sobota, 23 marca 2013

Rozdział 9


Akceptacja, tolerancja i chęć pomocy innym…nie wszyscy mają te cechy i nie wszyscy potrafią od tak je zdobyć i pozwolić na…..no właśnie co wymyślił nowy kolega Nessy ?


-A więc jest taka pewna sprawa, poznałem taką jedną dziewczynę.
-WOW! –Krzyknął Zayn
-Ale to nie jest taka zwykła dziewczyna.
-A co ma ssuper moce? – powiedział rozbawiony Lou
-Niee, ma super problem! – powiedziałem zniesmaczony
-Aha i co zamierzasz? Czemu nam o tym mówisz?
-Bo chcę jej pomóc.
-No to pomóż, w czym problem?  - powiedział Zayn
-Jaki ona ma problem? –zapytał ze smutną miną Liam
-Nie mogę powiedzieć, obiecałem!
-Fajnie, więc nie rozumiem po co chcesz z nami o tym gadać. – powiedział delikatnie zbulwersowany Harry
-Bo muszę dostać waszą zgodę na to aby mogła tu zamieszkać.
-Coo? – krzyknęli razem
-Czy może tu zamieszkać?
-No to nieźle.. –dodał krótko i nie na temat Lou
-Kur**, może czy nie!?
-My jej nie znamy! I ty tez nie! – powiedział Harry, reszta siedziała cicho….
-Ale ja znam, jeden dzień…ale chcę jej pomóc!
-A czy my jesteśmy dom pomocy społecznej ? Niee!
-Ona nie wie kim jestem, ona myśli że jestem zwykłym chłopakiem który chce jej pomóc.
-To nic nie zmienia. Czy nie ma rodziny która mogła by jej pomóc? Tata, mama, rodzeństwo…ktokolwiek!?
-Mama, tata i jej chłopak nie żyją!!! Tata i chłopak zmarli nie dawno! Przyjechała tu z nim aby jej życie się zmieniło! Wciąż męczyły ją wspomnienia o mamie. Wujostwo zaproponowało jej pomoc, dali jej mieszkanie, pracę….wszystko szło dobrze, wszystko było okay….Ale jej chłopak zmarł! Ledwo dała radę i gdy tylko się otrząsnęła….zmarł jej tata! Kur**! Tą dziewczynę niszczy alkohol- przerwał bo chęć rozpłakania się ścisnęła jego gardło, nikt nic nie mówił, każdy z wielkim zaskoczeniem słuchał jak Niall z wielkim uczuciem, złością  i współczuciem to opowiada!—Jeśli jej nie pomożemy, nikt jej nie pomoże!
-A wujostwo?
-Wyjechali do Ameryki i nie mają pojęcia że ona tak upada..
-Bądźmy bez serca i wypnijmy na nią dupę! Ale jak zobaczę pięknego dnia klepsydrę z jej imieniem i nazwiskiem, obiecuję że obok zawiśnie moja!.........- dodał po chwili i poszedł w stronę swojego pokoju
-Niall!! –krzyknął Liam
-Co? –powiedział odwracając się
-Przywieź ją do domu. –powiedział ze łzami w oczach Zayn
-Pomożemy jej, może tu zamieszkać. –dodał Lou
-I to bez żadnego ale… -dodał Liam


Niall spojrzał na Harrego….


