piątek, 28 września 2012

Rozdział 28


Oczami  Nialla:
Obudziłem się bardzo wcześnie, bo już o 6.30!! Spakowałem swoje ciuchy, zjadłem kanapki, dla Niki nie robiłem śniadania bo wiedziałem że jeszcze pewnie pośpi trochę. Trochę się nudziłem więc usiadłem na dole na kanapie i grałem na gitarze.  Po pewnym czasie poszedłem na górę zobaczyć czy Niki jeszcze śpi. Tak jak myślałem, smacznie spała. Położyłem się obok i patrzyłem na nią. Boże jak ja ją kocham ! Nagle Niki zaczęła się budzić.
-Dzień dobry kochanie!
-O dzień dobry! Ty już nie śpisz? Która jest godzina?-powiedziała zaspana
-Ooo kochana ja już nie śpie od 6.30! Jest już 8!
-Już?
-Hahaha! No dobra dopiero!
-Czemu tak wcześnie wstałeś?
-Bo nie mogłem spać.
-A o której wylatujemy tak w ogóle?
-O jedenastej kochanie mamy samolot, wiec tak o 10.30 trzeba wyjechać.
-O boże to ja mam tylko 2 i pół godziny?!
-Oj przestań, jeszcze będziesz siedzieć i się nudzić.
-Zobaczymy.
Niki wstała dała mi buziaka i poszła do łazienki, siedziała tam 30 min. O matko myślałem że wyjde z siebie.
-Kochanie jak tak długo będziesz w tej łazience siedzieć, to my i jutro nie wyjedziemy.
-Oj przestań, skarbie! Ty jak nieraz wejdziesz do łazienki to nie ma mocnych żeby cie wyciągnąć.
-Haha! Nie prawda.
Oczami Niki:
Musiałam wziąć kąpiel, umyć głowę, wysuszyć włosy ułożyć je, umalować się, ubrać. To i tak szybko jak na tyle rzeczy!!
Gdy już miałam wychodzić krzyknęłam : wychodzee!
-No nareszcie. Śniadanie już czeka.
-Ojej ale ty jesteś kochany.
-No wiem! Ale mogę być jeszcze bardziej!
-Ta jasne!
Niall spojrzał na mnie z pod oka i podszedł do mnie i wziął mnie na ręce.
-Co ty robisz? –zapytałam
-Zanoszę cie na śniadanie! Hahaha
-Wariat!
-Ale za to jaki kochany.
Niall zaniósł mnie do jadalni i posadził na krześle, dał mi buzi i powiedział:
-Smacznego, ja zaraz wracam!
-Dziekuje! Ale gdzie idziesz?
-Zaraz wróce!
Zjadłam śniadanie i Niall wciąż nie wracał! Zaczęłam pakować swoje ciuchy. Niall nie powiedział mi ile czasu tam będziemy, ale kazał lepiej wziąć więcej ciuchów niż za mało. Więc pakowałam wszystko po kolei, torbę miałam dużą i spokojnie się zmieściłam.
Nagle ktoś wszedł do mnie do pokoju. Odwróciłam się i zobaczyłam smutnego Harrego!
-Hej! Co się stało?
-Hej blondynko! – spojrzałam na niego z pod oka, dobrze wiedział że tego nie lubie!
-Co się stało? Czemu jesteś taki przybity?
-Bo Natka…
-Co Natka!?-przerwałam mu
-No bo ona oddała Horanowi mojego twixa !
-Hahahaha! Ojej! –przytuliłam Harrego i cały czas się śmiałam
-To nie jest śmieszne, on go zjadł!
-A co on tak w ogóle robi u was?
-Je mojego twixa!-powiedział wpatrują się w ściane
-Poczekaj! –powiedziałam i poszłam na dół, do naszej szafki ze słodyczami, wiedziałam że coś musi się dla loczka znaleźć!
Wzięłam 2 twixy i zaniosłam Harremu, strasznie się ucieszył! To takie duże dziecko ! hahaha
Po pewnym czasie zebraliśmy walizki i wsiedliśmy do taxi. Pojechaliśmy na lotnisko na którym standardowo było multum fanek, piszczały, krzyczały, czułam że byłyby wstanie zrobić wszystko żeby dotknąć któregoś z chłopaków.
-Podchodzimy do nich?-zapytał Niall
-Nie, bo wszystkim nie damy autografów i to będzie nie fair! –odpowiedział mu Hazza
-No spoko, to pomachajmy im!
Gdy chłopcy im pomachali dziewczyny wpadły w straszliwy krzyk. Wybuchliśmy wielkim śmiechem, na ich reakcje!
Siedzieliśmy na ławce na lotnisku około 30 min, samolot chyba się spóźniał, ale miło spędziliśmy ten czas. Ciągle się śmialiśmy, żartowaliśmy. A Natka i ja próbowałyśmy cos wyciągnąć z chłopców odnośnie naszego wyjazdu, niestety nic nam nie powiedzieli. Harry ciągle wypytywał czy Natka dobrze się czuje i takie tam inne. On jest bardzo kochany dla Natki. Ciągle głaskał ją po brzuchu i powtarzał że bardzo mocno ich kocha!! Niall nagle powiedział:
-Zazdroszczę wam! –i uśmiechnął się
-Czego?-zapytał Harry
-Pewnie dzidziusia! –powiedziała Natka
-Ooo Niall, ty tez możesz mieć ! –powiedział przez smiech Harry
-Yyyy no wiem! –powiedział Niall
-No to..
-Dobra nie kończ!
Wszyscy wybuchliśmy śmiechem. Bardzo mnie zaskoczyła reakcja Nialla, nie wiedziałam że on tak do tego chyba podchodzi!
Niall przytulił mnie  i dał mi buziaka. Temat nagle o szkrabie się skończył, Harry trochę się jakby zmieszał, ale nie wiem czemu! A Natka patrzyła na mnie i się śmiała pod nosem. Zapanowała dziwna atomsfera. Ale zaraz żarty chłopców to zmieniły! J
W pewnym momencie pani ogłosiła przez mikrofon że nasz samolot….
Zastanawiam się nad zakończeniem niedługo tej historii i zaczęciu nowej! Co wy na to ? 
Dziś piątek cieszycie się? :)) xx
Zapraszam na mojego tt: @PatryskaSien  ;]

3 komentarze: