czwartek, 28 marca 2013

Rozdział 12


Don’t worry, be happy J

-Oh dziękuję..-odwróciłam wzrok do mieszkania iii usłyszałam : „NIESPODZIANKAAAA” Serce zamarło mi na kilka chwil, czułam jak mocno i szybko bije …jak oszalałe, do oczu cisnęły mi się zły. Lou skakał z wielkim plakatem, z napisem „Don’t worry , be happy J !” Liam z Harrym mieli ogromny transparent na kijkach <wiecie taki jak na koncertach  : )> z napisem „Witaj w domu” , Zayn  miał plakat z napisem „Take a smile for me!” , a Lencia miała w rękach wielki tort z napisem  „Nasza Nessa <3<było serduszko, takie normalne hihi>”….Wszędzie dookoła były balony, serpentyny, każdy z nich miał śmieszne czapeczki…Boziu gdy na to wszystko patrzyłam łzy leciały mi ze szczęścia i zaskoczenia jak głupie! Nie wiedziałam co się dzieje, myślałam że to tylko sen i że zaraz się obudzę…Odwróciłam się do Nialla, on stał uśmiechnięty złapał mnie w przedramionach, delikatnie wytarł moje łzy z policzków i powiedział cieniutkim głosem:

-Witaj w domu, mała! Już nigdy więcej nie chcę widzieć że płaczesz, oki?
-Ale ja teraz ze szczęścia…
-Wiem, ze szczęścia i ze śmiechu to będziesz codziennie płakać <śmiech> Ale nie pozwolę żebyś kiedykolwiek płakała z powodu bólu, cierpienia itd.
-Dziękuję. –rozpłakałam się jeszcze bardziej i wtuliłam w Nialla
-Nie płacz już, bo i ja się rozkleję!
-Ok, ok...od teraz tylko uśmiech!
-Oh jak ja cię uwielbiam <śmiech>
-To ja ciebie, uratowałeś mi tyłek. Dziękuję ! <śmiech> - Niall znowu otarł mi łzy i powiedział :
-Nigdy już mi za to nie dziękuj. Oki?
-Dlaczego?
-Wymyśl coś innego a nie tylko dziękuję. Ja takiego dziękuję to nie chce! – wybuchł śmiechem i poszedł odstawić pudełka

-Eeeej wy, możecie już do nas przyjść, bo to przyjęcie dla Nessy…napracowaliśmy się a ty ją nam porwałeś na jakieś pogaduszki! – wyskoczył z krzykiem Lou z salonu
-Już, już idziemy. –zanim Niall się odwrócił to mnie już nie było, szybko w podskokach pobiegłam za Lou do salonu

Oczami Nialla :

-idziemy? Ooo…faaajnie!

Gdy się odwróciłem już jej nie było…Pierwszy raz widzę że jest bardzo szczęśliwa. Wiedziałem że przeprowadzka, taka niespodzianka sprawi jej dużo radości i że w reszcie nie będzie nas traktować jak dom pomocy społecznej tylko jako przyjaciół!
Jej oczy, buzia, wszystko się cieszy! Jej oczy błyszczą jak gwiazdy na niebie….a ona aż cała chodziła z radości gdy weszła do domu. Wreszcie zobaczyliśmy jej prawdziwy uśmiech, taki szczery i na prawdę szczęśliwy nie udawany…
Stałem tak w przedpokoju uśmiechnięty i myślałem o tym wszystkim. Gdy nagle „:

-Idziesz? Mam dla ciebie tort. –krzyknęła Nessa wychylając się za ściany
-Tak,tak już idę! – pobiegłem do niej i poszliśmy do reszty

Oczami Nessy:

To była najwspanialsza niespodzianka jaką kiedykolwiek dostałam ! *.* Boże oni są wspaniali kilka minut i już nic więcej się nie liczy, tylko to ze jesteś szczęśliwy, uśmiechnięty i masz wspaniałych przyjaciół! Nic więcej nie jest ci potrzebne…jesteś najszczęśliwszym człowiekiem na kuli ziemskiej! Cały czas chciało mi się płakać z radości.

Codziennie będę dziękować Bogu za to że zesłał na moja drogę Nialla i całą ta paczkę! Oni są wspaniali, już ich kocham hahaha  :D
Bawiliśmy się cudownie , Lena upiekła przepyszny tort, Liam zamienił się w DJ hahaha :D Boże to było coś :P DJ Liam : > Harry wylał sobie na krok całą szklankę soku, ale że jak on to powiedział „Jestem leniem do potęgi n” Wiec nie poszedł ich zmienić tylko chodził z taka plamą . A było ja widać bo miał szare spodnie :D Głupek!
Lou niechcący się potkną i wylądował w  misce chipsów, Zayn kilka razy spadł z krzesła na którym się ciągle bujał!