-Nie jestem dupkiem i nie mam serca z kamienia….trzeba jej pomóc!
-Dzieki, dziękuję wam! –powiedział zadowolony Niall i zaczął ocierać łzy- Na pewno ją polubicie!
-Ja z miłą chęcią ją poznam. –powiedziała Lena, stała za ścianą , uśmiechała się przez łzy którymi były wypełnione jej oczy
-Dziękuję !!! Dziękuję!!
-Uspokój się haha….ciekawe tylko czy ona będzie chciała?! – powiedziała Lena i usiadła na Harrego kolana, on ja pocałował w ramię i powiedział:
-No tak od razu do szczerze wątpię, w ogóle wątpię czy będzie chciała…
-Spokojnie coś wymyślę.
-Ale nie możesz jej pomagać gdy ona mieszka u siebie? Bez urazy ale porywasz się z motyka na słońce.
-Koniec tematu ona…znaczy….jak ona się nazywa?? –powiedział Lou
-Vanessa
-No a więc Vanessa jeśli będzie chciała zamieszka tu i tyle, nie podejmujmy decyzji za nią. Wydaje mi się że jeśli chce wyjść z tego bagna to będzie chciała tu zamieszkać. Bo jak będzie mieszkać sama a Niall odwiedzi ja raz na jakiś czas to, to jej nic nie da! Wciąż będzie sama!
-Dokładnie. –powiedziałem – Dobra ja idę do siebie.



-Misiek, chodź pojedziesz ze mną do tego sklepu! – powiedziała Lena z kocimi oczami do Harrego
-Po co ?
-No bo chcę sobie ta piżamkę kupić..
-Piżamkę, piżamkę……
-No prooooszę! ! – mówiła z oczkami kotka
-Yyyhhh…chodź.
-Aaa dziękuję ! – pocałowała go w policzek i pobiegła się ubierać
-Co za kobietaaa…..



Chłopaki zaczęli się śmiać i wrócili do grania

Po jakimś czasie:

-Zastanawia mnie to co chce zrobić Niall. – powiedział Lou
-Mam nadzieję że wie co robi. Raczej nie chce dla niej źle, będzie jej tu dobrze jak się już oswoi! –powiedział Liam
-Fuck ! Przegrałem – Krzyknął Zayn  a chłopaki zaczęli się śmiać

-Wychodzę! –krzyknął Niall  wychodząc ze swojego pokoju i udając się w stroną drzwi wyjściowych
-Ej, ej, ej ! Gdzie? –zawołał Liam
-Yyymmmm…..Do Nessy- powiedział niepewnie
-Zakochałeś się? –zapytał Lou z wielkim bananem na twarzy
-Głupi jesteś, muszę z nią o czymś pogadać. Bo coś mi się przypomniało! – powiedział i się zaczerwienił
-Hahahaha Niall się zabujał…nie wierzę!!
-Ale wy jesteście…wrrrr…..- wyszedł

A chłopaki buchnęli śmiechem!

Oczami Nessy :

Na sprzątałam się jak głupia a potem padłam jak pies pluto! Położyłam się na kanapie i w głowie huczało mi od różnych myśli. Ten Niall jest taki kochany, nie zna mnie widzi mnie pierwszy raz na oczy i chce mi pomóc. Męczyła mnie jeszcze jedna myśl….kojarzyłam go  skądś ale nie mogę sobie przypomnieć z kąd ! Może po prostu kiedyś na mieście się z nim mijałam, nie wiem…


Moje rozmyślanie i odpoczywanie przerwało mi pukanie do drzwi. Nie ukrywam że byłam zaskoczona i że nie miałam zielonego pojęcia kto to może być, nikt się do mnie nie odzywa od…uuuhuhuhu bardzo dawna! Powoli, bo szybko mnie miałam siły, podeszłam do drzwi!

-Niall?! – powiedziałam głośno kompletnie zaskoczona
-Tak, pamiętasz mnie jeszcze?
-Taa, nie minęło dużo czasu od naszego spotkania! Wejdź, zapraszam. – bez obaw mogłam go zaprosić, wiedziałam że moje mieszkanie lśni czystością, gorzej było z moim strojem : /
-Muszę, znaczy chciałem z tobą o czymś pogadać.
-A ok, ale dałbyś mi 5 minut ? Ja bym się tak szybko przebrała…
-Spoko. –powiedział i się uśmiechnął, a mi znowu buzia sama się uśmiechnęła na widok jego uśmiechu

Pobiegłam się szybko przebrać, niby zwyczajnie, normalnie. Ale przynajmniej czystko i w miarę ogarnięcie wyglądałam. Czarne szorty i biała koszulka . : > Uczesałam włosy w wysokiego koka ….

-Już! –krzyknęłam i podbiegłam do sofki, gdzie siedział Niall
-Szybko.
-Hahaha. O czym chciałeś pogadać?
-Tak naprawdę to mam dwie sprawy.
-Aha, oki, a więc mów.
-Czy to należało do ciebie? –zapytał i pokazał mi długopis od mojej mamy
- skąd  go masz?
-Czyli to twój?
-No, no, no tak. Dałam go…o fuck! To ty jesteś tym….tym jednym z pięciu chłopaków z lotniska! To z tobą ja rozmawiałam….o Boże.
-Coś nie tak? –zapytał zaskoczony, ale ja byłam bardziej zaskoczona i nie wiedziałam co myśleć
-Znaczy chyba nie, ale ty jesteś gwiazdą? Tak? Sorry ale nie znam cię z … no wiesz z „show biznesu” – powiedziała i przerzuciła oczami

Nie mogłem się powstrzymać to wyglądało tak śmiesznie.

-Co cię śmieszy? –zapytała
-Przepraszam, ale ty!
-A fajnie, po prostu nie ogarniam już tej dziwnej sytuacji.
-Okay, a więc tak. Jestem Niall Horan i jestem członkiem zespołu One Direction. Jeśli nas nie znasz trudno, nie obrażę się, jeszcze zdążysz hahaha
-O mój Boże. I Teraz to już w ogóle nie wiem czemu do mnie zagadałeś, jakąś „zapuszczoną” dziewczynę zaczepił wielki gwiazdor. Matko. – powiedziałam i poszłam napić się wody, bo czułam że kręci mi się w głowie
-Chcesz się czegoś napić? –zapytałam
-Tak.
-Może być sok pomarańczowy?
-No pewnie
-Okay, proszę.
-Dzięki.
-Aż boję się tej drugiej sprawy.
-Ale nie przeszkadza ci to?
-Co?
-No to że jestem piosenkarzem z 1D?
-Hhahah to chyba ja się powinnam martwić czy tobie nie przeszkadza że jestem taka prosta i w ogóle nie znana!?
-Nie, nie przeszkadza. Hhahaah
-No mi tym bardziej nie hahahaha
-Okay, a więc druga sprawa. Propozycja nie do odrzucenia!
-Mówisz?
-Nooo, chcę ci zaproponować abyś….zamieszkała u mnie, znaczy u nas u Nialla, Harrego, Zayna, Lou i Liama.
-Co? Ty chyba sobie jaja robisz?
-Dlaczego?
-Dlaczego? Dlatego że, no Boże…znamy się parę godzin a ty proponujesz mi abym zamieszkała u 5 chłopaków! Skąd taki pomysł?
-Dokładnie to z 5 chłopakami  i dwoma psami <śmiech> Bo chcę ci pomóc
-Cały czas to powtarzasz,
-Wiem, bo taki mam cel.
-Ale dlaczego wspólne mieszkanie?
-Bo tu jesteś sama, i nic nie ma sensu! U nas będzie ci wesoło itd. Na pewno raźniej , będziesz miała się do kogo odezwać, zawsze ktoś z tobą pogada, pośmieje się….a tu jesteś sama z meblami! Dziewczyna Harrego chce cię poznać! Ona jest fajna, ty jesteś fajna…dogadacie się <śmiech> .
-A kim ona jest?
-Człowiekiem tak jak my <śmiech>
-Z zawodu … głupku ! Co studiuje? <śmiech>
-Aaaa, no wiec jest na studiach na stylistkę, nie wiem jak to inaczej ująć!
-No właśnie nie pasuję tam.
-Co? Dlaczego?
-Bo wy jesteście z wyższych sfer!
-czemu się poniżasz? W śród ludzi nie ma podziału, każdy jest taki sam. Tyle że każdy inaczej startuje i inaczej ląduje! Tobie chcę dać szansę i podać ci rękę! Przecież zakończyłaś liceum z dobrymi wynikami. Jesteś nawet lepsza niż ja bo ja nie skończyłem szkół!  <śmiech>
-Ale ty masz zespół, więc na szkoły nie patrzą!
-Ale ty też możesz iść na studia, skończyć je i już….po problemie! Nie jesteś gorsza i nie wolno ci tak mówić!
-Tak, tak oki. Muszę się z tym przespać, nie podejmę teraz decyzji!
-Ok, a wiec żeby ci ja ułatwić to……….


