sobota, 23 lutego 2013

Rozdział 58 xoxo


-Ok Zayn w takim razie mów.

Zayn wziął głęboki wdech i zaczął mówić, z zamkniętymi oczami!
-Klara tego dnia gdy się dowiedziałaś że Niall…no że on pocałował się z Leną, Niall miał zamiar zrobić to inaczej niż wyszło!
-Czyli jak?
-Spokojnie daj mi dokończyć! On miał zamiar ci powiedzieć, ale miał także dla ciebie prezent….Miał dla ciebie pierścionek
-Pierścionek? Po co? –krzyknęłam
-Bo cię kocha i chciał ci to tak jakby udowodnić, nie wiem czy chciał ci się oświadczać bo to chyba za wcześnie, ale w sumie kto wie !
-No tak bo miłość najlepiej udowadnia się materialnie a nie czynami . Taak? Oświadczyć? Najpierw zdrada a potem oświadczyny…powodzenia!!
-Nie, ale on udowadniał ci to już nie jednokrotnie. Ty nawet nie wiesz co on przechodził gdy ty leżałaś w śpiączce! Nie wiesz jak bardzo był załamany!!
-No niestety nie wiem, ale widać pocieszenie znalazł u Leny.
-To nie było w tamtym czasie!!
-Czyli wiedziałeś o tym?!
-Nie, na tej imprezie co byliśmy, upił się i wygadał.
-A no tak, tak myślałam. Słuchajcie ja niedługo wracam do domu i nie będę wam siedzieć na głowie, spokojnie!
-Nie, nie, to nie o to chodzi. Właśnie o to chodzi że ty nie możesz wyjechać do Polski!! Twój domu jest tu, tu obok Nialla!
-Nie ma dla mnie miejsca obok Nialla! – strasznie zakuło mnie w brzuchu aż zwinęłam się w kłębek, ledwo mogłam złapać oddech
-Klara co się dzieje? –krzyknęła Per
-Spokojnie mam nieraz takie skurcze, zazwyczaj są tylko takie małe, zakuje w brzuchu i już. Ale ten aaał…..o Jezu!
-Zayn przynieś jej szklankę wody!
-Ok już idę!!
-Klara może zrób badania. Być może to wyrostek lub woreczek żółciowy lub jeszcze jakieś inne cholerstwo!
-Nie, ja mam tak od dłuższego czasu.
-Ale co to znaczy od dłuższego czasu? Właśnie może od tego czasu coś się zaczęło dziać!
-Per…o dzięki Zayn!
-Nie ma sprawy, już lepiej?
-Można tak powiedzieć.
-Ja jestem za tym żeby jechać dziś lub jutro do szpitala. –powiedziała Per i z założonymi rękami oparła się o kanapę
-Klara to chyba dobry pomysł. To nic nie boli i nie kosztuje a może to coś poważnego!
-Nigdy nie chorowałam poważnie i raczej tak zostanie! A jak będę robić badania to zaraz wynajdą mi 20 chorób!
-No i będziesz musiała te 20 chorób leczyć! Nie igraj, życie masz jedno!
-Taak już raz bym je straciła, przez wypadek!
-Ale był obok ciebie Nialla, a razem możecie góry przenosić!
-Ale teraz go nie ma!



Mijały dni za dniami…Niall już wcale nie dzwonił i nie pisał do mnie! : ( W gazetach było od groma artykułów o tym że już chyba nie jesteśmy razem…i mnóstwo zdjęć robionych w „w tym samym czasie”, gdy ja jestem gdzie indziej na mieście a on gdzie indziej! To nie jest fajne czytać takie rzeczy ale cóż….Oczywiście nikt Nialla nie podejrzewa że to przez niego, wszyscy piszą że to ja wyciągnęłam kasy ile dałam rady i go zostawiłam a on teraz załamany chodzi!  O jejeciu tak mi go szkoda….; /


Z dnia na dzień miałam coraz większe skurcze, bóle w brzuchu Perrie i Zayn męczyli mnie żebym pojechała do szpitala ale ja jakoś cały czas się wykręcałam!
Prawie całymi dniami siedziałam sama. Oni muszą pracować, i ja to oczywiście rozumiem, chodzę na spacery, gotuje, sprzątam….zawsze jakieś zajęcie sobie znajdę! :)


Pewnego wieczoru:


-Dziś śpisz na górze! –powiedział Zayn
-Jak to na górze?
-Koniec ze spaniem na niewygodnej kanapie, śpisz w swojej własnej sypialni!
-Zayn, ale…
-Nie ma żadnego ale…chodź!