Niall dla odmiany ciągle siedział obok  mnie i ze wszystkich się śmiał! Zayn nawet raz fajnie mu „przygryzł”

-Przykleiłeś się do tej kanapy ?  - wszyscy zaczęli się pod nosem śmiać a ja nie wiedziałam o co chodzi, bo zostałam obdarzona dziwnymi spojrzeniami haha
-Nie, nie przykleiłem się
-A no tak ty nie do kanapy się przykleiłeś….soooooooryyyyy !!
-Spier*****!
-Ouuu nie odzywamy się tak brzydko. – krzyknął Harry i po chwili dodał- Nessa może ty oduczysz go przeklinania bo my nie umiemy! Lena ciągle zwraca mu uwagę ale on ma nas w dupie!
-Mnie nikt tego nie oduczy, taki już jestem! Dużo przeklinam i tyle . Ale wiem że w pewnych sytuacjach nie wypada, ale tak w gronie znajomych….
-To klniesz jak szewc! – przerwał mu Lou
-Oj spier… -zatrzymał się- spadajcie! –dokończył

Wszyscy wybuchli śmiechem a ja znowu nie wiedziałam o co chodzi hahaha. Chyba nie jestem jeszcze do końca w ich sprawy wtajemniczona :D

-Widzisz już masz na niego dobry wpływ. –powiedział przez śmiech Harry , aa czyli o to chodzi :P
-Okay, popracuję nad tym .

Po pewnym czasie byłam już bardzo zmęczona…natańczyliśmy się , zrobiliśmy sobie karaoke. Ktoś rozpoczął głupią zabawę rzucaniem jedzenie…tak to chyba Harry pierwszy rzucił w Nialla, małym pączkiem prosto w głowę ! On chciał mu oddać ale Harry się schylił i oberwał niewinny Liam, gdy Liam chciał oddać Niallowi ten zrobił unik i oberwał kawałkiem ciasta Zayn, Zayn natomiast trafił w tył głowy Leny  , a Lena niestety we mnie….. i już każdy rzucał każdego!! było koszmarnie brudno! :D

-Lencia, może zacznijmy sprzątać bo ja już padam. Tak w ogóle to dziękuję wam wszystkim za te wspaniale przyjęcie, teraz czuję się o wiele swobodniej i lepiej! Dziękuję! Jesteście kochani. I wierze że tu uśmiech z mojej twarzy nie zejdzie! Dziękuję! – każdego przytuliłam i dałam po buziaku
Każdy oczywiście mówił że nie ma za co itd. :D Tylko jeden Niall się powtórzył że jemu mam już nie dziękować!

Po chwili :

-A co do sprzątania, to jutro przyjdzie taka pani. Przychodzi tu jak chłopaki narobią większy bajzer, którego ja już nie mam zamiaru sprzątać! A więc możesz spokojnie iść odpoczywać, w śmierdzącym królestwie Nialla! – wszyscy zaczęli  się śmiać , a Lou powiedział że jutro kupi mi maskę gazową :D Niall wypierał się że u niego nie śmierdzi a ja powiedziałam ze sama to osądzę haha :D

Niall wziął moja jedną torbę z ciuchami, ja drugą i poszliśmy do jego pokoju!

-Oh. –westchnęłam i rzuciłam się na łóżko , obok mnie położył się Niall
-Jak się czujesz? –zapytał
-Zjebi****!! –powiedziałam z wielkim uśmiechem ,-- jestem naprawdę przeszczęśliwa dzię…znaczy nie, nie… --wybuchłam śmiechem
-Cieszę się, ale te dzię…było nie potrzebne hahahaha Masz tu mojego laptopa , bo twój chyba jest w którymś pudle. Chcesz to sobie cos popatrz a ja idę na chwile na dół! Zaraz wrócę!
-Oki.