Bardzo się cieszę ze tak szybko dużo przybywa wejść na bloga....Jak na razie czyta go 41 osób... :] 

Jak myślicie co się stanie dalej ? : P 

Kocham xxx

Mam do Was wielką prośbę!! Komentowało tu mnóstwo osób wspaniałych i wspierających osób <oczywiście nikogo nie wyróżniam, broń Boże, ale większość wiem że czyta bo komentuje <3) Ale  od momentu kiedy chciałam przestać pisać,kilka osób już nie komentuje....i nie wiem czy nie komentujecie bo nie macie czasu czy już tu nie wchodzicie bo myślicie że nie piszę! :< Jest to już 9 rozdział i pod żadnym z nich nie ma od tych osób ani jednego komentarza! :( Jeśli jesteście, czytacie...to napiszcie komentarz bo mnie to an prawdę męczy :C 
Bo jeśli nie wiecie że dalej piszę...no to jest mi baardzo przykroo :( Ale to tylko i wyłącznie moja wina... :/  

Buziaki :* 

12 komentarzy:

  1. Jej jestem pierwsza! Ja czytałam poprzednie blogi i tego także teraz. Może nie zawsze komentowałam, ale po prostu nie miałam czasu:(. Mam nadzieję że mi wybaczysz? Rozdział po prostu Swietny, zajebisty, cud miód i orzeszki. Oby Vanessa zamieszkała w domu 1D. Czekam na następny i życzę weny:) w wolnej chwili zapraszam do mnie
    friends-and-maybe-love.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No pewnie że rozumiem brak czasu, i broń Boże nie mam pretensji : ) Nie mogę powiedzieć olejcie szkołę bo musicie skomentować haha :D Sama wiem ze muszę w nocy pisać rozdziały bo w dzień po prostu nie ma czasu :<

      Ale smuci i zastanawia mnie że wiele osób już chyba nie wchodzi tu...Nie skomentowały ani razu od samego początku nowego opowiadania! Nawet na samym początku nie pisały czy sie podoba nowe opowiadanie czy nie.. :<

      No trudno ważne że są inni na. Ty ! <3

      A co do Vanessy, raczej będzie miała spore opory, z reszta nie ma co się dziwić hahah :P

      Kocham <3<3 xoxoxo

      Usuń
  2. Przepraszam, że ja wcześniej nie komentowałam, ale chciałam cię poinformować, że czytam twojego bloga już od dłuższego czasu i muszę przyznać, że jest cudowny. Życzę WENT !!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :* Nie chcę na ciskać na komentowanie, bo mam tak samo mało czasu jak Wy więc spokojnie :) Po prostu tak orientacyjnie chciałabym wiedzieć czy wszyscy są! :D

      Kocham <3 <3 <3 xoxoxo

      Usuń
  3. fajnei by bylo jagby jej buzi dał *.* boski rozdział zapraszam domnei >>>> http://stay-with-me.bloog.pl/ << licze na komentarze ;3 bo mam malo starsznie ;c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm....rozmyślę propozycję :D
      W wolnym czasie wpadnę, obiecuję !

      Kocham <3 <3 <3 xoxoxo

      Usuń
  4. fajnie jakby się zgodziła... ale ich nie zna ;)tylko jakby Horan ją do tego przekonał itd.^^ Świetny jak zawsze ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Boże jak ja to kocham ! <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniałe , genialne , cudowne .
    I ♥ it .
    Czekam na następnego . : )
    Oby Nessa się zgodziła .

    OdpowiedzUsuń