Pobiegłam za Zaynem na górę, a on zaprowadził mnie do pięknego pokoiku!
-Ooojejciu jaki piękny!
-Wiem hehehe. Do puki nie zdecydujesz się pogodzić z Niallem jest twój! Tylko twój!
-Dziękuję! –powiedziałam i mocno go przytuliłam
-Nie ma za co. Dobranoc!
-Dobranoc! Dobranoc Per!!
-Dobranoc mała!

Położyłam się i w mgnieniu oka zasnęłam!

Obudził mnie ból brzucha,

-Aaaa- krzyk stłumiłam poduszką
Gdy ból delikatnie się uspokoi wzięłam telefon i wyszłam z pokoju! Było zupełnie ciemno poświęcałam sobie telefonem.
Poczułam chłód, spojrzałam na drzwi od tarasu; były otwarte a na zewnątrz paliło się światło! Po cichu podeszłam do drzwi
-Zayn?
-O matko! Ale mnie przestraszyłaś! Wchodź, siadaj!
-Przepraszam, dzięki! Co ty tu o tej godzinie robisz?
-A ty?
-Ayymm…obudził mnie ból brzucha, zeszłam na dół napić się wody
-Musisz z tymi bólami jechać do szpitala!
-Zastanowię się.
-Klara nad życiem nie można się tak długo zastanawiać!
-Dobra a teraz czemu ty nie śpisz?
-Po prostu nie mogę. –powiedziała i wyjął z kieszeni paczkę papierosów i zapalniczkę
-Chcesz? –zapytał

Zawahałam się  bo już dawno nie paliłam i wcale nie chcę do tego wracać.

-Nie każe ci się uzależniać, weź jednego. Może podejmiesz lepsze decyzje jak się uspokoisz!
Z niepewną ręką wyjęłam papierosa i zapaliłam …

-Zayn powiedz mi co się dzieje?
-Nic po prostu nie mogę spać, ja jestem człowiekiem bez problemów! Mam najwspanialszą dziewczynę, bez urazy dla innych dziewczyn, dom, rodzinę, zespół itp. I jestem szczęśliwy!
-Tez chciałabym powiedzieć że nie mam problemów!
-No to je rozwiąż, wtedy nie będziesz ich mieć! W tym momencie trzymasz je obok siebie na smyczy i nie pozwalasz odejść!
-To nie…
-To nie jest takie proste! –powiedział naśladującym mnie głosem – Powtarzasz się! Wiem że to nie jest proste, ale dla chcącego nie ma nic trudnego! Jeśli go kochasz to uwierz że  nie ważne jak bardzo będziesz się starać to nie zapomnisz go! Daje sobie obydwie ręce uciąć , że jak jesteś sama to 99,9% twoich myśli jest właśnie przy nim, a jego myśli w 100% są przy tobie! Uwierz mi!
-Ale co mam zrobić, iść do niego i w drzwiach powiedzieć: No dobra wybaczam ci! Już teraz wszystko znowu będzie fajnie!?
-No nie, oj Klara!
-No właśnie to jak to zrobić! On się w ogóle nie stara, ma mnie w dupie. Od tygodnia jak nie więcej już wcale nie dzwoni, z Lena także skończyło się na tamtej 5-cio  sekundowej rozmowie !
-Bo ja im kazałem do ciebie nie dzwonić, bo to jeszcze bardziej cie dołowało! Chciałem żebyś się w spokoju ogarnęła i pojęła sama decyzję a nie pod presją!
-Zayn ale to nic nie dało…ja nie wiem co robić! Nie umiem mu tak po prostu wybaczyć i nie umiem go nie kochać!
-Ja coś wymyślę!
-Ale
-Ale ciii…zmykamy do łóżek. Chodź bo się rozchorujesz!


Nie zasnęłam już do samego rana!