Wzięłam laptopa Nialla…miał bardzo fajną tapetę :D Wielki czerwony napis „Nandos” na białym tle :D
Weszłam na Twittera bo już dawno nie byłam, weszłam w interakcje i uśmiech zszedł z mojej buzi… Zobaczyłam tam bardzo, bardzo starego tweeta od Zacka :’( Poczułam straszne ukucie w sercu i ból że chce być teraz przy nim…. Gdy przeczytałam „Kocham moją małą Nessię <3 Już za tobą tęsknie misia, nie wytrzymam do jutra : (.” Odpisałam mu wtedy : „Nie widzisz mnie parę min. Jeszcze nie zniknęłam za zakrętem, odwróć się! :D”, Odpisał : „Jesteś za daleko, zbyt daleko. A te parę minut  to dla mnie wieczność! Kocham, kocham! :P” … odpisałam : „Wariat, tez Cię kocham! <3 <3 xx”
Nasze ostatnie tweety, czuję jakby to było wczoraj, jakby jeszcze wczoraj przytulał mnie, całował i powtarzał że mnie kocha! : (( Nie wytrzymałam, zaczęłam płakać, odłożyłam laptopa, wtuliłam się w poduszkę i leżąc na brzuchu płakałam…wiem miałam nie płakać, ale nie potrafię!!
Do pokoju wszedł Niall :

-Mam dla nas…ej kur** co się stało? Przepraszam, co się stało?
Podniósł mnie z poduszki, złapał za ramiona , a ja nie patrząc na nic wtuliłam się w niego!

Oczami Nialla :

Zadowolony że Nessa  jest uśmiechnięta, pochwaliłem się reszcie że nasza niespodzianka wypaliła. Wchodzę z krzykiem do pokoju a ona leży zapłakana! Aż znowu zabolało mnie serce.
Gdy Nessa wtuliła się we mnie, głaskałem ja po włosach i spojrzałem na ekran laptopa…zobaczyłem te stare tweety : ( Boże po co dałem je tego laptopa, wszystko spieprzyłem !!

-Nessa, jestem z tobą. Wypłacz się, po to jestem , zawsze możesz się mi wypłakać! Ale pamiętaj ze cos mi obiecałaś. – każde słowo wypowiadałem bardzo ostrożnie, nie chciałem palnąć jakiejś głupoty
-Niall…-zaczęła i spojrzała zapłakanymi oczami na mnie- Tęsknie za nim, za nim i za moim tatą! Tak cholernie tęsknię. – powiedziała i z powrotem się przytuliła
-Nie będę ściemniał, nie wiem co powiedzieć. Nigdy nie byłem w takiej sytuacji, nigdy nie wspierałem nikogo w takiej sytuacji! Nie wiem….
-A możemy po prostu pomilczeć? –zapytała cienkim i zapłakanym głosem
-No pewnie

Oparłem się o górną część łóżka, Nessa usiadła obok mnie. Później przesunęła się  , położyła głowę na mojej klatce i objęła mnie tak mocno, że aż czułem mini ucisk. Głaskałem ją po głowie i siedzieliśmy w zupełnej , grobowej ciszy! Nie wiem ile minęło czasu, ale było już późno…. Nessa podniosła się, usiadła, spojrzała na mnie…nie wiedziałem czego mam się spodziewać, co może powiedzieć ?

-Niall
-Tak?
-Jesteś świetny w milczeniu. Już cię za to uwielbiam! –powiedziała i się uśmiechnęła, nie patrząc na ekran zamknęła laptopa i jednym ruchem odsunęła go na drugi koniec łóżka. Uśmiechnąłem się bo chyba chciała tak gwałtownie zmienić nastrój i już do tego nie wracać!
-Cieszę się . Tez cię uwielbiam ale ja za co innego!
-Hmmm aha oki! Hahah Co tam przyniosłeś? Powiedz że cos do jedzenia, bo jestem głodna haha

W mojej głowie pojawiła się tak wielka radość i podziw jaka ta dziewczyna jest silna! Pomimo bólu udaję że jest ok .

-Taaak oczywiście. Nie jakieś treściwe te jedzenie, ale słodycze haha :D <Pozdrawiam Olcie, która razem ze mną nie je słodyczy <3 Kocham Cię małą :* xx :P > Mam tu dwa pączusie, paczkę cukierków czekoladowych, chipsy paprykowe <wybuchł śmiechem> Oj masz sama zobacz!

