byłam sama w domu, i tylko zostawili mi głupie karteczki ze wszystko mi później wytłumaczą. Myślałam że oszaleję w tedy.

-No to zaraz zobaczysz Nialla, hahaha nie mogę się doczekać jego miny!

-Ja też!

Zaczęliśmy się śmiać. Aż pod sam dom panowała w samochodzie cisza, ja latałam głową prawa lewa strona, chciałam jak najwięcej zobaczyć. Londyn jest taki piękny! !

Podjechaliśmy pod dom. Zabrałam z samochodu moją torbę i udaliśmy się w stronę bramy.

-Fajny domek, i dziwnie zadbany ogródek! Haha

-Co wy się czepiacie tego ogródka?

-Ja się go nie czepiam tylko mówię ze jest ładny i zadbany.

-Och Lena też na niego zwróciła dużą uwagę.

-Bo to dziwne że dwójka facetów ma taki ładny ogródek

-Ha, ha , ha a jak dla mnie to nic dziwnego.

Pociągnęłam za klamkę……

Heeej ! :* 

Zaskoczyłam Was ? No oczywiście tym że Klara przyleciała do Londynu haha : ] 

Dziękuję za wszystkie przecudowne komentarze...boziu jak ja Was kocham :*** <3 <3 <3<3 

A tak w ogóle to, nie wiem czy się ucieszycie czy niee ale mam fajny pomysł na nowe opowiadanie hahah :D 

Aż wczoraj napisałam już mały wstęp, nie mogłam sie powstrzymać bo będzie to cos innego. : ] No ale muszę najpierw skończy te opowiadanie, ale nie ukrywam ze chciałabym już pisać te nowe hahah :P  

BUZIAKI KOCHAM WAAS !!! <3 <3 <3 <3 xxxxxx