Oczami Leny :


Jak dowiedziałam się że Klara wie i że dlatego w tamtej rozmowie tak mnie olała myślałam że dostanę zawału! Jednej nocy miałam atak związany z moimi problemami z oddychaniem ! Nie wiem jak rozmawiać z Harrym…on cały czas pyta o Klarę, czemu nie przychodzi! Na początku wkręcałam jakieś różne wymówki  ale teraz przyznałam że się pokłóciłyśmy! Ale teraz męczy mnie o co! Tego już nie mogę mu powiedzieć! On nie może się dowiedzieć! Przykro mi nie potrafię być aż tak szczera jak Niall! A co do Nialla to widzę jak coraz mniej nadziei jest w jego sercu! On tak bardzo ja kocha i tęskni za nią! Wszystko zepsuliśmy!


W domu Leny i Harrego, godzina 8.00
-Skarbie ktoś do ciebie dzwoni! – powiedział Harry budząc mnie buziakiem
-Kto to?
-Nie wiem jakiś nie znany numer!
-Yyyhh!


-Hallo?!
-Pani Lena Knochowska?
-Tak .
-………



Okey a więc to drugi obiecany rozdział :) 
Weryfikacja została usunięta, gdyby nadal się pokazywało to piszcie :] 
Mam nadzieję że teraz będziecie z większą radością dodawały komentarze no i  że będzie ich więcej hahaha ! 

Nie wiem kiedy będzie następny, dziękuję wam  że znosicie takie rzadkie  wstawianie  rozdziałów :* 

Buziaki, przytulaski ....KOCHAM WAS xoxoxo 

17 komentarzy:

  1. Super rozdział, tak jak wszystkie. Mam nadzieje że Klara i Niall się pogodzą. Zapraszam do mnie onedirectionandrose.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Tylko żeby nikt w tej opowieści nie był w ciąży ! Nie znoszę tego !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie ;x niech się pododzą i wyjadą do londynu ;)

      Usuń
    2. Dzięx :**

      Usuń
  3. Kocham twoje opwiadanie jest po prostu Cudowne *_* Mam nadzieje ze Klara i Niall sie pogodza i wszystko sie ulozy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie,czekam na dalszy rozdział.Dodasz jutro,albo dziś następny?
    Niech oni się w końcu pogodzą,dla mnie może być nawet ciąża.Tylko żebyś nikogo nie uśmiercała,bo się wkurzę xD

    OdpowiedzUsuń
  5. uuuuu czekam na kolejny rodział. Jak zawsze świetny ! Proszeeee niech Klara i Niall się pogodzą ♥ Oni byli/są taką piękną parą :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow, zajebisty! Już nie moge sie doczekać na next, no i ciekawość mnie zżera kto zadzwonił do Leny. Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozdział jest tak jak zawsze Niesamowity, Fantastyczny, Genialny, Ciekawy, Fenomenalny, Cudowny, Boski, Perfekcyjny, Zajebisty,Wspaniały, Świetny, Bombowy, Super.!!!!!
    Normalnie, za te dwa rozdziały i ti takie Niesamowite mam ochotę Ci osobiście podziękować, ale że niestety nie mogę więc napiszę DZIĘKUJĘ CI.!!!!!!!!!!!!! :*
    Nie wiem co jeszcze napisać, poza tym, że przepełniona jestem szczęściem.
    Czekam na next.!!!!! *.* *.* *.* *.*

    W wolnej chwili zapraszam Cię na mojego bloga, który również jest o opowiadaniu z One Direction.
    we-and-1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Kocham twoje opowiadanie *-* Rozdzial jak zawsze swietny <3 Proosze niech Klara i Niall sie pogodza ^^

    OdpowiedzUsuń
  9. Tylko prosze niech nikt nie bedzie w ciazy ani nie usmiercaj nikogo bo tak jest w prawie polowie opowiadan i nie przepadan juz za tym :* A tak wql to rozdzial Fantastyczny ♥

    OdpowiedzUsuń
  10. czekam na następny !

    OdpowiedzUsuń
  11. kochamm ! boskoo piszesz! :* czekam z niecierpliwością na następny rozdział! *.* ;D

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny ! Kocham twojego bloga strasznie fajnie piszesz :* Czekam na kolejny <3

    OdpowiedzUsuń
  13. swietnee ! kiedy next? :*

    OdpowiedzUsuń