Postawił na łóżku spora tacę pełną słodyczy żelek, cukierków, jakieś orzeszki itd. Itp. ! Wszystko takie angielskie hahah bo wszystko pierwszy raz na oczy widziałam (po opakowaniach) :D

-No to jemy? –zapytałam z uśmiechem
-Kto zje więcej ?
-Ja !
-Hhahaah błagam cię! Jeszcze nikt mnie nie przebił! Kiedyś założyłem  się  z Harrym, mieliśmy podobną taką spora liczbę słodyczy i Harry odpadł po drugiej paczce żelków! A ja zjadłem wszystko do końca!
-Hahahahhahaah jaja chyba sobie robisz? Zjadłeś tyle słodyczy?
-noooo a co to?
-Gdzie ty to trzymasz?
-Aaaaa nie powiem.
-Bo tego nie masz gdzie trzymać, same kości.
-O boże na serio same kości?
-Noooo raczej!
-Ok , od jutra jem dwa razy więcej….muszę przytyć!
-Oł to jak zaczniesz jeść dwa razy tyle więcej niż teraz, to nie wyrobicie z kupowaniem jedzenia!
-Oj tam, jedzmy! – powiedział i zacierał ręce
-Ja biorę to! – powiedziałam i chwyciłam paczkę misiów żelek
-A aj tooo ! Mniam! – zabrał paczkę żelek dżdżownic
-Mniaaaam ale pychota! – mruknęłam gdy zjadłam parę misiów
-masz spróbuj tej .

Otworzyłam buzię a on wrzucił mi tą glistę do buzi hahha :D

Próbowałam zapomnieć o tym co się stało, o tym co przeczytałam . Miałam być szczęśliwa i uśmiechnięta, obiecałam to Niallowi! A ja zawsze dotrzymuje obietnic!

Zajadaliśmy się słodyczami, Niall co jakiś  czas robił jakieś śmieszne wygłupy itd. Straszył mnie żelkowymi pajączkami haha , łaskotał , zabierał jakieś przekąski, więc ja zabierałam mu a on mnie ganiał po pokoju! Udawał jakieś śmieszne głosy. Niby płakał gdy odgryzałam głowy myszkom, misiom, pajączkom i innym potworkom. Było zabawnie, nawet nie wiem do której godziny siedzieliśmy, nie patrzyłam na zegarek. Nawet nie wiem kiedy zasnęłam! …..

Rano obudził mnie przepiękny zapach kawy…uchyliłam oczy i zobaczyłam….. 

Na kogo stawiacie : Lena, Niall , czy może któryś z chłopaków ? : ] To może być każdy hahha :D 

Przepraszam ze nie odpowiadałam na Wsze komentarze, ale jestem chora i kompletnie nie mam siły....ale baardzo poprawiły mi one dziś humor! Dziękuję :* 
Rozchorowałam się akurat na święta :( 
Umieraaam :/ 

Kocham Was bardzo, bardzo, bardzo mocnoo !! Żadna z Was nie kocha mnie mocniej hahah : * :P 

Buziaki :** 



14 komentarzy:

  1. Oo, kochana wracaj do zdrowia <3<3 Sądzę, że to będzie Niall haha
    Uzależniona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahah dziękuje :* <3 Oki jeden głos na Nialla :P

      Kocham <3<3 xxx

      Usuń
  2. Ja Ci psiuto dam słodycze , tak bardzo mi ich brakuje [*] . Hahah kocham Cię <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha :* Mła kocham Cię :* Ja zajadam orzechy żeby o nich nie myśleć :( <3

      Usuń
  3. O Boże ale to było świetne. Lena i chlopacy bardzo się postarali z tym przyjęciem:). Nie mogłam wytrzymać z tej kanapy, a później z maski gazowej hahah. Nie wiem kogo mogła zobaczyc ale chyba stawiam na Nialla;). Wracaj kochana do zdrowka<3. Nie jesteś sama w chorobie bo ja też:((( nie ma to jak na same święta, ale takie już moje szczęście...Jeszcze raz zdrowia i czekam na następny<3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahaha :D

      Dokładnie na święta... :/ A co lepsze ja nigdy nie choruje , na serio nigdy :D A tu taki pech i w święta jestem ledwo żywa :(

      Kocham <3<3<3xxx

      Usuń
  4. swietnyy ♥ stawiam na nialla ...wracaj do zdrowia, ja też jestem chora, więc nie jesteś sama;** kochamm twojego bloga!♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oh Ty też wracaj do zdrówka :* Kocham <3<3 xx

      Usuń
  5. Ze mną nie wygrasz ! Kocham Cię bardziej xx Zdrowieeej mi tu szybko :3 Rozdział mega <3 Kocham :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha no nie wiem :* Dziękuję <3

      Kocham xxx

      Usuń
  6. Świetny rozdział ^.^ już czekam na next'a + zapraszam do mnie: http://make-your-dreams-come-true-x.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. [SPAM] Na http://my-dreams-become-a-reality.blogspot.com/ pojawił się już 6 rozdział, jak zakończyła się zabawa w butelkę?+Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział.

    OdpowiedzUsuń